1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Frankfurter Allgemeine Zeitung“: Mechanizm kompromisu

23 października 2021

Angela Merkel opuszcza europejską scenę polityczną. Czy w przyszłości Warszawa znajdzie tyle zrozumienia w Brukseli? – zastanawia się FAZ.

Belgien | EU Gipfeltreffen in Brüssel - Angela Merkel und weitere Regierungschefs
Zdjęcie: JOHANNA GERON/REUTERS

„Lothar Matthaeus rozegrał 150 meczów międzypaństwowych dla Niemiec, Miroslav Klose zdobył 71 bramek dla niemieckiej reprezentacji narodowej. A Angela Merkel? Ma na koncie 107 szczytów UE” – wylicza brukselski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung“, Thomas Gutschker.

„(…) jej koledzy i koleżanki po jej przypuszczalnie ostatnim wystąpieniu w piątek 22 października w Brukseli byli zgodni w opiniach: niemiecka kanclerz pozostawia po sobie lukę, która nie może być większa. Charles Michel trafił w sedno, wychwalając jej zasługi: ‘Rada Europejska bez Angeli jest jak Watykan bez papieża albo Paryż bez wieży Eiffla’” – kontynuuje autor artykułu.

„Uosobienie projektu jedności europejskiej”

Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej z uznaniem wyraził się o trzeźwym i pragmatycznym stylu działania Angeli Merkel. Jest ona, według niego, „kompasem i uosobieniem projektu jedności europejskiej”.

Thomas Gutschker podkreśla na łamach FAZ, że osobisty charakter miało także wystąpienie premiera Luksemburga Xaviera Bettela, który nazwał Angelę Merkel „maszyną do zawierania kompromisów”. Bettel przypomniał, że „gdy bardzo często sprawy nie mogły ruszyć z miejsca, do działania przystępowała Angela i zgłaszała jakąś propozycję”. Przy czym na ogół ta propozycja nie tylko pozwalała UE zachować jedność, ale także popychała ją odrobinę naprzód. (…)

„Głos zabrał nawet Barack Obama, który przesłał swoje przesłanie w formie filmu wideo, odtworzonego w sali posiedzeń Rady Europejskiej. Także on podkreślił osobistä skromność Angeli Merkel i jej, jak powiedział, ‘kompas moralny’. (…) Dzięki Merkel polityczne centrum Europy ‘przeżyło szczęśliwie wiele burz i nawałnic’” – relacjonuje brukselski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung“.

Skierować Polskę „na drogę rozsądku”

Jak podkreśla Thomas Gutschker, „na swoim ostatnim szczycie UE – bo na następnym, w połowie grudnia, najprawdopodobniej zastąpi Merkel już nowy kanclerz Niemiec Olaf Scholz – Angela Merkel ponownie odegrała rolę mediatora pomiędzy zachodem i wschodem Europy.

„W czwartek (21.10.2021) uczestnicy szczytu przez dwie godziny dyskutowali o stanie praworządności w Polsce. Tym razem w mniej emocjonalny sposób niż w czerwcu, gdy zajmowali się sprawą seksualnej dyskryminacji na Węgrzech, ale podział sił był podobny. Po jednej stronie barykady znaleźli się Mateusz Morawiecki, Viktor Orbán i, nieco mniej ofensywny, premier Słowenii Janez Jansa, a po drugiej – pozostałe państwa unijne. Premier Belgii Alexander De Croo opisał ton tej debaty jako ‘rzeczowy, ale jednoznaczny’. (…) Nikt nie domagał się wystąpienia Polski z UE, ale podkreślano, że Komisja Europejska użyje wszystkich możliwych środków, aby skierować rząd w Warszawie na ‘drogę rozsądku’” – czytamy we „Frankfurter Allgemeine Zeitung“.

Angela Merkel później oceniła tę debatę jako „bardzo, bardzo ważną”, ponieważ wniosła „więcej jasności” do sprawy i przyczyniła się do lepszego zrozumienia stanowisk obu stron. Ona sama, jak podkreśliła, wykazuje zrozumienie dla roli „narodowej tożsamości” w Polsce i dlatego trudno jest jej skupić się wyłącznie na prawnym aspekcie tego konfliktu.

Cała Merkel

„Czy Warszawa w przyszłości znajdzie tyle zrozumienia w Brukseli? Trudno powiedzieć” – zastanawia się FAZ.

„W Paryżu raczej nie. Emmanuel Macron na pewno wyciągnie wnioski dla siebie ze spotkania się premiera Morawieckiego na marginesie szczytu z Marine Le Pen. Ta poparła opinię Morawieckiego co do ‘niedopuszczalnych nacisków’ wywieranych jakoby przez UE na Polskę” – analizuje Thomas Gutschker.

„Kanclerz Merkel zatem opuściła w piątek po cichu europejską scenę polityczną. ‘Starałam się rozwiązywać zaistniałe problemy’, jak powiedziała na koniec. I to wszystko” – podsumowuje korespondent niemieckiego dziennika.

I dalej czytamy: „Co uważa za swoje największe dokonanie? Brak odpowiedzi. Następna próba: jak zareaguje, gdyby przewodniczący Rady Europejskiej poprosiłby ją o pośredniczenie w jakiejś sprawie? ‘Nie odpowiadam na czysto hipotetyczne pytania’, odparła Merkel. Znacznie chętniej mówiła za to o stosunkach pomiędzy UE i Chinami. Jej zdaniem na tym polu jej następcy będą mieli dużo do roboty.  Po czym spytała, czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania i odleciała do Berlina. Cała Merkel”- czytamy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>