Global Media Forum: Różne aspekty nierówności
13 czerwca 2018Anne Boysen kreśli pesymistyczną wizję. Amerykanka zajmuje się Generacją Z, czyli urodzonymi w latach 1996-2010. – To bohaterowie przyszłości – mówi. Zwłaszcza pod względem rozwoju technologicznego i kanałów, przez które będą korzystać z mediów, ważne jest, by rozumieć ich potrzeby. – Współczesne dzieci mają o wiele więcej obaw. Ciągłe korzystanie ze smartfona, obecność na wielu platformach społecznościowych to jak tańczenie na wielu weselach jednocześnie – stwierdza Anne Boysen podczas trzeciego i ostatniego dnia konferencji Global Media Forum (GMF) w Bonn. Dominującym tematem dnia są innowacje. Słowa Anne o pokoleniu „poobijanym technologicznie” to tylko jeden aspekt jej prezentacji. Generacja Z to coś więcej niż mentalne przeciążenie i wyższy wskaźnik samobójstw. Boysen nazywa to „zdolnością nowego uruchomienia systemu”. To jak restart komputera. Młodzi ludzie kwestionują ustalone wcześniej kategorie, np. kategorie płci. – 56 proc. tego pokolenia zna kogoś, kto nie czuje się ani kobietą, ani mężczyzną – mówi Boysen.
Innowacja powstaje w głowie
Dla równości oznacza więcej swobody bycia soba. Boysen apeluje do mentalnej elastyczności swoich słuchaczy, cytując Alberta Einsteina: Problemów nigdy nie można rozwiązać za pomocą tego samego sposobu myślenia, który jest stworzył.
Kenijski dziennikarz Georgie Ndirangu rozpoczyna swoją prezentację od zdjęć miast z różnych zakątków świata. Pozwala zgadywać widzom, o które metropolie chodzi. Zdjęcia olśniewających panoram nie są utożsamiane z afrykańskimi miastami, tylko lokalizowane gdzieś na Zachodzie. Ndirangu zwraca uwagę na nacechowany nierównością przekaz informacji. Obraz z danej perspektywy wywołuje pewne wrażenie, które często nie odzwierciedla całej rzeczywistości. – W idealnym świecie społeczeństwo ma do dyspozycji wszystkie informacje, nawet jeśli jest to sprzeczne z nawykami lub agendą danego medium – mówi kenijski dziennikarz.
Nierówność płci, czyli nierówne prawa?
Wspomina też o nierównym traktowaniu kobiet, które rzadko spotyka na wysokich stanowiskach kierowniczych. Nierówność płci to także temat GMF.– Dwa miliardy kobiet na całym świecie nie ma dostępu do Internetu – mówi Nanjira Sambuli. Pracuje dla World Wide Web Foundation w Kenii. Organizacja promuje nieograniczony dostęp do Internetu dla wszystkich na całym świecie. – Jedna, otwarta dla wszystkich sieć to prawo człowieka – mówi Nanjira. Elimar Ghandi dodaje, że cyfrowa równość oznacza także możliwość produkcji własnych treści na wszystkich możliwych platformach.
Wszyscy mówcy na GMF szukają właściwych rozwiązań. Cel to „mniej nierówności!”. Albert Igbasi jest innego zdania. 31-letni Nigeryjczyk podkreśla, że popiera nierówność, szczególnie ze względu na swoją religię. Mężczyźni i kobiety są z natury różni. Dlaczego mają mieć te same prawa? – pyta. Kobieta potrafi szybciej myśleć, dlatego lepiej nadaje się do prowadzenia gospodarstwa domowego i wychowywania dzieci, tam gdzie potrzebny jest „multitasking”. Nie mam nic przeciwko prawom kobiet dopóty, dopóki nie chodzi o to, by przypominały mężczyzn – stwierdził Nigeryjczyk.
Kobiety i „Mosul Eye”
Historyk Omar Mohammed z Iraku nie kryje entuzjazmu, mówiąc o trzydniowym GMF. Pod pseudonimem „Mosul Eye” informował podczas okupacji Mosulu przez „Państwo Islamskie” o życiu pod rządami dżihadystów. Pisał o tym na Facebooku, Twitterze i na swoim blogu. Podczas konferencji w Bonn opowiadał o informowaniu z terenów objętych terrorem. – Na takich konferencjach dowiadujemy się, jak za pomocą nowych technologii odbudować społeczeństwo – stwierdził. Omar jest zwolennikiem równości płci. Chce, by jego informacje czytało też jak najwięcej kobiet.
W tegorocznej konferencji Global Media Forum w Bonn wzięło udział ok. 2 tys. osób. Kolejne 12. już Forum odbędzie się od 27 do 29 maja 2019.