1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„FAZ“: Wieluń był pierwszą ofiarą II wojny światowej

Jacek Lepiarz opracowanie
1 września 2024

Niemiecki dziennik „FAZ” przypomniał z okazji 85. wybuchu II wojny światowej, że pierwszą ofiarą niemieckiej napaści nie było Westerplatte, lecz Wieluń. W reportażu o nalocie na miasto mówią świadkowie.

Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w Wieluniu
Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w WieluniuZdjęcie: Marian Zubrzycki/PAP/dpa/picture alliance

„Zdanie 'Od 5.45 odpowiadamy ogniem', wyszczekane przez 'wodza' 1 września 85 lat temu do mikrofonu w Reichstagu, było podwójnym kłamstwem. Jak wiadomo, nie była to 'odpowiedź' na strzały, a w dodatku Luftwaffe godzinę wcześniej przeprowadziła nalot bombowy na Wieluń, małe miasto na wschód od Wrocławia” – pisze Stefan Locke w materiale opublikowanym w niedzielę (01.09.2024) na portalu „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Podwójne kłamstwo Hitlera

„Obudziły nas wybuchy” – wspomina Józef Stępień. 92-letni mężczyzna przeżył jako siedmioletni chłopiec niemiecki nalot. „Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, że dom naprzeciwko płonie, został trafiony” – opowiada. Jego rodzice zabrali kilka najpotrzebniejszych przedmiotów i wraz z synem uciekli poza miasto, aby chronić się przed kolejnym nalotem.

Z piwnicy płonącego wielorodzinnego domu przy rynku dobiegały krzyki. „Mój ojciec próbował pomóc, ale dom się zawalił” – wspomina Józef Stępień. Tylko w tym jednym miejscu zginęły 73 osoby.

Rodzina Stępnia ukryła się w stogu siana. „Następnego dnia ujrzeliśmy lufy karabinów niemieckich żołnierzy. Kazali nam wracać. Ale naszego miasta, jakie znaliśmy, już nie było. Zginęło ponad 16000 mieszkańców” – dodaje.

„Wieluń był pierwszym miastem, które zostało zniszczone wskutek zmasowanego nalotu. Oficjalnie za początek wojny uważa się strzały oddane przez okręt Schleswig-Holsztyn na Westerplatte pod Gdańskiem, ale w tym czasie Wieluń był już zrównany z ziemią” – pisze Locke.

„Nikt poza Polską o tym nie wie” – mówi historyk Jan Książek, dyrektor miejscowego muzeum. Na Westerplatte rozlokowane było wojsko, Wieluń był natomiast „cywilnym, niebronionym miastem” – tłumaczy.

Cel bombardowania: Wieluń

04:43

This browser does not support the video element.

Bezsensowne dzieło zniszczenia

„Celem bezsensownego dzieła zniszczenia, które było pierwszą zbrodnią wojenną II wojny światowej, była prawdopodobnie chęć dostarczenia dowodów na skuteczność  Luftwaffe i przetestowania jej siły uderzenia. W pierwszym z trzech nalotów niemieckie bomby trafiły w szpital” – pisze  „FAZ”.

Jak zaznaczył Locke, jednym z niemieckich żołnierzy, którzy po bombardowaniu weszli do Wielunia, był Claus Schenk von Stauffenberg. Jego album z fotografiami wykonanymi we wrześniu 1939 r. pokazywany jest na wystawie. Pod zdjęciami płonących domów i zabitej rodziny w jednym z nich oficer napisał pod datą 2 września 1939 r. „zwycięski pochód”.  

Dowódca oddziału Wolfgang Paul napisał w swoich wspomnieniach, że młodzi żołnierze byli pod wrażeniem skutków nalotu i zobaczyli, że „w tej wojnie nie ma różnicy pomiędzy wojskiem a cywilami”.

Duda i Steinmeier przypominają o Wieluniu

Locke podkreślił, że w Niemczech los Wielunia i 158 innych miejscowości, które zostały zbombardowane w pierwszych dniach wojny, pozostawał przez długi czas nieznany. Po upadku żelaznej kurtyny w latach 1989/1990 sytuacja nie uległa poprawie, a Wieluń nadal pozostawał w cieniu Westerplatte.

Dopiero pięć lat temu sytuacja odwróciła się – na 80. rocznicę wybuchu wojny prezydent Andrzej Duda zaprosił do Wielunia Franka Waltera Steinmeiera. Prezydent Niemiec zapewnił, że zbrodnia nie zostanie zapomniana i że Niemcy uznają historyczną odpowiedzialność. „Chylę głowę przed polskimi ofiarami niemieckiej dyktatury i proszę o przebaczenie” – powiedział Steinmeier.

Niemiecka okupacja zakończyła się w połowie stycznia 1945 r. Ponad jedna trzecia mieszkańców, w tym 5000 Żydów, została zamordowana.  Ślady wojny widoczne są do dziś. Niemcy wysadzili w powietrze kościół w pobliżu rynku. Fundamenty świątyni zostały po wojnie odkopane, a plac poświęcony jest pamięci o wojnie. 

Młodzież przypomni o ofiarach

Wieluń nazywa się  obecnie „Miastem Pokoju i Pojednania“. Wizyta Andrzeja Dudy i Franka-Waltera Steinmeiera zwróciła uwagę na miasto i jego losy. Pojawiło się więcej turystów z Niemiec, utrzymuje się zainteresowanie mediów – czytamy w portalu „FAZ”.

W niedzielę do Wielunia przyjedzie prezydent Duda. Jak co roku w obchodach będzie uczestniczyć młodzież z Osterburga w Saksonii-Anhalt, miasta partnerskiego Wielunia. Młodzi Niemcy wraz z kolegami z Wielunia przejdą z lotniska, z którego 1 września 1939 r. startowały niemieckie bombowce, na rynek w Wieluniu, aby uczcić ofiary wojny.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>