FAZ: Postępująca dyskredytacja Tuska
5 kwietnia 2017Konrad Schuller wskazuje na wstępie swego artykułu pt. „Wojna na słowa” na dwa równoległe zjawiska w Polsce. Pierwsze to spadek notowań rządzących konserwatystów pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego, którzy „po raz pierwszy od przejęcia władzy w 2015 roku znaleźli się w defensywie”. Drugie: PiS „wytoczył w marcu najcięższe działa w polskiej wojnie domowej na słowa”. Niemiecki dziennikarz informuje, że chodzi o narrację partii rządzącej o „zamordowaniu mężnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (brata bliźniaka obecnego prezesa) w zawinionej przez Moskwę katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w kwietniu 2010 r.”. Schuller zauważa, że jeśli uwierzyć tym posądzeniom, to Moskwa „ową zbrodnię zarządziła” a „tuszował ją” ówczesny rząd pod przywództwem Donalda Tuska, obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej.
„Taka narracja jest ważna dla Kaczyńskiego: jeśli znajdzie oddźwięk, może uniemożliwić Tuskowi w wyborach prezydenckich w 2020 roku wyparcie z urzędu politycznego pupilka Kaczyńskiego Andrzeja Dudę” – pisze FAZ. Tak więc „dyskredytacja Tuska postępuje naprzód”, zaznacza dziennik informując o doniesieniu złożonym przez szefa polskiego MON na Donalda Tuska. Dotyczy ono „niedopełnienia obowiązków” polegających na wyrażeniu zgody na prowadzenie badań katastrofy lotniczej przez Rosję. Za taką „zdradę dyplomatyczną” grozi do 10 lat więzienia – infomuje FAZ.
Dziennik pisze też o zarzutach postawionych przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę rosyjskim kontrolerom. „Zarzut ten jest bezpośrednim atakiem na Moskwę. Udokumentowuje on aspiracje polskich prawicowców do tego, aby być jedyną siłą w Europie, która sprzeciwia się zastraszaniu przez Rosję”.
Autor artykułu przypomina, że „od dawien dawna nie ulega wątpliwości, że samolot prezydencki nie powinien w żadnym wypadku przystępować do lądowania w gęstej mgle”. Polscy i rosyjscy śledczy winili za to najpierw głównie pilotów, ale „już wtedy Warszawa dopatrywała się rażącej winy kontrolerów, którzy dopuścili się zaniedbania zamknięcia lotniska”. Konrad Schuller pisze, że „od kiedy minister sprawiedliwości Ziobro ma bezpośrednie zwierzchnictwo nad prokuraturą, warszawscy śledczy nagle dostrzegli umyślne działanie rosyjskich kontrolerów”. W opinii autora artykułu, „jedno i drugie, doniesienie o zdradzie Tuska i zarzut postawiony kontrolerom, jest częścią scenariusza napisanego przez konserwatystów już przed przejęciem przez nich władzy”. Schuller przypomina w tym kontekście opublikowany w kwietniu 2015 r. «raport» przygotowany przez «grupę roboczą» pod przewodnictwem obecnego szefa MON Macierewicza. Został on opracowany „przez doborowych, sprowadzonych z całego świata, rzekomych ekspertów”. Mowa jest w nim o tym, że „przedstawianie nieszczęścia jako wypadku ma opierać się na «systematycznych kłamstwach» i «fałszerstwach»”. Za prawdę ma uchodzić to, „że zmarły prezydent Kaczyński ze swoją wyjątkowo nieugiętą polityką był tak groźnym wrogiem nowego moskiewskiego ekspansjonizmu, że musiał umrzeć” – pisze szczegółowo FAZ.
Dziennik przedstawia też wnioski z raportu. Rządzących w Moskwie eksperci nazywają w nich „najważniejszymi strategami i wykonawcami tej zbrodni”. Zaś liberalnemu rządowi Tuska, który, jak podkreślają, prowadził „dotkliwą walkę o władzę” z Kaczyńskim, zarzuca się w raporcie wspieranie „najbardziej brutalnych rosyjskich działań”. W opinii autora artykułu w FAZ, zarzuty stawiane kontrolerom i Tuskowi „sprawiają wrażenie, jakby były rozwinięciem przekazu partii Kaczyńskiego”. Ile jest w nich prawdy, będzie można ocenić dopiero wtedy, jak śledczy przedstawią dowody – pisze Konrad Schuller we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Na zakończenie autor artykułu wskazuje na aktualne sondaże w Polsce, z których wynika, że „coraz więcej Polaków uważa za absurd teorię zabójstwa kreowaną przez obóz rządzący” – 51 procent czyli 5 procent mniej niż dwa lata temu. W zamach wierzy tylko 14 procent Polaków.
Schuler zauważa, że do tego pojawiły się też inne zmiany. W sondażach poparcia dla partii dystans PO do PiS wynosi już nie 14 procent, lecz tylko 1 punkt procentowy. „Kaczyński musi odzyskać poparcie i dlatego prokuratura ma w tym pomóc” – konkluduje Schuler.
Opr. Barbara Cöllen
Niniejszy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktora Sekcji Polskiej Deutsche Welle.