Express: Niemiecka policja na tropie polskiej szajki
25 lutego 2014„W poniedziałek (24.02) kolońska prokuratura zarządziła jednoczesne przeszukanie siedmiu mieszkań w centrum Kolonii oraz w Duesseldorfie. Aresztowano cztery osoby w wieku 23, 25, 31 i 44 lat. Wszyscy podejrzani są członkami jednej rodziny. Policja zebrała mocne dowody na wyłudzenia od osób starszych dużych sum pieniężnych i kosztowności metodą »na wnuczka«" donosi koloński „Express”.
Jeden dzwoni – drugi odbiera
Jak pisze dziennik przestępcy postępowali zawsze według tego samego schematu: sprawcy dzwonili z Polski do swoich ofiar, niemal zawsze starszych osób, i podawali się za wnuczka, siostrzeńca, bratanka, ale również za znajomego czy przyjaciela. „Potem mydlili oczy ofiarze twierdząc, że mają kłopoty finansowe. Następnie wysyłali wspólnika po odbiór pieniędzy a czasami i biżuterii”, zaznacza gazeta. „Niektórzy spośród zidentyfikowanych właśnie członków gangu mieszkają w Polsce i działają jako tzw. dzwoniący. Pozostali, osoby w wieku od 15 do 44 lat, którzy mają zarówno polskie jak i niemieckie obywatelstwo, byli wykorzystywani do odbioru łupów” – opisuje proceder gazeta.
Próby wyłudzień na 300 tysięcy euro
Dziennik pisze, że zebrane dowody pozwoliły na przypisanie gangowi trzydziestu wyłudzeń, z których najwięcej miało miejsce w Kolonii, Neuss, Sankt Augustin, Bad Honnef, a także na terenie Duesseldorfu, Bonn i Bergisch Gladbach. Wg dziennika tylko w czterech przypadkach sprawcy wyłudzili 56 tysięcy euro (ok. 230 tysięcy złotych). Szajka próbowała wyłudzić łącznie około 300 tysięcy euro. „Właśnie wszczęto w Polsce kolejne śledztwa w tej sprawie. Dochodzenie policji w Kolonii także nie zostało jeszcze zakończone”.
Agnieszka Rycicka
red. odp.: Iwona D. Metzner