Grecy nie lubią Angeli Merkel
7 września 2011Obraz szefowej niemieckiego rządu jest w Grecji negatywny: Angela Merkel jest dla Grecji bardzo niedobra. „ Wychowała się w komunistycznym kraju, jest kobietą i nie ma pojęcia o polityce. Przy tym jest egoistyczna, dba wyłącznie o dobro Niemiec i nie interesuje ją, jak powodzi się innym krajom”. Takie i inne niepochlebne opinie krążą na temat kanclerz Niemiec.
Merkel kozłem ofiarnym
Angela Merkel zaliczana jest aktualnie do najbardziej znanych osób w Grecji, ale wyłącznie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jej nazwisko jest obecne we wszystkich mediach, na plakatach, nawet na podkoszulkach uczestników demonstracji protestacyjnych. A komentarzom dotyczącym problemu zadłużenia towarzyszy najczęściej karykatura niemieckiej kanclerz. W krytycznym portretowaniu Angeli Merkel wyspecjalizował się znany grecki karykaturzysta Petros Servos rysujący dla lewicującej gazety ateńskiej „Elftherotypia”. „Żyjemy w globalnej wiosce i grecki kryzys ma wpływ na kryzys światowy, dlatego przedstawiamy karykaturalnie polityków europejskich ” – tłumaczy Petros Servos.
„Kapitan, kobieta z SS lub okupant”
Grecki karykaturzysta szkicuje od miesięcy podobizny niemieckiej kanclerz. W jego rysunkach raz jest ona przedłużonym ramieniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, innym razem surowym kapitanem europejskiego statku i wyrzuca za burtę zadłużone państwa eurolandu. Jednak ulubionym motywem, po który sięgają greccy karykaturzyści, jest hitlerowski reżim. A Angela Merkel przedstawiana jest jako kobieta z SS. Jeśli nawet Niemcom wydaje się to niesmaczne, zdaniem wielu Greków odpowiada to prawdzie. „Przeżycia z II wojny światowej stają się teraz podstawą uprzedzeń i porównań. Wielu Greków dopatruje się analogii stosunków z Niemcami ze współczesności i z okresu wojennego. Wtedy Niemcy stosowali przemoc z bronią, dzisiaj stosują przemoc gospodarczą” – tłumaczy Petros Servos.
Powojenne tradycyjnie dobre stosunki Grecji z Niemcami bardzo ucierpiały przez ostatnie półtora roku. Winne temu są przede wszystkim populistyczne dyskusje rozpętane przez bulwarową prasę obu krajów. Jednocześnie wielu Greków ma żal do Merkel, że zbyt długo czekała z propozycją pomocy.
Dobro Niemiec najważniejsze
Jeden z przechodniów w Atenach powiedział: „Kanclerz nie traktuje UE jako jednej rodziny, w której każdy każdemu pomaga. Jej leży na sercu wyłącznie dobro Niemiec, tak jakby były one niezależne od reszty Europy”. Karykaturzysta Petros Servos potwierdza tę opinię. Na przestrzeni ostatnich dziesiątków lat Europa miała do czynienia z wyjątkowo proeuropejskimi kanclerzami, ale teraz jest inaczej. „Kiedy porównujemy Angelę Merkel z Helmutem Kohlem, Helmutem Schmidtem lub Willi Brandtem, zauważymy, że mieli oni pewną wizję europejskości. Natomiast obecni politycy koncentrują się wyłącznie na własnym kraju. Koronnym tego przykładem jest Angela Merkel, która najpierw widzi Niemcy, długo, długo nic i potem dopiero Europę” - wskazuje Servos.
Tagesschau / Alexandra Jarecka
Red.odp.: Monika Skarżyńska