Bez przymusowych zwolnień
20 grudnia 2012Gliwicki Opel zatrudnia blisko 3 tys. osób, a likwidacja nocnej zmiany dotyczy około 300 pracowników. Związkom zawodowym udało się na początku listopada wynegocjować porozumienie z zarządem spółki. Przewiduje ono utrzymanie zatrudnienia do końca 2014 roku. Pracownicy trzeciej zmiany trafią do pracy m.in. w Eisenach, austriackim Aspern oraz do zakładów Isuzu Motors w Tychach. Mariusz Król, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Gliwicach, jest zadowolony z treści porozumienia. – Ważne jest, że w obecnych, trudnych czasach nikt nie straci zatrudnienia – mówi Król. – Oddelegowanie pracowników do innych zakładów to wewnątrzkorporacyjny sposób utrzymania zatrudnienia – wyjaśnia. Zaznacza, że związkowcom udało się także uzyskać gwarancje przedłużenia umów pracownikom zatrudnionym na czas określony. Zarząd spółki zobowiązał się, że w okresie obowiązywania porozumienia będzie przedłużał umowy tej grupie pracowników. Porozumienie gwarantuje ponadto produkcję Astry nowej generacji w Gliwicach i związane z tym inwestycje. Produkcja Astry V ruszy w 2015 roku.
Pracownicy są zadowoleni
– Załoga jest zadowolona z tego rozwiązania – komentuje jeden z pracowników gliwickich zakładów, który nie chce, by podawać jego nazwisko na łamach prasy. – Wyjazd za granicę to możliwość dodatkowego zarobku – dodaje. Oddelegowani otrzymują bowiem obok polskich pensji dzienne diety w wysokości 42 euro. Oprócz tego zakład pokrywa koszty biletów miesięcznych na przejazdy do pracy, opłaca ryczałt na pralnie i rozmowy telefoniczne z rodziną. Zakład nie będzie zmuszał pracowników do wyjazdu. – Oczekujemy, że zgłosi się wystarczająco dużo ochotników – zaznacza Król. Średnia wieku gliwickiej załogi to 34 lata, a spora część zatrudnionych to kawalerowie bez zobowiązań rodzinnych.
Likwidacja nocnej zmiany dotyczy wszystkich europejskich zakładów General Motors (właściciel Opla). Przyczyną jest niska sprzedaż Opla na europejskim rynku i niekorzystne prognozy na przyszły rok. Sprzedaż produkowanych przez GM samochodów Opel i Vauxhall spadła w tym roku w Europie o 15,6 procent, a udział Opla na rynku samochodowym zmniejszył się z 7,6 do 6,9 procent.
Pierwsze wyjazdy Polaków do Eisenach nastąpiły już na początku grudnia. W fabryce w Eisenach, która od przyszłego roku również zlikwiduje trzecią zmianę, wiadomość o przyjeździe Polaków przyjmuje się z zadowoleniem. – Polacy cieszą się u nas opinią bardzo zaangażowanych pracowników i mają dobry kontakt z niemieckimi kolegami – mówi Karin Lorenz, rzeczniczka prasowa zakładów Opla w Eisenach. Już od września przebywa tam kilkudziesięciu gliwiczan, którzy pomagają w przygotowaniach do produkcji nowego modelu Adam. W styczniu przyszłego roku, kiedy oficjalnie ruszy jego produkcja, potrzebnych będzie jeszcze więcej rąk do pracy.
Katarzyna Domagała-Pereira
red. odp. Bartosz Dudek