1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Francja i Niemcy boją się napływu arabskich uchodźców

11 kwietnia 2011

Rzym apeluje do UE o pomoc w zażegnaniu kryzysu. Chce jak najszybciej pozbyć się tunezyjskich uchodźców. Paryż obawia się, że przyjadą do Francji. Bawarscy politycy sugerują wprowadzenie kontroli granicznych.

epa02678674 A boat with immigrants on board arrives on the Italian island of Lampedusa, southern Italy, on 09 April 2011. Reports state that Italy and France agreed on 08 April 2011 to carry out joint patrols of the Tunisian coast to block migrants headed for Europe, with the French interior minister saying there was no duty to take in boat people. EPA/ETTORE FERRARI
Uchodźcy na łodzi w drodze na lampedusęZdjęcie: picture alliance/dpa

Fala uchodźców z Afryki Północnej do Włoch staje się kością niezgody w Unii Europejskiej. Dzisiaj (11.04) szefowie resortów krajów UE obradują na posiedzeniu w Luksemburgu o problemie 20 tysięcy uchodźców, którzy przedostają się na łodziach przez Morze Śródziemne do Włoch na wyspę Lampedusa.

Francja boi się uchodźców z Tunezji

Francja najbardziej obawia się napływu imigrantów, ponieważ większość uchodźców z Północnej Afryki zna język francuski. Dlatego Paryż domaga się wprowadzenia zasady, że także w obszarze Szengen imigranci mogą wjeżdżać na obszar innego państwa, jeśli posiadają dokumenty i pieniądze.

Protesty na Lampeduzie podczas wizyty Silvio BerlusconiegoZdjęcie: AP

Komisja Europejska popiera stanowisko Paryża i wskazuje, że „pozwolenie na pobyt nie oznacza siłą rzeczy, że osoba automatycznie otrzymuje prawo do swobodnego poruszania się” w obszarze Szengen. Rzecznik Komisji podkreślił, że osobom spoza UE wolno się obecnie poruszać bez przeszkód w „Europie bez granic” tylko pod warunkiem, jeśli posiadają ważne dokumenty i odpowiednią ilość pieniędzy. Nie wolno im przebywać na terytorium UE dłużej niż trzy miesiące. W ubiegły czwartek (7.04) włoski minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni ogłosił natomiast, że tymczasowe udzielenie prawa pobytu nielegalnym imigrantom da im „swobodę poruszania się po całej Europie”. Minister zaapelował o wypracowanie wspólnej polityki imigracyjnej Rzymu z Paryżem i określił postawę Francji wobec włoskich propozycji rozwiązań problemu tunezyjskich uchodźców jako „wrogą”.


Niemcy chcą zaostrzyć kontrole graniczne

Nie tylko w Bawarii, lecz i w Hesji słychać głosy o wprowadzeniu w razie potrzeby kontroli granicznych. W poniedziałkowym wydaniu Die Welt minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) powiedział: „Włochy same powinny rozwiązać problem imigrantów”.

Wyczerpani uchodźcy po przeprawie przez Morze ŚródziemnejZdjęcie: picture alliance/dpa

Już w sobotnim wydaniu Die Welt szef resortu spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Hermann (CSU) zareagował w ten sposób na informacje o tym, że rząd Włoch zamierza wysyłać uchodźców tunezyjskich do innych krajów Unii Europejskiej wystawiając im wizy turystyczne obszaru Szengen. Bawaria zapowiedziała przywrócenie kontroli na niemiecko-austriackiej granicy, żeby nie dopuścić do napływu tunezyjskich uchodźców do Niemiec. Ale, jak zaznaczył Hermann, gdyby do tego doszło, obciążyłoby to relacje niemiecko-włoskie.

Rzym łamie postanowienia z Szengen

Natomiast niemiecki szef resortu spraw wewnętrznych, Hans-Peter Friedrich (CSU), zamierza wykazać w Luksemburgu, że zamiar rządu Silvio Berlusconiego przyznawania tymczasowego prawa pobytu nielegalnym imigrantom z Tunezji, którzy zadeklarują wolę udania się do innych krajów unijnych, narusza porozumienia z Układu z Szengen o zniesieniu kontroli osób przekraczających granice między państwami członkowskimi układu. Przewodniczący niemieckiej konferencji ministrów spraw wewnętrznych (IMK), szef tego resortu w Hesji, Boris Rhein (CDU) uważa wprowadzenie kontroli granicznych wobec imigrantów za prawdopodobne.

dpa/dw/ Barbara Coellen

red.odp.: Alexandra Jarecka / du