1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

190210 ALDI Porträt Albrecht

19 lutego 2010

Niemcy mają do dyspozycji ponad 4300 filii słynnego dyskontera. Bracia, założyciele supermarketów, nazywają się Karl i Theo Albrecht i są najbogatszymi ludźmi w RFN. Starszy z nich, Karl obchodzi 20 lutego 90. urodziny.

Theo ma ALDI Nord a Karl ALDI Sued
Theo ma ALDI Nord a Karl ALDI SuedZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Natknąć się na zdjęcie braci Albrecht nie jest łatwo choćby dlatego, że nigdy nie pokazują się publicznie. Do rzadkości należą relacje typu, że Karl hoduje orchidee i jest namiętnym graczem w golfa i, że podobnie jak jego o dwa lata młodszy brat Theo, jest sknerą.

Skąpi bogacze

Jedno jest pewne: Karl i Theo Albrecht są najbogatszymi Niemcami. Każdy z nich dysponuje majątkiem ocenianym na każdorazowo 17 miliardów euro. Nic dziwnego, że zajmują pierwsze miejsce na aktualnej liście rankingowej pisma "Manager-Magazin". Również na liście najbogatszych ludzi na świecie "Forbesa", bracia Albrecht znajdują się w pierwszej dziesiątce: Karl na miejscu 6., tuż po założycielu IKEI, Ingvarze Kampradzie, a Theo na miejscu 9., za indyjskim stalowym magnatem, Lakshmi Mittalem.

Na liście najbogatszych tego świata, bracia Albrecht są w pierwszej dziesiątceZdjęcie: AP Graphics

Dobra passa przez całe życie

Jak by na to nie spojrzeć: jest to historia sukcesu, która po II wojnie światowej zaczęła się w Zagłębiu Ruhry od małego sklepu spożywczego w Essen. Po fazie eksperymentowania bracia Albrecht zakładają w 1962 roku ALDI - to skrót od nazwiska Albrecht i od dyskontera. "Czegoś takiego świat nie widział. Recepta na sukces jest prosta", mówi Dieter Brandes. Wieloletni dyrektor ALDIEGO napisał na temat swojego byłego pracodawcy parę książek. Razem z Theo Albrechtem zasiadał w Radzie Nadzorczej, więc wie, o czym mówi: "Właściwie to proste: Jeśli można kupować tam, gdzie otrzyma się przednią jakość za małe pieniądze, dlaczego tego nie robić?"

Okładka książki Dietera Brandesa o sukcesie dyskontera ALDI

Ekspansja

ALDI ma dziś prawie osiem tysięcy filii na całym świecie od USA, poprzez Szwajcarię, Europę Wschodnią, po Australię. Bracia wszystko dokładnie między sobą podzielili: linia, zwana przez kpiarzy "Ekwadorem Aldiego", przebiega przez całe Niemcy: ALDI Nord (północ) należy do Theo, natomiast ALDI Sued (południe) do Karla.

ALDI jest jednym z największych przedsiębiorstw handlowych świata. Jak wysokie są jego obroty można jedynie szacować, bo tego dokładnie nikt nie wie: według znawców branży wynoszą około 34 miliardów euro.

Jak zbić majątek

Wózki na zakupy z logo dyskontera czekają na klientówZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Dyskonter nie dysponuje wielkim aparatem administracyjnym, stawia na skromne wyposażenie i bezkompromisowość wobec dostawców. Nic nie wiadomo ani o skandalach, w które bracia byliby zamieszani ani o korupcji - w każdym razie do opinii publicznej nic takiego nie dotarło. Dotarła jedynie sprawa uprowadzenia Theo Albrechta w 1971 roku, bo siłą rzeczy dostała się do prasy. Po 17 dniach i opłaceniu 7 milionów marek okupu, Theo został uwolniony. Później udało mu się sądownie wywalczyć potrącenie sumy okupu od podatku.

Drobnym krokiem ku nowoczesności

Na wszelkie zmiany bracia Albrecht reagują alergicznie. Na rewolucję zakrawało wprowadzenie lad chłodniczych. Legendarne są też pierwsze akcje sprzedaży komputerów: przed filiami dyskontera porobiły się gigantyczne kolejki. Jeden z klientów stracił wtedy życie.

Dziś ALDI sprzedaje nawet wycieczki i bilety kolejowe. Postawił też wreszcie na skanery; czytniki kodów kreskowych w kasach. Dodatkowym udogodnieniem stała się możliwość płacenia za towar kartą EC.

Kiedyś kasjerki u Aldiego znały ceny wszystkich produktów na pamięćZdjęcie: dpa

Przedtem lata całe podziwiano u ALDIEGO błyskawicznie liczące kasjerki, które ceny wszystkich produktów znały na pamięć.

Zaufanie

Ekspandować ALDI może tylko za granicą - na niemieckim rynku nie ma już prawie miejsca. Tu obroty spadły w minionym roku o 4 procent. Obaj bracia, podobno skłóceni, specjalnie się tym nie przejmują. Karl wycofał się w połowie lat dziewięćdziesiątych z operacyjnego zarządzania firmą, natomiast Theo podobno ma jeszcze dziś dużo do powiedzenia. W każdym razie Niemcy deklarują ALDIEMU wierność: według ostatniego sondażu Instytutu Badań Rynkowych dla 3/4 respondentów ALDI jest najbardziej godnym zaufania przedsiębiorstwem branży spożywczej Niemiec.

Henrik Boehme /Iwona Metzner

red. odp.: Marcin Antosiewicz