Franz Ehrlich: Enerdowski mistrz Bauhausu
4 lutego 2008
Jego nazwisko znają właściwie tylko wtajemniczeni. A przecież zaprojektowane przez Franza Ehrlicha (1907-1984) komody, krzesła lub witryny w ramach serii meblowej "6-0-2" znajdują się nadal w wielu niemieckich pokojach mieszkalnych. I przez 40 lat mieszkańcy Niemiec wschodnich słuchali programów radiowych nadawanych z gmachu Radia NRD przy ulicy Nalepa-strasse we wschodnim sektorze stolicy. Wielka i mała sala koncertowa tej rozgłośni oraz studia słuchowiskowe są po dziś dzień ulubionymi miejscami produkcji radiowych. Wzniesiony w 1956 roku gmach byłej rozgłośni NRD jest w międzyczasie zabytkiem architektury.
- Niezależnie od sal koncertowych również korytarze tego gmachu mają jakość architektoniczną, która jeszcze i dzisiaj zachwyca zwiedzających. Wiadomo, że Franz Ehrlich nie bał się nanoszenia ozdób. Tutaj z kolei jest zdjęcie z otwarcia budynku w 1957 roku, na którym widać pierwszego prezydenta NRD Wilhelma Piecka, jak również Franza Ehrlicha i innych prominentów - powiada kurator Wolfgang Thöner.
Bauhaus: sztuka i rzemiosło
Pochodzący z Lipska Franz Ehrlich należy do najbardziej niezwykłych artystów, jakich wydała uczelnia artystyczna Bauhaus, działająca w Niemczech w latach 1919-34 w Weimarze, Dessawie i wreszcie w Berlinie. Powstała ona z połączenia Akademii Sztuk Pięknych z Akademią Rzemiosł Artystycznych. Wszyscy jej dyrektorzy dążyli do połączenia techniki ze sztuką. Uważali, że każdy artysta sztuk pięknych powinien być również dobrym rzemieślnikiem i na odwrót. Opowiadali się oni za kształceniem kompleksowym, czyli że każdy student musiał się uczyć rysunku, malarstwa, rzeźby, architektury, muzyki, psychologii itp.
W 1930 roku Ehrlich wstąpił do Komunistycznej Partii Niemiec i zajmował się działalnością polityczną również po dojściu Hitlera do władzy. W latach 1937-39 przebywał w oobozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie.
Po roku 1945 artysta ten szkicował plany odbudowy Drezna i Chociebuża i zaprojektował gmachy rozgłośni w berlińskich dzielnicach Adlershof i Oberschöneweide. Do jego berlińskich budowli należy również pawilon dla kliniki w stołecznej dzielnicy Buch oraz przebudowa siedziby Klubu Twórców Kultury "Johannes R. Becher", w którym znajduje się obecnie Przedstawicielstwo Kraju Związkowego Hamburga w stolicy Niemiec:
- Przebudowa tego obiektu w latach pięćdziesiątych, wyposażonego w meble zaprojektowane przez Ehrlicha, była bardzo ładnym i przekonywającym projektem, za który otrzymał on od twórców kultury wiele pochwał, ale również i krytyki.
Zbyt mało socjalistyczna architektura
Spory wokół projektu Franza Ehrlicha odbywały się nawet na łamach gazety "Neues Deutschland", co było jak NRD czymś niezwykłym. Najsilniejszy zarzut sformułował kolega Ehrlicha z Bauhausu, Hans Schmidt, który był szefem Instytutu Teorii Architektury przy Akademii Budowlanej w Berlinie:
- Schmidt skrytykował Club Franza Ehrlicha zarzucając mu, że obiekt ten mógłby stać również na Zachodzie, że ma on charakter kosmopolityczny i nie jest nową architekturą socjalistyczną, której szukamy. Doszło nawet do tego, że to nie jakiś naczelny ideolog SED, lecz kolega z Bauhausu powiedział, iż to, co Franz Ehrlich stworzył jest "estetyczną powłoką bomby atomowej" - tłumaczy Wolfgang Thöner.
Ehrlich miał na szczęście również wielu zwolenników. Naprawdę kosmopolityczne stały się dopiero w latach siedemdziesiątych jego projekty Misji Handlowych NRD w Paryżu i Brukseli. W dawnym budynku Misji Handlowej w stolicy Belgii znajduje się obecnie przedstawicielstwo kraju związkowego Saksonii-Anhaltu przy Unii Europejskiej.