Rosja nałożyła sankcje na spółkę Gazprom Germania i inne byłe spółki córki należące do rosyjskiego państwowego koncernu gazowego. Na liście znalazło się łącznie 31 przedsiębiorstw, z którymi strona rosyjska nie może już prowadzić interesów – podano. Rząd rosyjski opublikował w środę, 11 maja, rozporządzenie prezydenta Władimira Putina wprowadzające zakazy handlu.

Przygotowani na różne scenariusze

W kwietniu br. firma Gazprom Germania została objęta tymczasowo przymusową kontrolą państwa niemieckiego. Minister gospodarki Robert Habeck uzasadniał to niejasnymi relacjami prawnymi i naruszeniem obowiązku sprawozdawczego wynikającego z rozporządzenia o handlu zagranicznym i płatnościach. Celem miało być zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw.

Rzeczniczka niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Ochrony Klimatu powiedziała, że resort gospodarki analizuje zapowiedzi sankcji ze strony Rosji, ale nie ma jeszcze szczegółów. Jak zaznaczyła, rząd w Berlinie i Federalna Agencja ds. Sieci jako powiernicy Gazpromu Germanii przygotowują się na różne scenariusze. – Zespół ds. kryzysu gazowego uważnie śledzi bieżącą sytuację. Obecnie bezpieczeństwo dostaw jest zapewnione i podlega stałej analizie – powiedziała rzeczniczka.

Problem dla magazynów gazu

Gazprom jest nadal największym dostawcą gazu do Niemiec. Gazprom Germania jest właścicielem innych ważnych spółek w niemieckim przemyśle gazowniczym. Należy do nich m.in. firma Wingas, która dostarcza gaz przedsiębiorstwom komunalnym oraz operatorowi magazynów gazu Astora. Również te spółki zostały objęte teraz rosyjskimi sankcjami.

Jak podaje rosyjska agencja prasowa Interfax, oznacza to, że w przyszłości zakazane będzie napełnianie rosyjskim gazem europejskich magazynów. W Niemczech znajduje się 47 podziemnych składowisk w 33 lokalizacjach, obsługiwanych przez około 25 firm.

Magazyny gazu kompensują wahania w zużyciu gazu i w ten sposób tworzą swego rodzaju bufor na rynku gazu. Są zazwyczaj dobrze wypełnione na początku sezonu grzewczego jesienią, a wiosną poziom ich napełnienia spada. W mroźne zimowe dni nawet 60 procent zużycia gazu w Niemczech pokrywane jest właśnie z magazynów.

Nowa ustawa w Niemczech określa minimalne ilości napełniania magazynów do kluczowych dat: 80 procent w dniu 1 października, 90 procent w dniu 1 listopada i 40 procent 1 lutego. W poniedziałek, 9 maja, niemieckie magazyny gazu były wypełnione nieco poniżej 39 procent.

Największy magazyn prawie pusty

Objęta teraz rosyjskimi sankcjami Astora zarządza także największym w Niemczech magazynem gazu w Rehden w Dolnej Saksonii. Przypada na niego około jednej piątej pojemności dostępnej w Niemczech. Ostatnio jednak w tym magazynie nie przechowywano prawie żadnego gazu. Na początku ubiegłego tygodnia poziom zapełnienia wynosił zaledwie 0,6 procent. Dopiero kilka dni temu zaczęto go ponownie napełniać gazem. Do 1 października ma być zapełniony w 80 procentach – poinformowała Federalna Agencja ds. Sieci.

Firmy w Niemczech i innych krajach UE oraz w USA i Wielkiej Brytanii po rosyjskiej napaści na Ukrainę zostały objęte zachodnimi sankcjami. Teraz zostały dotknięte sankcjami ze strony Rosji. Dotyczy to przede wszystkim operatorów magazynów gazu i m.in. właściciela polskiej części gazociągu jamalskiego biegnącego z Rosji do Europy – firmę EuRoPol Gaz.

(DPA/dom)