1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Eurowybory w Polsce: PiS na pierwszym, KE na drugim miejscu

26 maja 2019

Według wstępnych wyników PiS uzyskał w wyborach do Parlamentu Europejskiego 42,4 proc. Na drugim miejscu jest Koalicja z 39,1 proc.

Straßburg EU Parlament Plenarsaal
Zdjęcie: picture alliance / Wiktor Dabkowski

Sondaże exit poll Instytutu IPSOS po zamknięciu lokali wyborczych w Polsce wskazują na wygraną PiS z wynikiem 42,4 proc. Na drugiej pozycji jest Koalicja Europejska PO PSL SLD .N Zieloni, która uzyskała 39,1 proc. głosów.

Kaczyński: To za mało, za mało, za mało!

Jarosław Kaczyński, komentując pierwsze wyniki, podkreślał, że ci, którzy oddali głos na PiS, "poparli dobrą zmianę, poparli to wszystko, co (nasz) rząd uczynił w różnych dziedzinach życia. Jak dodał, wyborcy ci poparli też perspektywę kontynuacji tej polityki w kolejnych latach. "Jeszcze raz powtarzam: osiągnęliśmy bardzo dużo, ale to za mało, za mało, za mało. Musimy uzyskać więcej" - mówił prezes PiS na wieczorze wyborczym. 

"I chciałem tu powtórzyć, że to wszystko, co wielu Polaków boli, a co szczególnie ostatnio było podnoszone i jest traktowane jako zagrożenie, nie zostanie zrealizowane, nie stanie się, jeśli przy władzy będzie PiS" - dodał.

Schetyna: Poczekajmy z podsumowaniami!

Grzegorz Schetyna, komentując wynik, jaki uzyskała Koalicja Europejska PO PSL SLD .N Zieloni, mówił, że wielkm sukcesem jest zjednoczenie opozycji, czego dowodem jest wynik wyborów. "Krzyczeliśmy przez kilka miesięcy 'Zjednoczona opozycja!' i udało nam się to zrobić – zjednoczyliśmy opozycję. Ale to dopiero początek drogi" - mówił szef PO.

Grzegorz Schetyna zastrzegł jednak, by z podsumowaniem tych wyborów poczekać do ostatecznych wyników: "Powinniśmy być cierpliwi, bo przyszłość należy do nas. (...) W październiku wygramy. I to jest nasz cel".

Biedroń: Zrobiliśmy to!

Trzecie miejsce zajęła Wiosna Roberta Biedronia, zdobywając 6,6-procentowe poparcie. Na czwartym jest Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy z 6,1 proc. Tylko te cztery partie wejdą do europarlamentu.

Robert Biedroń nie krył zachywtu wynikiem i podkreślał jego wyjątkowość na polskiej scenie politycznej: "Coś takiego dawno się nie wydarzyło. Pokazaliśmy, że mając marzenia i determinację, jesteśmy w stanie przenosić góry!". "Zrobiliśmy to, daliśmy radę, jesteśmy trzecią siłą polityczną w Polsce!" - entuzjazmował się szef Wiosny: "Jesteście nie do zatrzymania!"

Pozostałe komitety zdobyły kolejno: Kukiz'15 - 4,1 proc., a Lewica Razem - Partia Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej uzyskała 1,3 proc.

Bardzo wysoka frekwencja

Frekwencja wyniosła 43 proc., co można uznać za wynik wspaniały w porównaniu z głosowaniem sprzed pięciu lat. W roku 2014 do urn poszło 24,5 proc. uprawnionych do głosowania. Liczba osób mogących oddać głos w Polsce wynosi ok. 29,7 mln.

Polacy głosujący za granicą mogli udać się do jednego z 203 obwodów. Mogli głosować na kandydatów z okręgu warszawskiego.

Polska dotychczas miała 51 miejsc w Parlamencie Europejskim. Jeśli Wielka Brytania opuści Unię, Polska zyska dodatkowy mandat.

W polskich eurowyborach startowało 866 kandydatów.