„Forbes“ wybrał najpotężniejszych tego świata
6 listopada 2014W środę Barack Obama musiał przełknąć porażkę swoich Demokratów w Kongresie. Teraz kolejny cios – prezydent Rosji Władimir Putin zepchnął go na liście najpotężniejszych tego świata na drugie miejsce. „Forbes” zapytał: „Kto jest bardziej wpływowy: wszechwładny przywódca podupadającego, ale ciągle jeszcze zaczepnego państwa czy skuty kajdankami przywódca najbardziej wpływowego państwa świata?”.
Tu niepodważalnym zwycięzcą został rosyjski prezydent Władimir Putin. „Nikomu nie przyszłoby do głowy nazwanie bezdyskusyjnego i nieobliczalnego przywódcy bogatego w surowce energetyczne i wyposażonego w broń atomową państwa, człowiekiem słabym”, głosi uzasadnienie. Putin obronił tym samym swoją czołową pozycję z ubiegłego roku.
Merkel w pierwszej dziesiątce
Na liście „Forbesa” nie zmieniły się też pozycje od trzeciej do piątej: na miejscu trzecim plasuje się przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping, na czwartym papież Franciszek. Kanclerz Niemiec Angelę Merkel uważa się co prawda za najpotężniejszą kobietę świata, w męsko-damskim rankingu zajmuje jednak dopiero piąte miejsce. Zaraz za nią znajduje się szefowa amerykańskiego Banku Centralnego Janet Yellen. Obydwie panie są jakby nie było dwoma pierwszymi kobietami w dziesiątce najbardziej wpływowych ludzi naszego globu.
Niepokojąca obsada 54 miejsca
W sumie na liście „Forbesa“ znalazły się 72 osobistości. Nawiększą karierę wśród nowicjuszy na liście zrobili premier Indii Narendra Modi (miejsce 15) i miliarder Jack Ma, założyciel chińskiego giganta Alibaba (miejsce 30). Samozwańczy przywódca Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi uplasował się w rankingu „Forbesa“ na niepokojąco wysokiej, bo 54 pozycji.
(afp,dpa) / Elżbieta Stasik