1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

G20: Ruszają protesty w Hamburgu. Szef MSW ostrzega

Katarzyna Domagała
2 lipca 2017

W Hamburgu rusza fala protestów przeciwko G20. Szef niemieckiego MSW zapowiada ostre rozprawienie się z demonstrantami na wypadek ekscesów. Policja obawia się, że celem ataków może być port i lotnisko.

Deutschland Hamburg - G20 Proteste
Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. Macdougall

Na kilka dni przed rozpoczęciem szczytu G20 w Hamburgu minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere zapowiedział na wypadek ekscesów ostre rozprawienie się z demonstrantami. W wywiadzie dla „Bild am Sonntag” szef MSW wezwał demonstrantów do pokojowych protestów. „Linia jest jasna: pokojowe protesty – tak, brutalne – nie” – powiedział de Maiziere. „Przemoc, niezależnie z której strony, musi być stłumiona w zarodku” – dodał. Minister szacuje, że do Hamburga przyjedzie ponad 8 tys. skłonnych do przemocy demonstrantów z Niemiec i zagranicy. Wymienił lewicowe ugrupowania, które za pomocą brutalnych akcji będą chciały zakłócić spotkanie na szczycie. Grupy te są gotowe popełnić poważne  przestępstwa – obawia się minister.

Thomas de Maizière: "pokojowe protesty - tak, brutalne - nie"Zdjęcie: Getty Images/S. Loos

Celem może być port i lotnisko

Również Federalny Urząd Kryminalny (BKA) ostrzega przed podpaleniami i aktami sabotażu ze strony przeciwników szczytu G20. Akty te mogą dotyczyć infrastruktury. Jak donosi dziennik „Welt am Sonntag”, cytując poufny dokument BKA, urząd ostrzega przed „nowymi pomysłowymi akcjami” skrajnie lewicowej sceny. Międzynarodowi aktywiści posiadają doświadczenia w protestach, które różnią się od praktykowanych przez niemiecką scenę lewicową. BKA obawia się głównie zakłóceń w ruchu morskim w hamburskim porcie oraz w ruchu lotniczym.

Hamburska policja liczy się ze sparaliżowaniem zaopatrzenia w energię elektryczną. Zniszczone mogą zostać słupy transmisyjne, sygnalizacja świetlna może być manipulowana. Z poufnego dokumentu BKA wynika, że przeciwnicy szczytu mogą próbować zarówno od strony lądu, jak i od strony morza zablokować trasy dojazdu i logistyczne węzły w hamburskim porcie. „Z dala od głównych wydarzeń G20 możliwe są medialne akcje, takie jak zajęcie biur partyjnych, promów czy rozgłośni” – głosi dokument BKA. Ruch lotniczy może być poważnie zakłócony przez drony.

Port w Hamburgu może stać się celem ataków przeciwników G20Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Warmuth

Pierwsze protesty w Hamburgu

Pierwsza demonstracja w Hamburgu odbywa się już w niedzielę 2 lipca. Pod hasłem „fala protestów G20” na ulice Hamburga wyjdzie sojusz organizacji ekologicznych, obywatelskich, socjalnych i grup angażujących się na rzecz krajów rozwijających się. Chcą zaapelować o ochronę klimatu, lepszą politykę handlową i wezwać do demokracji. Organizatorzy oczekują dziesiątek tysięcy uczestników. Policja nie otrzymała na razie wskazówek o możliwych brutalnych akcjach przeciwników szczytu G20.

Protesty Kurdów przeciwko Erdoganowi

Protesty towarzyszące szczytowi w Hamburgu może zaognić jeszcze wewnątrzpolityczny konflikt w Turcji. Niemieckie organy bezpieczeństwa obawiają się protestów Kurdów przeciwko oczekiwanemu w Hamburgu prezydentowi Turcji Erdoganowi. „Także to jest dozwolone” – mówi szef MSW. Dodaje jednak, że odpowiednie urzędy od razu zareagują na próby „reklamy” terrorystycznej organizacji PKK i „prezentowanie pewnych symboli”.

afp, dpa, rtr / Katarzyna Domagała