1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Frankfurcka giełda wprowadza rozliczenia w yuanach

Katarzyna Domagala30 marca 2014

Frankfurt będzie drugim miejscem w Europie, gdzie można prowadzić rozliczenia w chińskiej walucie. Przedstawiciele banków emisyjnych podpisali stosowną deklarację woli.

Rząd Chin zabiega by renminbi był trwałą międzynarodową walutą
Rząd Chin zabiega, by renminbi był trwałą międzynarodową walutąZdjęcie: Reuters

Frankfurt nad Menem będzie ważnym centrum dla kwitnącego handlu między Europą a Chinami. Bank Federalny i jego chiński odpowiednik People's Bank of China (PBOC) chcą w przyszłości przeprowadzać transakcje finansowe także w chińskiej walucie renminbi, nazywanej popularnei juanem. We Frankfurcie ma powstać tzw. bank clearingowy, który zajmie się realizacją przedsięwzięć handlowych.

Oficjalna nazwa chińskiej waluty to renminbi, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy "waluta ludowa". Jednostką płatniczą jest yuan.

Pierwszym miejscem handlowym, w którym używany będzie renminbi, będzie Londyn. W poniedziałek (31.03) banki centralne obu krajów chcą podpisać odpowiednie porozumienie. Podobne plany ma rząd Francji, a Paryż ma być trzecim miejscem w Europie, gdzie transakcje handlowe prowadzić będzie się także w chińskiej walucie.

Najpierw Londyn, potem Frankfurt, ale bez konkurencjiZdjęcie: picture-alliance/dpa

Ułatwienia w handlu

Plany we Frankfurcie ułatwią wielu niemieckim firmom prowadzenie interesów z Chinami. Z drugiej strony chińskie przedsiębiorstwa są zainteresowane rozliczeniem swojego eksportu w renminbi. - Rząd Chin intensywnie zabiega o przyjęcie renminbi jako waluty handlowej - powiedział Ulrich Leuchtmann, ekspert ds. obrotu dewizowego w Commerzbanku. - Dlatego przypuszczam, że Chiny chcą wprowadzić takie miejsca na całym świecie - zaznaczył.

Wybór Frankfurtu jako drugiego po Londynie miejsca handlu nie dziwi. Niemcy są najważniejszym europejskim partnerem Chin, a Chiny najważniejszym partnerem handlowym Niemiec w Azji. I jak przyznaje Horst Löchel z frankfurckiej School of Finance, Londyn i Frankfurt wcale nie będą pod tym względem konkurentami. - Londyn jest najwększym na świecie rynkiem dewizowym. Z kolei Frankfurt prowadzi pod względem obligacji korporacyjnych, realizacji międzynarodowego ruchu płatniczego, który bazuje na towarach i usługach - wyjaśnił Löchel.

Prof. Horst LöchelZdjęcie: Frankfurt School of Finance & Management

Korzyści dla niemieckiej giełdy

Do tej pory chińska waluta nie podlega wolnemu handlowi. Również w Londynie i Frankfurcie będzie tylko w określonym przedziale wahać się wokół dziennego kursu, ustalanego przez PBOC. Przede wszystkim USA zarzucają rządowi w Pekinie sztuczne zaniżanie kursu renminbi, aby zapewnić sobie korzyści w międzynarodowej konkurencji. Zarzut tylko po części zgodny z prawdą: od 2005 r. renminbi zyskał 20 proc. na wartości w porównaniu z amerykańskim dolarem.

Pekin zamierza utwierdzić renminbi jako trwałą międzynarodową walutę obok dolara. Plany związane z Frankfurtem zbliżają Chiny do tego celu.

Internacjonalizacja renminbi może przynieść korzyści także niemieckiej giełdzie. Giełda i PBOC podejmują współpracę strategiczną, w ramach której PBOC ma zostać partnerem handlowym i clearingowym niemieckiej giełdy. Ułatwi to chińskim emitentom i inwestorom dojście do europejskiego rynku kapitałowego.

Autor: Rolf Wenkel /Katarzyna Domagała

Red. odp.: Małgorzata Matzke