1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gospodarka na wschodzie Niemiec. "Kwitnące krajobrazy" coraz bliżej

Malgorzata Matzke3 października 2013

Dzięki transferowi środków na odbudowę wschodnich Niemiec Infrastruktura jest tam lepsza niż na zachodzie kraju. Poważne są jednak rozbieżności w wynikach gospodarczych.

Nachterstedt (Sachsen-Anhalt): Ein Arbeiter kontrolliert am 26.06.2001 im Aluminiumwerk der Alcan Deutschland GmbH in Nachterstedt eine Schere, mit der Alublech zugeschnitten wird. Kunden für die Alubleche aus Nachterstedt sind u.a. führende Automobilhersteller in Europa. Seit der Übernahme durch den kanadischen Konzern im Jahre 1994 sind rund 330 Millionen Mark investiert worden. Wurden vor sieben Jahren 40 000 Tonnen Aluminium verarbeitet, werden es in diesem Jahr 160 000 Tonnen sein. Auch die Beschäftigtenzahl stieg kontinuierlich an: Von 350 im Jahr 1994 auf nunmehr 539. (MGB02-160701)
Zdjęcie: dapd

W momencie upadku NRD kanclerz Helmut Kohl, nazywany "kanclerzem zjednoczenia", obiecywał sześciu nowym krajom związkowym "kwitnące krajobrazy”. Ale zamiast rozkwitu w pierwszych latach po przywróceniu jedności kraju wschodni Niemcy mieli przed oczyma obrazy zgoła inne: zdewastowaną infrastrukturę, upadające zakłady pracy, wysokie bezrobocie i ucieczkę młodych ludzi "za chlebem". Niektóre miejscowości tak bardzo opustoszały, że zostali tam tylko emeryci i garstka mniej odważnych z młodego pokolenia.

Od tamtych chwil minęło ponad 20 lat - i ludzie przyglądający się zrastaniu dwóch części Niemiec od zewnątrz pytają, czy udało się przezwyciężyć podział kraju.

Czy obietnica kanclerza Kohla się spełniła?

- Po części krajobrazy już kwitną - podchwyca metaforę Klaus-Heiner Roehl z kolońskiego Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW). - Bezrobocie na wschodzie Niemiec spada, infrastruktura wygląda całkiem przyzwoicie. Przedsiębiorstwom, w zależności od ich lokalizacji czy wielkości, też nie dzieje się gorzej niż na zachodzie. To znaczy, że odbudowa wschodu jest właściwie zakończona - wylicza Roehl w wywiadzie dla Deutsche Welle.

Odbudowa wschodnich Niemiec była herkulesowym zadaniemZdjęcie: picture-alliance/dpa

We wrześniu 2013 bez pracy było tylko 9,6 proc. Niemców na wschodzie, podczas gdy bezrobocie w starej RFN wzrosło do 5,9 proc. Jeszcze przed kilkoma laty bezrobocie w nowych landach było dwukrotnie wyższe niż w zachodniej części Niemiec. Kto w ostatnim czasie przejechał się po wschodnich Niemczech, ten był z pewnością zaskoczony jakością infrastruktury. Niektóre z zachodnioniemieckich miast i gmin mogą tylko z zazdrością powzdychać.

Wschodnie firmy w światowej czołówce

Sporo firm ze wschodnich Niemiec dołączyło tymczasem do światowej czołówki, między nimi takie, jak Carl Zeiss i Jenaoptik, czy firmy, które powstały dopiero po zjednoczeniu, jak przedsiębiorstwo budowy urządzeń Roth&Rau czy producent podzespołów samochodowych Grupa Mitec. W fabryki na wschodzie RFN zainwestowały takie koncerny jak Volkswagen, BMW czy Daimler. - Za nimi poszli poddostawcy i ogółem branża samochodowa stworzyła setki tysięcy miejsc pracy - podkreśla Ruehl. We wschodnich Niemczech rozwinęła się także silnie branża solarna i budowa urządzeń wiatrowych.

Życie stało się barwniejszeZdjęcie: picture alliance/dpa

To spowodowało powstrzymanie ucieczki ludzi ze wschodnich Niemiec w poszukiwaniu pracy. Saksonia odnotowuje wręcz napływ ludzi, tak więc odbudowę nowych landów można ogólnie nazwać historią sukcesu - podkreśla Roehl, zaznaczając, że "nie doprowadziło to jednak do całkowitego wyrównania potencjału gospodarczego, co właściwie było celem działań”.

Jak wynika z sondaży, siła wschodnioniemieckiej gospodarki odpowiada tylko dwóm trzecim poziomu zachodnich Niemiec. Pracownik w nowych landach kreuje przeciętnie tylko dwie trzecie wartości, osiąganej przez Niemca na zachodzie.

Nieobecne wielkie koncerny

Taka rozbieżność jest, zdaniem kolońskiego naukowca, wynikiem różnic strukturalnych. - Decydującą różnicą jest to, że nieobecne są tam wielkie konsorcja, koncerny, banki, towarzystwa ubezpieczeniowe. Są to firmy o dużej kreacji wartości, a wszystkie ich centrale zlokalizowane są w zachodnich Niemczech. - Z jakiego powodu Siemens miałby wynieść się z Monachium, albo Deutsche Bank z Frankfurtu - pyta koloński naukowiec.

Mimo tak nierównych sił zrównanie poziomu płac w obydwu częściach Niemiec jest dość zaawansowane. Zarobki w nowych landach wynoszą ok. 80 proc. zarobków zachodnich Niemców. - W przypadku zarobków na podstawie umów zbiorowych jest to wręcz 97 procent - mówi Roehl, opierając się na najnowszych badaniach. Bierze się to przede wszystkim z transferu środków do służby publicznej wschodnich Niemiec. Ogólnie kwota transferu z zachodu na wschód wyniosła do tej pory dwa biliony euro. Pomoc ta ma zostać utrzymana do roku 2019. Wtedy powinno się urzeczywistnić finansowe równouprawnienie wschodu i zachodu Niemiec.

Danhong Zhang / Małgorzata Matzke

red. odp.: Bartosz Dudek

Jak powstawał Mur Berliński [WIDEO]

09:59

This browser does not support the video element.