Jak zaznacza Prokuratura Federalna, to pierwszy na świecie proces karny w sprawie tortur stosowanych przez państwo syryjskie. Oskarżony w nim Syryjczyk Anwar R. został w czwartek, 13 stycznia, skazany na dożywocie przez Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji. Sędziowie uznali Anwara R. za winnego zbrodni przeciwko ludzkości.

Sam oskarżony twierdził, że jest niewinny. Jego obrona domagała się uniewinnienia.

Precedensowy proces

Proces Syryjczyka w Niemczech, który rozpoczął się w kwietniu 2020 roku i zgromadził ponad 80 świadków oraz ofiar tortur jako oskarżycieli posiłkowych, był precedensowym.

Już w lutym 2021 roku sąd w Koblencji wydał pierwszy wyrok w sprawie innego Syryjczyka Eyada A., skazując go na cztery i pół roku więzienia za pomocnictwo w popełnieniu zbrodni przeciwko ludzkości w postaci tortur i „poważnego pozbawiania wolności”. Głównym oskarżonym w procesie był jednak 58-letni Anwar R.

Niemieccy sędziowie są przekonani, że Anwar R. na początku wojny domowej w Syrii w 2011 i 2012 roku popełnił zbrodnie przeciwko ludzkości. W więzieniu służb wywiadowczych w Damaszku 58-latek był odpowiedzialny za torturowanie co najmniej czterech tysięcy osób.

Zbrodnie wojenne

Wyrok, który zapadł w Koblencji, nie jest jeszcze prawomocny.

Prokuratura Federalna domagała się kary dożywotniego pozbawienia wolności oraz stwierdzenia szczególnej wagi winy, co sprawiłoby, że zwolnienie z więzienia po 15 latach byłoby prawie niemożliwe.

Zasada prawa międzynarodowego pozwala na sądzenie także w innych krajach obcokrajowców oskarżonych o zbrodnie wojenne.

Po ucieczce do Niemiec Anwar R. został rozpoznany przez ofiary tortur i aresztowany w Berlinie w 2019 roku.

(DPA/dom)