1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: "PiS to nie jest AfD czy Front National"

17 listopada 2016

Czy Polska należy do nowego klubu europejskich populistów? I co odróżnia PiS od niemieckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD) – zastanawia się "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Polen Warschau Parlament Jaroslaw Kaczynski
Zdjęcie: picture-alliance/NurPhoto/M. Wlodarczyk

"Przejęcie władzy w Polsce, na Słowacji i na Węgrzech przez partie prawicowo–populistyczne zmuszają każdego, kto interesuje się przyszłością Europy, do refleksji. Ale czy to takie proste? Nie wszystko, co wydaje się populizmem mieści się w ramach tego rosnącego w siłę europejskiego trendu. Potrzebna jest zdolność rozróżniania. A to możliwe jest tylko, jeśli uwzględni się różnice mentalnościowe i szczególne uwarunkowania historyczne w poszczególnych krajach" – pisze Paul Ingendaay autor obszernego artykułu we "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). Jego zdaniem charakterystyczne dla partii Jarosława Kaczyńskiego są: "duma, miłość ojczyzny, kult prawdziwych bohaterów i nowy nacjonalizm". Jak dodaje, "nowym fetyszem jest »to nasze«".

Zemsta zapomnianych?

Autor artykułu próbuje wyjaśnić w jaki sposób doszło w Polsce do zmiany władzy. Zdaniem cytowanego przez FAZ pisarza i dziennikarza Filipa Springera pod rządami Donalda Tuska Polska "upajała się modernizacją i zapomniała przy tym o zwykłych ludziach". Za czasów PO "mało widoczne było państwo socjalne i budownictwo dla najuboższych, za to głośno było o skandalach korupcyjnych" – ocenia rozmówca FAZ dodając, że w minionych latach powiększył się rozziew między wielkimi miastami a prowincją. Z kolei inny rozmówca FAZ, krakowski publicysta Ziemowit Szczerek, uważa, że Jarosław Kaczyński "nie jest zwykłym populistą, lecz wypełnił polityczną próżnię pozostawioną przez poprzedni rząd".

"Z AfD Kaczyński nie chce mieć nic wspólnego"

W opinii innej cytowanej przez niemiecki dziennik publicystki Magdaleny Kicińskiej "atmosfera w Polsce radykalizuje się". Przypomina ona w tym kontekście demonstrację obozu Narodowo-Radykalnego z lata tego roku, w czasie której radykalni narodowcy wzywali do wieszania komunistów. Magdalena Kicińska twierdzi na łamach FAZ, że są chwile kiedy zadaje sobie pytanie czy w jej własnym kraju jest jeszcze dla niej miejsce. "Zastanawiające jest, że prawie wszyscy rozmówcy nie łączą polskiego prawicowego rządu z nowym europejskim populizmem". Zgadza się z tym także Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych, która uważa, że niemiecki lęk przed tajemniczym niemiecko–polskim sojuszem populistów nie ma pokrycia w rzeczywistości. Jej zdaniem "nawet jeśli rządząca Polską partia ma cechy formacji narodowo-konserwatywnej jest ona zasadniczo czymś innym niż AfD czy Front National". Jak dodaje ekspertka "z AfD Kaczyński na pewno nie chce mieć nic wspólnego".

Ostatni z rozmówców FAZ, pisarz Adam Zagajewski, wyjaśnia niemieckim czytelnikom, że "Polska jest krajem bardzo katolickim". "Jednak dla naszych najważniejszych intelektualistów - z nielicznymi wyjątkami - katolicyzm jest czymś obcym. Większość z nich przeciwna jest też obecnemu rządowi". Zagajewski dodaje, że sympatyzował z wypowiedziami Donalda Tuska na temat "ciepłej wody w kranie". "Jednak wielu ludziom to nie wystarczyło" – podsumowuje pisarz.


 

opr. Bartosz Dudek
 

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej