Jak podaje dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”), w marcu niemiecka policja odnotowała w Brandenburgii i Berlinie 800 nielegalnych przekroczeń granicy – o prawie 200 więcej niż w marcu ubiegłego roku. Podobnie jest na pozostałych odcinkach granicy polsko-niemieckiej. W mniejszym stopniu wzrost dotyczy granicy niemiecko-czeskiej.

Migracja przez Białoruś

Tylko w marcu przez wschodnią granicę przedostało się do Niemiec 1556 nielegalnych migrantów – czytamy. Na razie to mniej niż w szczytowej fazie w październiku 2021 roku, kiedy rządzący na Białorusi Aleksander Łukaszenka zrealizował groźby, że „nie będzie zatrzymywał” migrantów zmierzających do UE.

Jak informuje „FAZ”, polska straż graniczna zatrzymała w tym roku co najmniej 300 przemytników nielegalnych migrantów, ale Polska spodziewa się dalszego wzrostu migracji, nie tylko ze względu na porę roku, ale także z powodu możliwego powrotu Łukaszenki do „zorganizowanego sponsorowania migracji”.

Bariera na wschodniej granicy

Niemiecki dziennik przypomina, że na łatwiej dostępnych odcinkach granicy z Białorusią Polska postawiła wysokie ogrodzenie o długości około 186 kilometrów, wyposażone w technologię wczesnego ostrzegania, ale jednocześnie przemytnicy udoskonalili swoje środki. Według oficjalnych danych wschodnią granicę Polski przekraczało w maju codziennie około 80 osób. „Większość z nich, co nie wynika z raportów, została odesłana lub aresztowana” – czytamy.

Dziennik przypomina także o zapowiedziach Warszawy, że do jesieni powstanie ogrodzenie wzdłuż 199-kilometrowej granicy z rosyjskim obwodem kaliningradzkim, gdzie nie zarejestrowano dotychczas znaczącego napływu migrantów.