1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Guaidó ostro krytykuje wydalenie niemieckiego ambasadora

7 marca 2019

Uznanie ambasadora Niemiec osobą niepożądaną jest próbą zachowania przez rząd Maduro pozorów władzy – skrytykował przywódca wenezuelskiej opozycji Juan Guaidó. Szef niemieckiego MSZ ostrzegł przed eskalacją.

Tymczasowego prezydenta Wenezueli Guaidó uznaje już ponad 50 krajów
Tymczasowego prezydenta Wenezueli Guaidó uznaje już ponad 50 krajówZdjęcie: Reuters/D. Tapia

Decyzja prezydenta Nicolasa Maduro o wydaleniu z kraju niemieckiego ambasadora Daniela Krienera jest „próbą zastraszenia Niemiec”, powiedział w wywiadzie dla „Spiegla” przywódca wenezuelskiej opozycji Juan Guaidó. Jak podkreślił, Maduro nie jest do tego uprawniony, dlatego poprosił on ambasadora, by został w Wenezueli. Zaznaczył, że respektuje Krienera i uznaje go na tym stanowisku. Podziękował też Niemcom za udzieloną pomoc humanitarną: „Moi rodacy są głodni, pomoc jest pilnie potrzebna”.

Guaidó: Maduro popiera już tylko wojsko

Według Guaidó, po stronie Maduro opowiada się już tylko wojsko. „Próbuje on zachować pozory i wydaleniem ambasadora chce pokazać społeczeństwu, że dysponuje jeszcze władzą”, tłumaczył 35-letni Guaidó. W odpowiedzi na wydalenie niemieckiego dyplomaty zaproponował zaostrzenie sankcji wobec rządu w Caracas.

Uznany za persona non grata - ambasador Niemiec w Wenezueli Daniel Kriener Zdjęcie: Getty Images/AFP/F. Parra

Władze Wenezueli nakazały w środę (6.03.2019) ambasadorowi Niemiec Danielowi Krienerowi opuszczenie w ciągu 48 godzin kraju. Za powód podały ingerencję w wewnętrzne sprawy Wenezueli i „jednoznaczne naruszenie reguł obowiązujących w stosunkach  dyplomatycznych”, dlatego został uznany za persona non grata. Jest „nie do przyjęcia”, żeby zagraniczny dyplomata odgrywał w Wenezueli „publiczną rolę”, która przysługiwałaby raczej politykowi, który jasno opowiada się za „konspiracyjną agendą ekstremistycznych części wenezuelskiej opozycji”.

Kriener był jednym z czterech dyplomatów z Europy i Ameryki Łacińskiej, którzy wmieszani w tłum, powitali w poniedziałek (4.03.2019) Guaidó na lotnisku w Caracas. Najwyraźniej chcieli w ten sposób zapobiec aresztowaniu przywódcy wenezuelskiej opozycji po jego powrocie z dziesięciodniowej podróży. Mimo zakazu i groźby aresztowania przez Maduro, Guaidó opuścił kraj, by spotkać się z przywódcami sąsiednich krajów.

Szef niemieckiego MSZ: „niezrozumiała decyzja"

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas skrytykował uznanie Krienera za osobę niepożądaną i ostrzegł władze Wenezueli przed zaostrzeniem sytuacji. Niemiecki dyplomata „zrobił w Caracas znakomitą robotę, zwłaszcza w ostatnich dniach”. Szef MSZ wezwał go teraz do Niemiec na konsultacje.

Maas zapewnił o „naszym, europejskim nieustającym wsparciu” dla Guaidó. Decyzja władz w Caracas o wydaleniu niemieckiego dyplomaty jest „niezrozumiała” i nie przyczynia się wcale do odprężenia sytuacji.

„Obawa przed utratą kontroli

Polityk FDP ds. polityki zagranicznej Alexander Graf Lambsdorff powiedział gazetom sieci RND (Redaktionsnetzwerk Deutschland), że trudno mu sobie wyobrazić, by Kriener zrobił coś, co „byłoby nie do pogodzenia z jego statusem ambasadora”. Jeżeli rząd Maduro sięga po tak absurdalne środki, dowodzi to jego „obaw przed utratą kontroli”.

W Wenezueli od tygodni panuje zacięta walka między Maduro i Guaidó. 35-letni przewodniczący parlamentu Wenezueli, ogłosił się w styczniu br. tymczasowym prezydentem po sfałszowanych, zdaniem opozycji, wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Nicolas Maduro. Niemcy, podobnie jak USA i szereg innych państw, wspierają żądanie opozycji przeprowadzenia ponownych wyborów i uznają Guaidó za tymczasowego prezydenta.

(dpa, rtr, afp, epd / stas)