1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Historycy o koncepcji muzeum wypędzeń w Berlinie

17 września 2010

W Berlinie rozpoczyna się sympozjum historyków na temat kultury pamięci o przymusowych wysiedleniach i czystek etnicznych. Na konferencji zostanie zaprezentowany pierwszy zarys przyszłej placówki rządowej w Berlinie.

Wypędzenia w Europie XX wieku dotknęły blisko 100 milionów osóbZdjęcie: AP

Trzydniowa międzynarodowa konferencja ma ukazać największa wyzwania, przed jakimi stoją muzea zajmując się tematyką wypędzeń, migracji wysiedleńczej oraz czystek etnicznych, w Europie i na świecie.

Niemieckie Muzeum Historyczne w BerlinieZdjęcie: Jörg Frieß

Krytyczne głosy

Ostatniego dnia sympozjum zostanie także przedstawiony pierwszy zarys przyszłej berlińskiej placówki. Dyrektor fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" Manfred Kittel podkreśla, że jego niespełna półgodzinna prezentacja nie będzie przedstawieniem koncepcji placówki, lecz chce on "jedynie nakreślić główne zarysy przyszłej koncepcji".

Sama koncepcja, która według Kittela będzie miała ok. 25 stron, jest jeszcze przygotowywana. Pierwszy raz ma zostać zaprezentacja za miesiąc, 25 października. Tymczasem już przed tygodniem niezależne gremium historyków zaprezentowało alternatywną "anty-koncepcję", wychodząc z założenia, że państwowa fundacja zrobi to zbyt jednostronnie. Historyk Niemieckiego Muzeum Historycznego w Berlinie, Andreas Kossert twierdzi, iż "powstawanie alternatywnych koncepcji w przedpolu oficjalnych planów "w niczym nie przeszkadza". "Jest dobrze, że obecnie zajmują sią tym tematem wszyscy, którzy mogą coś wnieść, to z pewnością pomoże uwzględnić najlepsze propozycje", powiedział.

Koncepcja jeszcze nieznana

Do tej pory pojawiają się jedynie spekulacje na temat możliwego kształtu przyszłej placówki. Choć do dziś nie są znane żadne szczegóły na temat tego, jak będzie wyglądała przyszła placówka poświęcona losowi wypędzonych, to jak pisze z okazji rozpoczęcia sympozjum w Berlinie gazeta "Die Welt", "powinna ona spełniać pewne oczekiwania":

W "Deutschlandhaus" w centrum Berlina ma powstać wystawa poświęcona wysiedleniomZdjęcie: dpa

Dziennik zauważa, że jest bezsprzecznym i bezduskusyjnym, że masowe zbrodnie nazistowskie Niemców nie mogą być relatywizowane przez cierpienia wypędzonych Niemców. "To musi taka koncepcja uświadamiać, nawet jeżeli uchodzi to dziś za oczywiste", pisze "Die Welt".

Poza tym jest poza wszelką wątpliwością, że przyszła wystawa nie może się ograniczyć do pokazania przymusowych wysiedleń Niemców w latach 1945 - 1950, lecz musi ukazać europejski wymiar tej tragedii w XX wieku. Historycy wychodzą z założenia, że przymusowe wysiedlenia dotknęły w ubiegłym stuleciu od 70 do 100 milionów Europejczyków, w tym 14 milionów Niemców.

Centralnym zadaniem wystawy w Berlinie ma być jednak uświadomienie zależności przyczynowo-skutkowej i pokazanie losu wypędzonych w pełnym kontekście historycznym.

Krytyka się utrzymuje

Krytycy zarzucają, że międzynarodowa konferencja w Berlinie ma niejako pomóc w legitymizacji pomysłów na fundację "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która od początku budzi wiele kontrowersji.

Erika Steinbach jest najbardziej kontrowersyjną postacią dyskusji wokół wypędzeńZdjęcie: DW

Nad projektem fundacji ciążą od dłuższego czasu konflikty personalne i niewyjaśnione kwestie merytoryczne. Niedawno swoją działalność w radzie fundacji zawiesiły Rada Zydów oraz Rada Sinti i Roma w Niemczech, natomiast wcześniej z rady naukowej fundacji wystąpili przedstawiciele z Polski i Czech.

Manfred Kittel odrzuca taką krytykę i tłumaczy, że jego celem jest "zebranie podczas międzynarodowego sympozjum pierwszych reakcji na zarysy koncepcji". "Oczekuję, że nastąpi również otwarcie spojrzenia na ten temat", mówi. "W ostatnich latach koncentrujemy się bardzo mocno na polsko-niemieckim dialogu", twierdzi Kittel i dodaje, że jego zdaniem "międzynarodowy wymiar może pomóc projektowi".

Dyrektor fundacji zapewnił, że "naturalnie nie można sytuacji w innych regionach świata porównywać bezpośrednio z tym, co stało się na terenach Polski po wojnie, bo każdy przypadek jest inny". Jego zdaniem warto jest się jednak przyjrzeć pewnym podobnym mechanizmom, które są dostrzegalne"

Duże zainteresowanie

Program i wymiar konferencji w Berlinie pokazuje, że wypędzenia i czystki etniczne stają się popularnym tematem. Wiele instytucji wydaje się interesować prezentacją tej właśnie części historii, niezależnie od regionu. Gospodarzem sympozjum jest Niemieckie Muzeum Historyczne (DHM), pod którego auspicjami działać będzie niemiecka placówka w Berlinie, znana pod roboczą nazwą "widoczny znak".

Losy ofiar hitlerowskiego terroru nie mogą być relatywizowane - podkreślają historycyZdjęcie: picture-alliance / dpa

Oprócz DHM w konferencji biorą udział również inne instytucje z kraju i zagranicy. Wśród nich jest np. Muzeum Sląska w Goerlitz, Niemieckie Muzeum Sudetów z Monachium, jak również placówki m.in. z Włoch, Węgier, Wielkiej Brytanii, Ruandy oraz Luksemburga.

Udział w konferencji zapowiedział również zastępca dyrektora planowanego w Gdańsku Muzeum II Wojny Swiatowej, Piotr Majewski. "Cieszę się, że usłyszymy, jak w tej placówce chce się zaprezentować tematykę przymusowych wysiedleń", powiedział Manfred Kittel, dyrektor fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Polska prezentacja ma mieć miejsce w sobotę.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp. Bartosz Dudek

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej