FAZ: Polski rząd chce historii w czarno-białych barwach
22 lutego 2018"Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) wyraża zrozumienie dla prowadzonej przez polski rząd polityki historycznej, krytykuje natomiast dążenia do przedstawiania przeszłości wyłącznie w czarno-białych barwach. Autor komentarza opublikowanego w czwartek (22.02.2018) na łamach dziennika, Reinhard Veser, określa spór o Holokaust między potomkami ofiar w Polsce i Izraelu mianem "groteskowego" i "przygnębiającego".
Przeczytaj też: Dziennikarz, który pytał Morawieckiego w Monachium: miałem łzy w oczach
Ilość punktów stycznych jest tak duża, że powinny one tworzyć solidny fundament dla wspólnego spojrzenia na przeszłość – uważa autor. Dotyczy to jego zdaniem nie tylko „spraw oczywistych” jak niemieckiej agresji na Polskę, rasistowskiej ideologii narodowych socjalistów i wynikającego z tego terroru władz okupacyjnych wobec ludności cywilnej, lecz także relacji między Żydami i Polakami podczas okupacji. Zarówno Polacy, jak i Izraelczycy mówią o tym, że „istnieli Polacy, którzy narażając życie ratowali Żydów, jak i tacy, którzy z chciwości, sadyzmu, tchórzostwa czy antysemityzmu sami ich mordowali lub wydawali ich na pewną śmierć Niemcom”.
Czarno-biały obraz historii
Przedmiotem sporu jest zdaniem Vesera nie tyle odmienna po obu stronach kwalifikacja i ocena tych zjawisk wraz z pytaniem o to, co było wyjątkiem, a co regułą, lecz „pominięcia i zniekształcenia będące następstwem próby naszkicowania z przyczyn politycznych takiego obrazu historii, w którym jest miejsce wyłącznie na białe i czarne”.
Polski rząd chce przedstawić historię kraju od powstań w XIX wieku, poprzez obie wojny światowe po pokonanie komunistycznej dyktatury jako „epos bohaterski”, w którym odwaga i szlachetność jednej strony przeciwstawiana jest zdradzie i podłości po stronie drugiej.
Sens polityki historycznej
Zdaniem Vesera taka polityka historyczna nie jest czymś nieuprawnionym. „Stały proces potwierdzania przez wspólnotę własnej tożsamości – jej fundamentów, wartości i celów nie jest możliwy bez odniesienia się do własnej historii” – podkreśla autor. Trudno obejść się przy tym bez akcentowania pozytywnych tradycji i odgradzania się od ciemnych stron historii. Nie do uniknięcia są przy tym uproszczenia, przesada i moralne dowartościowanie historycznych wydarzeń – czytamy w FAZ. Stosując jednak wyłącznie biel i czerń nie da się stworzyć "pełnego i plastycznego obrazu historycznej rzeczywistości, do tego potrzeba niezliczonych odcieni szarości".
Pisaliśmy już: NZZ o polskiej „polityce historycznych ran"
Nie można zarzucać polskiemu kierownictwu, że nie nazywają czarnego czarnym: szef PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki piętnują jasno antysemityzm – zaznacza Veser dodając, że równocześnie „z powodów wewnątrzpolitycznych” dochodzi w Polsce do „niemoralnych taktycznych zagrywek”, ale „jest to inna historia”.
Władze słusznie przedstawiają Polaków ratujących Żydów jako „świetliste wzory i powód do narodowej dumy” – pisze autor. „Problem polega na tym, że nie chcą dopuścić między tymi skrajnościami żadnych tonów pośrednich. Obok stosunkowo niewielu polskich sprawców chcą widzieć po stronie polskiej wyłącznie kolor biały. W ten sposób fałszują jednak historię” – czytamy w FAZ.
Jacek Lepiarz, Berlin