1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Fajerwerki: Prawie wszystkie ofiary to mężczyźni

Dagmara Jakubczak opracowanie
28 grudnia 2023

Złamane kości, amputowane palce, zespół stresu pourazowego; obrażenia spowodowane fajerwerkami mogą mieć poważne konsekwencje. Ustalenia berlińskiego szpitala są jednoznaczne: 97 procent ofiar petard to mężczyźni.

Symbolbild Chinesisches Neujahr
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/

Według danych berlińskiego szpitala urazowego (UKB) ciężko ranni wskutek sztucznych ogni w stolicy Niemiec to niemal wyłącznie mężczyźni. Jest ich aż 97 procent. Tak wynika z oceny UKB obejmującej około 150 pacjentów, którzy byli tam leczeni z poważnymi obrażeniami dłoni na przełomie lat 2005/06–2022/23.

„Częściej niż kobiety, mężczyźni używają petard i fajerwerków oraz częściej podejmują ryzykowne zachowania podczas ich odpalania” – piszą eksperci z Katedry Chirurgii Ręki, Replantacji i Mikrochirurgii. Dużą rolę odgrywa także spożycie alkoholu.

Z doświadczeń szpitala UKB wynika też, że od rana w Nowy Rok wzrasta liczba obrażeń u dzieci i młodzieży. Lekarze tłumaczą to zjawisko występujące w kolejnych dniach po sylwestrze tym, że dzieci i nastolatkowie znajdują na ulicach i placach niewybuchy i próbują je odpalić. „Jest to szczególnie niebezpieczne, ponieważ na przykład częściowo wypalony lont może nieoczekiwanie szybko doprowadzić do wybuchu fajerwerku” – ostrzegają eksperci.

Jest rzeczą oczywistą: jeśli coś pójdzie nie tak podczas odpalania petard i rakiet, często wpływa to na ręce. Według UKB spektrum urazów sięga od powierzchownych oparzeń i ran, przez zwichnięcia i złamania kości, urazy ścięgien, naczyń i nerwów, aż po amputacje i zniszczenie całej ręki. „Inne zagrożone obszary ciała to twarz, oczy i uszy”.

Ile drobinek pyłu uwalniają do atmosfery fajerwerki?

00:59

This browser does not support the video element.

Doświadczenia berlińskiej kliniki pokazują, że ryzyko wypadku zwiększa się w razie ponownego podpalenia lontu lub gdy petardy i fajerwerki nie zostaną wyrzucone z rąk w powietrze wystarczająco szybko. „Nielegalne i niecertyfikowane petardy hukowe i inne rodzaje fajerwerków, a nawet materiały wybuchowe domowej roboty często prowadzą do szczególnie poważnych obrażeń” – ostrzegaja lekarze.

Poszkodowani przebywali w klinice UKB średnio przez około dziesięciu dni, a niektórzy z nich kilkukrotnie kierowani byli na salę operacyjną: „W przypadku jednego pacjenta konieczne było 12 operacji, zanim wszystkie urazy zostały ostatecznie wyleczone”. Niestety, wielu pacjentów straciło palce lub ich części. W jednym przypadku trzeba było amputować poszkodowanemu całą rękę.

Konsekwencje psychologiczne

„Oprócz obrażeń zewnętrznych często występują także poważne konsekwencje psychologiczne” – piszą lekarze. „W związku z dotkliwymi urazami spowodowanymi eksplozją u prawie jednej czwartej pacjentów zdiagnozowano zespół stresu pourazowego i leczono ich w trakcie pobytu w szpitalu”.

Rzecznik berlińskiego szpitala poinformował, że znacznie zwiększa on pojemność sal operacyjnych w noc sylwestrową. „Zakładamy, że operacje będą prowadzone nieprzerwanie od godziny 3:00 do późnej nocy sylwestrowej”, podał.

Lekarze z UKB zalecają, aby informacje o obrażeniach spowodowanych fajerwerkami i petardami przekazywać jak najwcześniej w szkołach i na specjalnych szkoleniach. Jedna z ich licznych rad brzmi: „Jeśli w grę wchodzi alkohol, trzymaj się z daleka od fajerwerków. Alkohol powoduje, że stajesz się nieostrożny”. Niewybuchy fajerwerków należy składować i utylizować w taki sposób, aby przypadkowo nie wpadły w ręce dzieci.

(DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>