1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Hiszpania przewodzi UE. Ale z jakim premierem?

2 lipca 2023

Polityczny maraton w Hiszpanii: 1 lipca kraj przejął prezydencję w Radzie UE, a na koniec lipca zaplanowano wybory parlamentarne, po których może się zmienić rząd w Madrycie.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Hiszpanii Pedro Sanchez
Hiszpania przewodzi UE. Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen i premier Hiszpanii Pedro SanchezZdjęcie: Ricardo Rubio/EUROPA PRESS/picture alliance/dpa

W Hiszpanii dużo się dzieje. Trzy tygodnie po przejęciu przez Hiszpanię 1 lipca prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w kraju odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Nie wiadomo, czy wygra je socjalistyczny premier Pedro Sanchez i czy pozostanie szefem rządu.

Sondaże wskazują na prowadzenie konserwatywnej Partii Ludowej (PP). Mogłaby ona utworzyć koalicję z prawicowymi populistami i prawdopodobnie miałaby więcej miejsc w parlamencie niż lewicowy sojusz pod wodzą Sancheza, który sam zarządził nowe wybory w środku hiszpańskich wakacji.

Pedro Sanchez bagatelizuje wpływ wyborów na przywództwo Hiszpanii w UE. – Demokracja nigdy nie jest problemem. To nie pierwszy raz w Europie, kiedy wybory odbywają się w trakcie prezydencji. Były też zmiany rządów – mówił premier Hiszpanii na początku czerwca.

Nietypowy początek

Sanchez ma rację, ale nie do końca. Na przykład w 2022 roku Emmanuel Macron był przewodniczącym Rady UE i jednocześnie ubiegał się o reelekcję na prezydenta Francji. W Czechach z kolei w 2009 roku upadł rząd, kiedy miał przewodzić UE.

Jednak wybory i ewentualna zmiana rządu na samym początku sześciomiesięcznej prezydencji w Radzie UE są absolutnym wyjątkiem. Zajęty kampanią wyborczą Pedro Sanchez przełożył więc swoje wystąpienie w Parlamencie Europejskim. Jeszcze przed wyborami miał przedstawić w Strasburgu swój program i poddać go debacie. Teraz nastąpi to dopiero po letniej przerwie we wrześniu, z dowolnym szefem rządu.

Hiszpańscy dyplomaci w Brukseli zapewniają, że prezydencja będzie przebiegać zgodnie z planem i rutynowo, niezależnie od wyborów. W końcu tematy prezydencji były przygotowywane od miesięcy, jeśli nie lat, i ściśle skoordynowane z krajami partnerskimi – Belgią i Węgrami, które będą sprawować prezydencję w przyszłym roku.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez (z lewej) z wizytą w Kijowie Zdjęcie: Ukrainian Presidential Press Service/Handout/REUTERS

Ewentualna zmiana rządu w Madrycie na konserwatywno-prawicowy obóz populistyczny nie zmieni wiele w tradycyjnie przyjaznym UE kursie Hiszpanii – uważają hiszpańscy komentatorzy. „W ciągu najbliższych sześciu miesięcy hiszpański rząd będzie musiał sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi Europa, a jest ich wiele. (...) Hiszpania sprawowała w przeszłości swoją prezydencję w sposób zadowalający i oczekuje się, że tak będzie i teraz” – pisała barcelońska gazeta „La Vanguardia” na początku piątej prezydencji Hiszpanii od czasu przystąpienia tego kraju do UE w 1986 roku.

Ukraina i rozszerzenie UE

Najważniejszym zadaniem pozostaje wspieranie Ukrainy i odpieranie rosyjskiego agresora – mówi hiszpańska ekspertka polityczna Carme Colomina na spotkaniu think tanków w Madrycie. – Ukraina jest obecna w każdej dyskusji i każdej decyzji podejmowanej przez UE.

Pałac Alhambra w Grenadzie: tutaj w październiku odbędzie się nadzwyczajny szczyt UEZdjęcie: Martin Silva Cosentino/Cavan Images/imago images

Unia musi zdecydować, czy Ukraina, a w ślad za nią Mołdawia, mogą jeszcze w tym roku rozpocząć negocjacje akcesyjne z Brukselą. Carme Colomina dostrzega też ruchy wśród pozostałych sześciu krajów kandydujących na Bałkanach Zachodnich. – Istnieje silny impuls do rozszerzenia. Nie wiemy tylko jeszcze, jak to wykorzystać, by coś osiągnąć. To zależy nie tylko od krajów kandydujących, ale także od nas – wyjaśnia ekspertka, nawiązując do pilnie potrzebnych reform w UE, aby mogła ona nadal działać z jeszcze większą liczbą członków.

Hiszpania chce kontynuować dyskusję na temat zdolności UE – obiecuje hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares Bueno. – Musimy myśleć o reformach, które doprowadzą do kolejnego etapu integracji. Jednym z przykładów może być większa liczba głosowań większościowych w polityce zagranicznej lub fiskalnej. Jednocześnie nie możemy zaniedbywać europejskich perspektyw kandydujących krajów – powiedział szef hiszpańskiej dyplomacji.

Od długu do rynku energetycznego

Do końca tego roku hiszpański rząd chce zakończyć szereg ważnych unijnych projektów legislacyjnych. Wśród nich znajduje się reforma zasad zadłużenia dla strefy euro.

Łódź z migrantami niedaleko wybrzeża HiszpaniiZdjęcie: Olmo Calvo/AP/dpa/picture alliance

Inne ważne kwestie to usprawnienie procedur azylowych na zewnętrznych granicach UE, które mają być negocjowane z Parlamentem Europejskim, a także reforma rynku energii elektrycznej. UE chce być bardziej niezależna od Chin i zlokalizować więcej kluczowych gałęzi przemysłu w Europie lub przynajmniej zatrzymać je – ogłosił szef hiszpańskiego rządu.

W polityce zagranicznej Madryt kładzie nacisk na ożywienie stosunków z krajami Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Porozumienia handlowe mają zostać zawarte z blokiem Mercosur oraz z Chile i Meksykiem. W tym celu odbędzie się szczyt UE-Ameryka Łacińska w Brukseli 17 i 18 lipca, czyli jeszcze przed wyborami w Hiszpanii.

Zabłyszczeć na czas prezydencji

W przeciwieństwie do oszczędnej Szwecji, która sprawowała prezydencję do końca czerwca br., hiszpański rząd liczy na zaprezentowanie swojego kraju europejskiej publiczności. Zwyczajowe nieformalne spotkania Rady UE i specjalny szczyt odbędą się w 22 różnych miejscach w całej Hiszpanii, w tym na Majorce i Gran Canarii.

Hiszpańskie wachlarzeZdjęcie: Arto/Zoonar/picture alliance

Szwecja, z kilkoma wyjątkami, zadowoliła się spotkaniami w skromnej hali wystawowej w pobliżu lotniska w Sztokholmie. Dyplomaci w Brukseli twierdzą, że trudno ocenić, czy Hiszpania będzie w stanie tak błyszczeć i przeforsować swoją agendę. – Prezydencja chce ustalić agendę, ale ostatecznie to agenda, czyli bieżące wydarzenia, ustalają prezydencję – twierdzi wykładowca Alexander Stubb, były premier Finlandii. Jako poseł do Parlamentu Europejskiego doświadczył fińskiej prezydencji w Radzie UE w 2006 roku.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

Hiszpania. Gazpacho – specjalność kuchni z Andaluzji

03:18

This browser does not support the video element.