1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Frankfurt zbuduje miejsce pamięci KL „Katzbach”

26 lutego 2021

Władze miasta wyraziły już zgodę na wynajęcie lokalu, w którym ma powstać centrum pamięci i edukacji na temat obozu koncentracyjnego „Katzbach" i pracy przymusowej we Frankfurcie nad Menem.

Zakady Adlera (Adlerwerke) we Frankfurcie nad Menem
Zakady Adlera (Adlerwerke) we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: picture-alliance /akg-images/P. Seidel

W hitlerowskich Niemczech w obozie „Katzbach” więźniowie ośmiu narodowości w nieludzkich i niewolniczych warunkach byli zmuszeni pracować dla przemysłu zbrojeniowego. – Już dawno temu należało utworzyć miejsce pamięci – powiedział burmistrz Frankfurtu nad Menem Peter Feldmann (SPD). – Obóz koncentracyjny „Katzbach”  jest symbolem jednej z najciemniejszych kart w historii naszego miasta. Cierpienie ofiar i ich rodzin musi stać się częścią naszej zbiorowej pamięci. Ci, którzy poważnie traktują słowa „nigdy więcej”, muszą zapobiec temu, żeby zbrodnie nazistowskiej dyktatury nie uległy zapomnieniu” – dodał Feldmann.

Planowanym miejscem pamięci i centrum edukacyjnym miasto wniesie decydujący wkład „w krytyczne rozliczenie najciemniejszego rozdziału historii Frankfurtu, i w nasze pluralistyczne społeczeństwo"–tłumaczyła szefowa tamtejszego resortu kultury Ina Hartwig (SPD).

Warszawa, 1.10.1944, ostatnie dni Powstania WarszawskiegoZdjęcie: Getty Images/Keystone

Ofiarami uczestnicy Powstania Warszawskiego

Podobóz we Frankfurcie był częścią niemieckiego obozu koncentracyjnego Natzweiler-Struthof, który został założony we wcielonej do Rzeszy Alzacji. Między sierpniem 1944 r. a marcem 1945 r. ponad 1.600 więźniów musiało wykonywać tu prace przymusowe pod nadzorem SS (zostali tu deportowani głównie mężczyźni, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim - red.). 528 z nich zmarło z głodu lub zimna, zostało straconych lub było torturowanych aż do śmierci. W marcu 1945 r., w trakcie likwidacji obozu, 450 więźniów zostało deportowanych do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen. Pozostałych 360 do 370 więźniów zostało 24 marca 1945 r., na krótko przed wkroczeniem aliantów do Frankfurtu, wysłanych na "marsz śmierci”. Wiele osób go nie przeżyło.

Tablica na budynku dawnych zakładów Adlera upamiętniająca 1600 więźniów Zdjęcie: DW/J. d. Vincenz

30-letnia inicjatywa

Inicjatywa utworzenia miejsca pamięci dla ofiar „Katzbach” a także pracowników przymusowych we Frankfurcie sięga ponad trzydziestu lat. Pomysł rozprawienia się z przeszłością tego miejsca wyszedł od Lothara Reiningera, byłego przewodniczącego rady zakładowej Adlerwerke (produkowano w nich rowery, maszyny do pisania, a potem samochody, a w trakcie wojny części do pojazdów Wehrmachtu. To na terenie zakładów Adlera znajdował się podczas wojny obóz - red.). W marcu 2020 roku historyk Andrea Rudorff z Instytutu Fritza Bauera przedstawiła opracowanie dotyczące historii „Katzbach”.

(EPD/gwo)