Jak poinformowała w czwartek (23.11.2023) Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex, w nadchodzącym tygodniu wyśle do Finlandii 50 funkcjonariuszy. Rząd w Helsinkach zarzuca Rosji, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni przemyciła na granicę z Finlandią 700 migrantów z Jemenu, Afganistanu, Kenii, Maroka, Pakistanu, Somalii i Syrii. Kreml odpiera zarzuty.

W środę Finlandia ogłosiła zamknięcie na swojej 1340-kilometrowej granicy z Rosją wszystkich przejść granicznych z wyjątkiem jednego, najbardziej położonego na północ, a od piątku rano pozostawi otwartą już tylko odległą trasę arktyczną. Podjęte środki będą na razie obowiązywać przez miesiąc.

Minister Spraw Wewnętrznych Estonii, Lauri Läänemets, oskarżył w środę Rosję o uczestnictwo w „hybrydowym ataku”, służącym przyprowadzaniu migrantów do granicy estońskiej, z zamiarem podważenia bezpieczeństwa i wywołania niepokoju wśród mieszkańców tego kraju bałtyckiego.

Od ostatniego czwartku około 30 migrantów, głównie z Somalii i Syrii, próbowało przekroczyć granicę między Rosją a Estonią na przejściu granicznym w Narwie. Jak podano, żaden z nich nie ubiegał się o azyl i wszyscy zostali odesłani z powrotem do Rosji.

Jak powiedział agencji Reutersa minister spraw wewnętrznych Estonii, kraj ten również podjął przygotowania do zamknięcia przejść granicznych, jeśli „presja migracyjna z Rosji się zaostrzy”.

 – Niestety wszystko wskazuje na to, że zarówno rosyjska straż graniczna, jak i prawdopodobnie inne urzędy są w to zamieszane – dodał estoński polityk. Uzyskanie komentarza od przedstawicieli rosyjskich władz nie było możliwe.

(RTR/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>