1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Fukushima: coraz groźniej

28 marca 2011

W Fukushimie mogło dojść do częściowego stopienia prętów paliwowych. Na zewnątrz elektrowni po raz pierwszy stwierdzono ślady plutonu. Prace utrudniają wstrząsy wtórne.

Elektrownia Fukushima, zdjęcia z niedzieli, 27.03Zdjęcie: AP

Na trzy tygodnie po tsunami stulecia, z Tokio płyną coraz to nowe hiobowe wieści. Rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano poinformował opinię publiczną, że w reaktorze nr 2 doszło do częściowego stopienia prętów paliwowych. Prawdopodobnie dlatego w wodzie w obrębie tego reaktora wykryto cząstki radioaktywne. Prace naprawcze utrudniają nowe wstrząsy wtórne w regionie już dotkniętym katastrofą.

Radioaktywność rośnie, pluton w glebie

Edano podkreślił, że zwiększona radioaktywność ogranicza się do bloku nr 2 elektrowni. Japoński rząd wychodzi z założenia, że stopienie prętów paliwowych jest przejściowe. Właściciel elektrowni, koncern Tepco podał, że radioaktywność przekracza normę o 10 mln razy, ale w niedzielny wieczór (27.03) zdementował, że chodzi o przekroczenie normy o 100 tys. razy.

Radioaktywność rośnie, a w gruncie ślady plutonuZdjęcie: picture alliance/dpa

Wzrost radioaktywności, według Tepco, wynika przypuszczalnie z częściowego uszkodzenia prętów paliwowych. Ale ciśnienie w reaktorach jest prawidłowe, co wskazuje na tylko częściowe stopnienie się prętów paliwowych, powiedział rzecznik koncernu Kaoru Yoshida.

W pięciu miejscach w ziemi na zewnątrz elektrowni odkryto ślady plutonu. Ten niezwykle niebezpieczny materiał prawdopodobnie wydostał się z uszkodzonych po katastrofie z 11 marca prętów paliwowych. Początkowo nie podano, z którego bloku pochodzi wyciek. Za najbardziej niebezpieczny uchodzi blok 3, w którym obecny jest pluton i uran. Poinformowały o tym agencje Reuters i Kyodo, powołując się na Tepco. Według oficjalnych danych nie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla życia ludzkiego.

Bohaterowie Fukushimy

Technicy w siłowni dokładają starań, by usunąć wysoko radioaktywną ciecz z budynków. Wodę trzeba wypompować i odizolować, zanim będzie można kontynuować prace naprawcze nad systemem chłodzenia, powiedział Hidehiko Nisiyama, rzecznik państwowego urzędu ds. bezpieczeństwa atomowego. Na terenie Fukushimy I pracuje w trybie zmianowym do 600 osób.

Eksplozji wodorowych w Fukushimie I można było uniknąć, gdyby firma Tepco miała do dyspozycji właściwą technologię, pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung. Zachodnie koncerny kilka lat temu miały oferować japońskiemu przedsiębiorstwu system utylizacji wodoru, jednak koncern wycofał się z inwestycji w system zabezpieczający, informuje dziennik.

W oczach mieszkańców Japonii i rząd, i Tepco tracą wiarygodność. Coraz więcej Japończyków protestuje przeciwko energetyce jądrowej i polityce informacyjnej rządu. Ponad 58 procent osób, przepytanych w ankiecie agencji prasowej Kyodo, wyraziło swoje niezadowolenie z rządowego zarządzania kryzysowego.

IAEA zapowiada międzynarodową konferencję

Protesty w Tokio, niedziela, 27.03.11Zdjęcie: dapd

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) Yuikyo Amano zapowiedział zwołanie międzynarodowej konferencji na temat bezpieczeństwa atomowego na najwyższym szczeblu, by wspólnie wyciągnąć konsekwencje z tragedii w Japonii. W konferencji ma uczestniczyć wszystkie 151 państw członkowskich, powiedział Amano na konferencji prasowej w Wiedniu.

Ponad 10,800 osób zginęło w tym najciężym kataklizmie w historii Japonii. Dalsze 16 tys. osób uchodzi za zaginionych. Ciągle ponad 243 tys. osób nie mają dachu nad głową lub przebywają w prowizorycznych schroniskach. Koreański urząd ds. ochrony przeciwnuklearnej poinformował, że w sąsiadującej z Japonią Korei Południowej zarejestrowano pierwsze ślady radioaktywności, choć w ilościach niegroźnych dla zdrowia ludzkiego.

Prace w elektrowni utrudniają wstrząsy wtórne. W poniedziałek rano (czasu lokalnego) Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 6,5 stopnia w skali Richtera. Epicentrum było położone sześć kilometrów od wybrzeża zniszczonej przez tsunami prowincji Miyagi, około 163 km od Fukushimy. Rząd wydał ostrzeżenie przez tsunami, ale alarm odwołano.

Marion Linnebrinck / dpa/Reuters/ Magdalena Szaniawska-Schwabe

red.odp.: Małgorzata Matzke

red. odp.: