1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Exposé Merkel: Prawdziwy kryzys dopiero przed Niemcami

11 listopada 2009

"Doprowadzimy Niemcy do nowej potęgi"- obiecywała Angela Merkel w swoim exposé. Zadeklarowała obniżkę podatków i większą kontrolę nad bankami. Jak wyjść z recesji gospodarczej - to kluczowe pytanie jej drugiego gabinetu

Angela Merkel ze swoim nowym koalicyjnym partnerem, szefem liberalnej FDP, Guido Westerwelle'm
Angela Merkel ze swoim nowym koalicyjnym partnerem, szefem liberalnej FDP, Guido Westerwelle'mZdjęcie: AP

Angela Merkel wygłosiła już drugie w swoim życiu rządowe exposé. Mówiła o kryzysie gospodarczym, sytuacji Opla, krytykowała General Motors i obecny system bankowy. Potwierdziła obniżenie podatków w 2011 roku. Obiecała, że nowa rządowa koalicja chadeckiego bloku CDU/CSU i liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) doprowadzi Niemcy do nowej potęgi.

Angela Merkel wygłasza już drugie w swoim życiu exposéZdjęcie: AP

Prawdziwy kryzys dopiero przed Niemcami

Kanclerz Merkel nie ukrywała, że największym wyzwaniem dla nowego, chrześcijańsko-liberalnego rządu jest wyjście z recesji gospodarczej. Powiedziała wprost, że najgorsze jeszcze przed Niemcami - „pełne skutki kryzysu z całej siły odczujemy w przyszłym roku. Problemy jeszcze się zwiększą zanim zacznie nam iść lepiej”. Dlatego teraz „konieczna będzie surowa analiza stanu gospodarki”, jak mówiła Merkel, a jej elementem jest racjonalne spojrzenie na bezrobocie. Na razie liczba osób bez pracy nie rośnie w dramatycznym tempie, ale zdaniem pani kanclerz tylko dlatego, że jej rząd przedłużył okres wypłacania zasiłku uzupełniającego pracownikom zatrudnionym w niepełnym wymiarze godzin. Merkel zapowiedziała, że ten zasiłek zostanie nadal utrzymany.

Opel to problem GM

Kanclerz Merkel w exposé zaatakowała General Motors. Stwierdziła, że GM przez miesiące nie był w stanie "sprostać swej roli koncernu macierzystego" Opla. Dodała, że teraz to Amerykanie muszą ponieść główne koszty jego restrukturyzacji. Merkel wyraziła oczekiwanie, że GM przedstawi rzetelną koncepcję sanacji Opla. Jak jednocześnie zaznaczyła, niemiecki rząd federalny "solidaryzując się" z pracownikami koncernu zrobi „wszystko, co będzie w jego mocy". Podkreśliła jeszcze raz, że ubolewa nad anulowaniem sprzedaży większości udziałów Opla konsorcjum kanadyjsko-austriackiemu Magna i państwowemu, rosyjskiemu bankowi Sbierbank.

Angela Merkel w BundestaguZdjęcie: AP


Winne banki

Angela Merkel wezwała banki do większej odpowiedzialności w udzielaniu kredytów - "wydaje mi się, że nadszedł czas, by przypomnieć, że sektor finansowy pełni rolę służebną. W przeciwnym razie będziemy mieć znaczne kłopoty z naszą gospodarką". Te słowa Merkel z dzisiejszego przemówienia wpisują się w jej postulaty na szczyt G20 w Pittsburghu. Merkel wzywała wtedy kraje zrzeszone w tej grupie do nałożenia nowych, globalnych regulacji na sektor bankowy.

Według Merkel kulminacja kryzysu gospodarczego dopiero przed Niemcami

Obniżka podatków

Angela Merkel chce spełnić wyborcze obietnice. Potwierdziła, że jej nowy gabinet obniży podatki, bo to pobudzi wzrost gospodarczy - "w roku 2011 uruchomimy kolejny bodziec wzrostu i to w formie obniżenia podatku dochodowego. Bodziec ten wykorzystamy również do tego, by wprowadzić strukturalne długoterminowe zmiany w systemie podatkowym". Według kanclerz Merkel nowy system powinien być "prosty, niewygórowany i sprawiedliwy".

Jazda pod prąd

Opozycja nie zostawiła suchej nitki na nowej tzw. czarno-żółtej (od barw partyjnych) większości. Frank-Walter Steinmaier, przewodniczący klubu parlamentarnego SPD, skrytykowal plany nowego rządu, twierdząc, że uprawia „ekonomiczną jazdę pod prąd” i faworyzuje swoją "klientelę". W jego mniemaniu plany koalicji CDU/CSU i FDP doprowadzą do socjalnego rozłamu. Postkomuniści z Partii Lewicy (Die Linke) zarzucili koalicji złe zarządzanie kryzysem. „Rząd nie jest zdolny do określenia swych głównych zadań”. – stwierdził lider partii Oskar Lafontaine.

Frank-Walter Steinmeier - do niedawna koalicjant Angeli Merkel, dziś krytykuje jej rządowy programZdjęcie: AP


Żelazna kanclerz

W internetowym wydaniu Frakfurter Allgemeine Zeitung artykuł o exposé Merkel tytułuje "Żelazna kanclerz", a za najważniejsze słowa przemówienia uznaje - "nie możemy zamknąć naszych oczu przed rzeczywistością". A ta, zdaniem nowej-starej kanclerz, nie jest najkorzystniejsza dla Niemiec, bo przechodzą "najtrudniejszą recesję" w swojej powojennej historii. Süddeutsche Zeitung pisze, że dzisiejsza taktyka Merkel brzmi; "nabrać wiatru w żagle zanim przyjdzie sztorm". To o asekuracyjnych wypowiedziach kanclerz o kryzysie gospodarczym. Lübecker Nachrichten zauważa, że choć przemówienie ciągnęło się minutami to "pozbawione było konkretów", tak jak pozbawiona konkretów jest umowa koalicyjna chadeków z liberałami.


DPA/ Monika Sędzierska

red odp. Marcin Antosiewicz / du

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej