1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europejskie miejsca spotkań - europejskie spotkania

Barbara Coellen/kr EuRaNet4 maja 2009

Celebrowanie kulturalnej różnorodności przy wspólnych projektach, badanie przeszłości środkami artystycznymi - to pomysł na spotkania studentów i wykładowców uczelni artystycznych w historycznych miejscach Europy.

Studenci wydziału komunikacji wizualnej z Trewiru
Studenci wydziału komunikacji wizualnej z TrewiruZdjęcie: DW / Barbara Cöllen
Performance na dziedzińcu zamkowymZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Autorką projektów Europejskich Miejsc Spotkań jest Polka, Anna Bulanda-Pantalacci, która jest profesorem na wydziale komunikacji wizualnej na Politechnice w Trewirze. 30 lat temu wyjechała z Polski.

-"Już bardzo dawno miałam taką wizję, czy marzenie, żeby działać w projektach, które łączą różne narody w Europie. Ponieważ sama żyję właściwie między trzema krajami, z każdego kraju coś dobrego wyniosłam i łączę to wszystko w mojej osobie, moim marzeniem byłoby, żeby wszyscy bardzo dobrze się rozumieli, żeby wszyscy mogli razem działać, ale zachować swoją własną tożsamość.”

Otwartość oknem na świat

Studenci krakowskiej ASPZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Anna Bulanda organizuje spotkania studentów i pedagogów europejskich szkół artystycznych, głównie z Polski, Niemiec i Francji, z krajów, z którymi jest najbardziej związana emocjonalnie.

-"Chciałabym bardzo, żeby wszyscy studenci ze sobą współpracowali.To jest dobre dla ich przyszłości zawodowej i osobistej. A poza tym mam wrażenie, że jeśli studenci poznają inne kraje przy takich projektach, jak ten, tzn. bardziej emocjonalnie, poprzez sztukę, to staną się bardziej otwarci, a otwartość, jak wiadomo, jest oknem na świat.”

Prof. Anna Bulanda- Pantalacci z Księżniczką Heide von HohenzollernZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Projekt Europejskie Miejsca Spotkań odbywa się zawsze w historycznych miejscach. Studenci muszą zapoznać się z ich historią, położeniem geograficznym, nawet florą i fauną, żeby przygotować część artystyczno-twórczą realizowaną w zespołach rzeźby, fotografii, malarstwa, ceramiki itd. Wykonane tam prace prezentowane są na publicznej wystawie.

Sztuka i księżniczka na zamku

W ubiegłym roku projekt realizowany był w Krakowie, w tym roku na zamku Księżnej Heide von Hohenzollern w Namedy. Księżna, która kocha sztukę, kulturę, artystów i jak Anna Bulanda wierzy w młodzież i jej przyszłość, udostępniła komnaty zamku, zabudowania i park na 7 dni dla 77 studentów z 5 krajów, w większości z Polski i z Niemiec.

Mapa Andernach jako instalacja na drzewie w parkuZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

-"Interesujące było dla mnie już pierwsze spotkanie z uczestnikami projektu. Kiedy młodzież pojawiła się w starym zamku, można było zaobserwować, że wszyscy, niezależnie od kraju pochodzenia, znają bajki o zamku i księżniczce. Nie wszyscy byli tym oczarowani, ale to miejsce i jego historia działa na każdego i to jest dla mnie ważne. Cały czas obserwowałam, jak fantastycznie ci młodzi ludzie radzili sobie z nieprawdopodobnymi wyzwaniami projektu. Znaleźli się w nieznanym miejscu, większość z nich nie zna niemieckiego. Muszą się porozumieć między sobą, odnaleźć się w obcym otoczeniu, zdefiniować temat pracy, wykonać ją i zaprezentować na wspólnej wystawie. I to wszystko w ciągu tygodnia."

Ceramika na starych murachZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

Księżniczka Heide opowiada, że gościła u siebie już wielkich artystów w ramach projektu ‘rzeźba w parku’. Ale to, czego dokonali ci młodzi ludzie jest fenomenalne, podkreśla.

Efekty procesu wspólnego pobytu

W tym roku w projekcie uczestniczyli studenci i pedagodzy z ASP z Gdańska, Opola i z Krakowa. Prof. Jerzy Nowakowski, z wydziału rzeźby krakowskiej ASP, kierował zespołem rzeźby w metalu. Zagadnęłam go, kiedy doglądał prezentacji prac studentów na wystawie „Noc sztuki na zamku Namedy”

Prof. Andrzej Ziemblinski ( z p.) i Prof. Jerzy NowakowskiZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

-"To nie tylko o ten efekt końcowy chodzi. Chodzi o cały proces, proces wspólnego pobytu, wspólnej dyskusji, wspólnej korekty, bo powstawały różne zespoły. W związku z tym bardzo interesujące będą efekty.”

Prof. Andrzej Ziembiński, kierownik katedry sztuk wizualnych krakowskiej ASP podkreśla znaczenie spotkania wykładowców z różnych szkół, o różnym doświadczeniu pedagogicznym i ludzkim w „przecudownym miejscu”.

-„Mianowicie spotykamy się w sercu dobrze rozumianej, dobrze pojętej wspaniałej, bogatej kultury niemieckiej, w zamku Hohenzollernów.

Rysunki grafitem na starych murachZdjęcie: DW / Barbara Cöllen

No i to spotkanie jest tak urocze , że wydaje mi się, że wartości, jakie stąd wyniosą nasi studenci, z tych wszystkich krajów, i my będą długo owocowały , dlatego, że chodzi nam o to, żeby ci ludzie spotkali się tutaj przede wszystkim sami ze sobą. To jest najważniejsze. Żeby oni spotkali się również z tą historią, próbowali siebie odnaleźć w tym kontekście, ale również dobrze by było, żeby udało się im taki rodzaj więzi nawiązać , który będzie ważny dla przyszłości.”

To wszystko młodzi studenci ASP uświadomią sobie na pewno w przyszłości. Tym czasem ich wychowawcy uczestniczący w projekcie dyskutowali na ten temat także na sympozjum podsumowującym wyniki trzeciej edycji Europejskich Miejsc Spotkań.

W wydawnictwie kliomedia Verlag / www.kliomedia.de ukazały się dwie publikacje dokumentujące dwa pierwsze projekty:

1.Spaces of rememnrance///Intercultural Places 2008 w Krakowie ISBN 978-3-89890-133-8

2.Erinnerungräume. Architekturen des Krieges 2007 ISBN978-3-89890-134-5


Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej