1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Antyniemiecka kampania w Polsce

Barbara Cöllen
31 sierpnia 2017

„Frankfurter Allgemeine Zeitung“ przedstawia kronikę antyniemieckiej kampanii rządu PiS i powrotu do sprawy reparacji wojennych od Niemiec.

DHM Ausstellung "1945 - Niederlage. Befreiung. Neuanfang"
Zniszczona Warszawa po wyzwoleniu 16 stycznia 1945 r.Zdjęcie: Stiftung Deutsches Historisches Museum

W lipcu prezes PiS zrobił uwagę na temat reparacji wojennych, ale tylko na marginesie i prawie nikt w Polsce nie zwrócił na to uwagi. Nie było o tym nawet wzmianki w sprawozdaniach z konwencji PiS – zauważa Reinhard Veser we „Frankfurter Alllgemeine Zeitung" (FAZ). Polska nigdy nie zrezygnowała z reparacji – przypomina niemiecki dziennikarz tę lapidarną uwagę Jarosława Kaczyńskiego.

„Narodową kwestią” reparacje od Niemiec obwieściła dwa miesiące później premier Beata Szydło – czytamy w FAZ. Dziennikarz przytacza wypowiedź polskiej premier w środowym (30.08.2017) wywiadzie dla jednego z prawicowych czasopism o tym, że polski rząd nie podjął ostatecznej decyzji o dalszym postępowaniu w sprawie reparacji, ale to „kwestia elementarnej sprawiedliwości i podmiotowości Polski na arenie międzynarodowej”, a także szacunku do siebie. „Jeśli sami nie będziemy się szanować, inni szanować nas nie będą” – tłumaczyła polska premier.

FAZ przypomina też, że cały lipiec dominującym tematem w Polsce było wdrażanie przez rząd zmian w sądownictwie, które – w opinii liberalnej opozycji i Komisji Europejskiej naruszają praworządność w Polsce. W związku z tym wyszły na ulice w całym kraju dziesiątki tysięcy ludzi, „do chwili, kiedy prezydent Andrzej Duda, właściwie człowiek PiS”, niespodziewanie zawetował dwie najważniejsze ustawy o sądownictwie. „W obozie rządowym sprawiającym wrażenie monolitu zapanowało z tego powodu zamieszanie i po raz pierwszy pojawiły się rysy” – pisze Reinhard Veser.

Sygnał do rozpoczęcia antyniemieckiej kampanii

Kolejna odsłona polskich roszczeń reparacyjnych od Niemiec, o której pisze FAZ, to wywiad radiowy, w którym Jarosław Kaczyński poinformował „znacznie konkretniej” niż przed miesiącem, kiedy mówił tylko „o moralnym prawie” i o przygotowaniach polskiego rządu do „historycznej ofensywy”, że „chodzi o gigantyczne sumy”. Zarzucił przy tej okazji Niemcom, że od wielu lat wykręcają się od odpowiedzialności. Tą wypowiedzią prezes PiS „wysłał sygnał do rozpoczęcia kampanii, która wymierzona była równocześnie w Niemcy i polityczną opozycję” – pisze frankfurcka gazeta.

FAZ informuje też o twittach posła PiS Mularczyka wskazującego na „rodzimych przeciwników” reparacji wojennych od Niemiec, którymi - w jego przekonaniu - są w większości przypadków „byli TW po stypendiach na Zachodzie”. Gazeta pisze też o tym, że poseł ten zlecił w Biurze Analiz Sejmowych ekspertyzę ws. reparacji od Niemiec. Cytuje też szefa polskiej dyplomacji Waszczykowskiego, znanego z „niedyplomatycznych wypowiedzi”, który powiedział: „Bardzo trudno będzie podjąć rozmowy z Niemcami mając taką opozycję we własnym kraju”.

Pozytywne reakcje społeczeństwa w Polsce

W dalszej części artykułu Reinhard Veser zajmuje się pozytywnymi reakcjami polskiego społeczeństwa na rządowe roszczenia reparacji wojennych od Niemiec. Dziennikarz przypuszcza, że na 63-procentowe poparcie dla tych roszczeń w jednym z sondaży przeprowadzonym na początku sierpnia wpływ „może mieć też moment, w którym PiS rozpoczął swoją kampanię”. W sierpniu w Polsce obchodzona jest rocznica Powstania Warszawskiego z 1944 r., które „jest zarówno symbolem bohaterstwa polskiego ruchu oporu jak i potworności popełnionych przez Niemców w Polsce zbrodni” – czytamy w FAZ.

Różne punkty widzenia na antyniemiecką kampanię

 „Niemieckie stanowisko ws. reparacji wojennych jest jednoznaczne" – informuje Veser. Sprawa została od strony prawnej uregulowana, kiedy w 1953 r. polski komunistyczny rząd zrezygnował z dalszych odszkodowań – wyjaśnia autor artykułu.

Dziennikarz przedstawia wątpliwości co do tego polityków PiS, którzy wskazują na to, że Polska była po wojnie „sowiecką kolonią”, „państwem marionetkowym” i nie mają wątpliwości, że obecnie ma prawo do reparacji wojennych. „Jednak przywództwo Polski nie całkiem jest tego pewne: polski MSZ «sprawdza», a zapowiedziana pierwotnie na połowę sierpnia ekspertyza z Sejmu nie została jeszcze opublikowana” – czytamy w FAZ.

Jeśli chodzi o punkt widzenia politycznej opozycji w Polsce, jest ona „przerażona tą kampanią” – wyjaśnia autor artykułu. Cytuje byłego działacza „Solidarności” i „do niedawna członka PiS” Ryszarda Bugaja, który w „Rzeczpospolitej” przypomina o historii polsko-niemieckiego pojednania w latach 60-tych. Dziennikarz przytacza też wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza w tej samej gazecie, który nazwał działania PiS „awanturnictwem” i „dowodem skrajnej głupoty z najprzeróżniejszymi konsekwencjami zarówno w stosunkach bilateralnych, jak i europejskich”.

“Tę europejską perspektywę antyniemieckiej kampanii pośrednio potwierdzają też zwolennicy polskiego rządu” – czytamy w FAZ - którzy twierdzą, że „UE swoimi żądaniami przestrzegania zasad praworządności w Polsce wypełnia polecenia Berlina”. Artykuł w FAZ kończy się zdaniem jednego z prawicowych portali, który wskazuje na to, że wnukowie byłych zbrodniarzy nie mają prawa uczyć Polaków demokracji.

Opr. Barbara Cöllen

Niniejszy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktora Sekcji Polskiej Deutsche Welle.

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej

Pokaż więcej na temat