1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ o Funduszu Sprawiedlwości: państwo własnością partii

Bartosz Dudek opracowanie
19 lipca 2024

Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) opisuje aferę w Ministerstwie Sprawiedliwości z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.

Demonstranci trzymają transparent z napisem "Jedenaste: Nie podglądaj" i podobizną Zbigniewa Ziobry
Afera Pegasusa kładzie się cieniem na rządach Zjednoczonej PrawicyZdjęcie: Reuters/J. Rusek

W artykule zatytułowanym "Der Staat gehört der Partei" ("Państwo własnością partii") Reinhard Veser wyjaśnia niemieckim czytelnikom metody sprawowania władzy za rządów PiS. Zdaniem autora afera wokół Funduszu Sprawiedliwości "ilustruje, w jakim wymiarze narodowo-konserwatywny PiS i jego koalicjanci w czasie ich rządów w latach 2015-2023 traktowali polskie państwo jak swoją własność".

Veser opisuje w jaki sposób fundusz, który miał służyć ofiarom przestępstw, stał się "kasą dla polityków" Solidarnej Polski. "W PiS wykorzystanie Funduszu do celów kampanii wyborczej było tajemnicą poliszynela", czytamy w FAZ. Dowodem na to jest list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry z 2019 roku, w którym prezes PiS ostrzega przed tym procederem. Zdaniem autora ten list jednak nie odciąża lidera Zjednoczonej Prawicy: "To dowód, że wiedział i nic nie zrobił, gdy Ziobro i jego ludzie zignorowali to ostrzeżenie. Dla PiS może to mieć fatalne konsekwencje; grozi mu to, że z powodu nielegalnego finansowania kampanii straci państwowe subwencje". 

Marcin Romanowski (SP) jako zastępca Zbigniewa Ziobry nadzorował Fundusz SprawiedliwościZdjęcie: Albert Zawada/PAP/picture alliance

"Korzyści płynące z instytucji europejskich" 

Zdaniem dziennikarza FAZ inny aspekt wykorzystania Funduszu Sprawiedliwości "ma potencjał do wysłania za kratki kilku ważnych polityków"; to nielegalne wykorzystywanie oprogramowania szpiegującego Pegasus, zakupionego za pieniądze z Funduszu. "PiS przez długi czas temu zaprzeczał, ale oprogramowanie było wykorzystywane nie tylko do szpiegowania przestępców, ale i krytyków PiS".

Jak zaznacza na zakończenie autor artykułu, "w tym przypadku PiS teraz odkrywa korzyści płynące z instytucji europejskich, których krytykę podczas swoich rządów ostro odrzucał". Reinhard Veser nawiązuje przy tym do zwolnienia przez sąd bohatera afery Funduszu Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który powołał się na swój immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej