„Donald Tusk nie pozostawia wątpliwości, że widzi Europę w ‘dramatycznej sytuacji', wręcz w punkcie krytycznym” – pisze w poniedziałek, 13 stycznia, „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Według gazety polski premier jest zdeterminowany, aby polską prezydencję w Radzie UE wykorzystać do tego, by nadać priorytet bezpieczeństwu. Sam bowiem uważa to za najważniejszą kwestię Europy – czytamy.

Komentator gazety, Stefan Locke, przypomina, że w ostatnich sześciu miesiącach, gdy Węgry sprawowały prezydencję, doszło do rażących naruszeń bezpieczeństwa. „Viktor Orban nie tylko otwarcie sympatyzuje z Putinem, ale także z kolesiami autorytarnych, skorumpowanych partii i polityków w Europie, którzy nadużywają zasady podziału władzy” – pisze „FAZ” i przypomina, że węgierski premier udzielił azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu.

Tusk apeluje

„Tusk, ze swojej strony, nie tylko postrzega takie zachowanie jako poważne zagrożenie dla wolności Europy, ale także jako lekkomyślność, z jaką ugruntowane partie, szczególnie w ‘starszych' krajach UE, ignorują ważne kwestie” – zauważa autor. Przypomina, że polski premier wielokrotnie apelował, aby migracja i obrona, które zajmują wiele ludzi w UE, były rozwiązywane przez „rozsądne partie”, a nie pozostawiane wątpliwym politykom, cechującym się nierzadko bezczynnością.

Zdaniem autora Tusk od dawna podkreśla, iż Unia Europejska musi zrobić więcej dla własnej obrony i odpierania ataków hybrydowych Kremla. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć siedem aspektów, którym Polska nadała priorytet podczas swojej prezydencji w Radzie UE. Chodzi m.in. o ochronę granic zewnętrznych UE, walkę z dezinformacją, zabezpieczenie dostaw energii po rezygnacji z rosyjskich dostaw, czy zwiększenie obronności.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Bezpieczeństwo przede wszystkim

„Polska zrozumiała wcześniej niż inni, zwłaszcza Niemcy, że Putin wykorzystuje ropę i gaz jako broń, tworząc zależności przy niskich cenach, a jednocześnie zapewniając sobie dochody na finansowanie machiny wojennej. Jest to kolejny powód, dla którego Polska naciska obecnie na zabezpieczenie swojej wschodniej granicy, która jest również zewnętrzną granicą UE” – czytamy. Autor przypomina, że ponieważ wsparcie z Europy się dotąd nie zmaterializowało, Polska rozpoczęła zabezpieczanie granicy z Białorusią i obwodem królewieckim.

Locke podkreśla, że także w wymiarze wewnętrznym Polska stawia na kluczowe kwestie, np. swobodę działalności gospodarczej, ograniczenie biurokracji, konkurencyjny sektor rolny oraz lepszą opiekę zdrowotną. „Polska przywiązuje szczególną wagę do tego, aby droga do neutralności klimatycznej, którą UE chce osiągnąć do 2050 r., nie prowadziła do dezindustrializacji, a tym samym utraty konkurencyjności” – czytamy. Autor dodaje, że Tusk jest zdeterminowany, aby skutecznie wykorzystać szansę, jaką daje mu prezydencja w Radzie UE.