1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
FilmRosja

FAZ o filmie „Putin” Patryka Vegi: demony rosyjskiego władcy

Anna Widzyk opracowanie
8 stycznia 2025

Patryk Vega, twórca filmu „Putin”, poszukuje klucza do psychiki rosyjskiego prezydenta – pisze „Frankfurter Alllgemeine Zeitung”.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Russian President Press Office/dpa/picture alliance

Niemiecki dziennik publikuje w środę (8.01.2025) recenzję filmu „Putin” Patryka Vegi, który trafi na ekrany kin w Niemczech 9 stycznia. Jak czytamy, Vega, „który bił w Polsce rekordy frekwencji thrillerami akcji o mordercach i mafiosach, ale był też krytykowany za ich wulgarność”, wymyślił swoje najnowsze dzieło po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Film ma być „na poły psycho-allegoryczną, na poły mistyczno-teologiczną interpretacją biografii Putina”, a reżyser posługuje się także apokryficznymi źródłami i spekulacjami – pisze autorka recenzji Kerstin Holm.

Uderzające podobieństwo aktora grającego główna rolę Sławomira Sobali do rosyjskiego prezydenta zostało wzmocnione dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Także z tego powodu deputowany do rosyjskiej Dumy Leonid Słucki, przewodniczący parlamentarnej Komisji Stosunków Międzynarodowych, oświadczył, że to „zniekształcenie Rosji i jej prezydenta” za pomocą deepfake jest „częścią hybrydowej wojny informacyjnej przeciwko jego krajowi, więc nie obejrzy filmu i poradził innym, aby również tego nie robili” – relacjonuje autorka.

Sen o zbawieniu

„Przeskakując w czasie, Vega szkicuje życie władcy, w którym przestępczość i tajne służby wywiadu wzajemnie się wzmacniają” – pisze Holm, relacjonując treść obrazu. Bohaterem zdają sie kierować demony – duch herszta bandy, do której Putin należał w dzieciństwie, oraz postać anima, pojawiająca się jako radziecka partyzantka, która, podobnie jak opętany człowiek w Nowym Testamencie, nazywa siebie „legionem”. Ma ona także uosabiać „konflikt polityczny, który wydaje się być jego odmładzającym eliksirem” – zauważa Holm.

„Oczywiście, Putin Patryka Vegi – który w przeciwieństwie do prawdziwego, nie został ochrzczony jako dziecko – również od czasu do czasu tęskni za chrześcijańskim Zbawicielem. Podczas wizyty w jerozolimskim kościele na początku lat dziewięćdziesiątych widać głęboko zasmuconego mężczyznę proszącego o chrzest; tam oraz pod koniec życia ukazuje mu się Chrystus, powodując, że jego antyanioł pyta, przez kogo tak naprawdę chce być zbawiony. Ale to jest metafizyka, a Putin nie może już tutaj mówić” – czytamy w recenzji.

Niszczycielska samoizolacja

Jak zauważa Holm, w filmie, im bardziej Putin pozwala na eskalację wojny w Ukrainie, tym bardziej marzy o wielkim uderzeniu nuklearnym. Zaś jego generał mówi konającemu przywódcy to, co chce usłyszeć – na przykład, że wszyscy Rosjanie poszliby do nieba. Jednocześnie personel szpitala stoi na baczność, ale nie zamawia ważnych leków, tym samym de facto torpedując jego leczenie. „Vega sugeruje, że dążenie Putina do samoizolacji może ostatecznie obrócić się przeciwko niemu, a jego odejście może nieumyślnie przypominać odejście Stalina, którego podziwia” – pisze dziennikarka „FAZ”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>