1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Holandia: muzea szykują się na starcie z aktywistami

29 października 2022

Muzea w Holandii zaostrzają środki bezpieczeństwa, po tym jak aktywista przykleił się do obrazu „Dziewczyna z perłą” w muzeum Mauritshuis w Hadze. – Środowisko jest w szoku – mówią DW holenderscy muzealnicy.

 Holandia: Johannes Vermeer „Dziewczyna z perłą”
Holandia: Johannes Vermeer „Dziewczyna z perłą”Zdjęcie: Peter Dejong/AP/picture alliance

Niepokój wśród holenderskich muzealników narastał od początku tygodnia; po tym, gdy aktywiści klimatyczni zaatakowali dzieła sztuki w kilku muzeach w Europie. W Londynie (14.10.2022) aktywistki z brytyjskiej organizacji Just Stop Oil oblały pomidrówką „Słoneczniki” Vincenta van Gogha , w Muzeum Barberini w Poczdamie (23.10.2022) aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie oblali puree ziemniaczanym obraz Claude’a Moneta i przykleili się do podłogi. W poniedziałek (24.10.2022) w Londynie aktywiści weszli do muzeum figur woskowych Madame Tussauds i wymazali ciastem figurę króla Karola. We wtorek Holender z grupy Extinction Rebellion przykleił się do stołu podczas programu na żywo w stacji RTL.

– To gorący temat. Mówiło się o tych atakach na mieście – przyznaje Stowarzyszenie Muzeów Holenderskich. Organizacja skupia ponad 400 placówek w całym kraju.

Im większe dzieło, tym większe wrażenie

Obawy muzealników potwierdziły się w czwartek (27.10.2022), gdy aktywiści klimatyczni po raz pierwszy zaatakowali muzeum w Holandii. O godz. 14:00 do muzeum Mauritshuis w Hadze weszło trzech mężczyzn. Jeden z nich przykleił głowę do obrazu „Dziewczyna z perłą” Johannesa Vermeera, drugi wylał puszkę pomidorówki i przykleił się do ściany obok, trzeci wszystko nagrywał.

– Co czujecie, gdy coś pięknego i bezcennego jest niszczone na waszych oczach? Oburzenie? Gdzie ono jest, gdy na naszych oczach niszczona jest planeta? – krzyczeli po angielsku.

 

„Dziewczyna z perłą” ocalała; głównie dlatego, że obraz chroniła szyba. Ucierpiały rama i plecy obrazu. – Na szczęście to naprawialne, obraz powinien wkrótce wrócić na wystawę – zapewniła dyrekcja muzeum.

Sprawcy trafili do aresztu, szybko udało się ustalić ich personalia. 45-letni Wouter Mouton to belgijski aktywista klimatyczny. Już wcześniej wsławił się podobnymi akcjami, np. latem ubiegłego roku przykleił się do szyby zabezpieczającej obraz Jana van Eycka w Muzeum Groeninge w Brugii.

Towarzyszący mu 40-kilkulatkowie to też Belgowie. Podczas akcji cała trójka ubrana byli w koszulki z napisem „Just Stop Oil”, ale brytyjska grupa zaprzeczyła, żeby stała za protestem. Dodała jednak, że go popiera. Mężczyźni oświadczyli, że są niezależną komórką belgijskiego oddziału Extinction Rebellion; organizacja jednak odcięła się od akcji.

Sprawcy ataku wyjaśnili tymczasem, że specjalnie wybrali arcydzieło Vermeera, by zrobić jak największe wrażenie.

– Im bardziej znany obraz, tym więcej uwagi – powiedział Xavier De Wannemaker, rzecznik aktywistów. Podkreślił, że protest nie miał nic wspólnego z Holandią, ani muzeum Mauritshuis. – Kryzys klimatyczny usprawiedliwia szokujące działania – dodał.

Sztuka jest bezbronna

– Jesteśmy wstrząśnięci wiadomością, że „Dziewczyna z perłą” znalazła się na celowniku aktywistów klimatycznych. Sztuka jest bezbronna, odrzucamy próby jej zniszczenia w jakimkolwiek celu. Te dzieła sztuki są naszym wspólnym dziedzictwem i powinniśmy o nie dbać, tak jak o przyrodę – powiedziało DW Stowarzyszenie Muzeów Holenderskich.

Większość dzieł sztuki w holenderskich muzeach jest dobrze chroniona. Obrazy zwykle znajdują się za specjalną szybą, choć nie zawsze (do końca nie wiadomo, kiedy za szybę trafiła „Dziewczyna z perłą”, jeszcze półtora roku temu obraz był niezabezpieczony). Mimo to czwartkowe wydarzenia wywołały oburzenie w holenderskim świecie muzealnym.

– Trzymajcie łapy z dala od naszych dzieł – nie przebierała w słowach Martine Gosselink, dyrektorka muzeum Mauritshuis. – Macie tyle innych sposobów, żeby protestować – dodała.

Paul Baltus z Mondriaanhuis w Amersfoort nazwał akcję „oburzającą i odrażającą”. Muzeum Van Gogha w Amsterdamie nie chciało komentować sprawy, żeby – jak tłumaczył rzecznik – nie przyciągać większej uwagi do incydentu.

Benno Tempel, dyrektor Kunstmuseum w Hadze przyznał, że wiadomość o ataku go przeraziła. – To bardzo stresująca sytuacja. Ludzie w muzeach zastanawiają się, gdzie odbędzie się kolejny atak.

Holandia. Największy na świecie zbiór dzieł sztuki

02:29

This browser does not support the video element.

Nie kusić złodziei

Jak przyznało w rozmowie z DW Stowarzyszenie Muzeów Holenderskich, każde muzeum ma własną politykę bezpieczeństwa i własne środki ochronne. – Do tej pory nie było potrzeby sprawdzania czy zwiedzający nie przemycają puszek z zupą. Teraz muzea przyglądają się im uważniej – poinformowała organizacja.

Holenderskie muzea już zaostrzyły lub planują zaostrzyć środki bezpieczeństwa. Wiele z nich jednak nie chce zdradzać szczegółów.

– Nie chcemy nikogo edukować w zakresie naszych zabezpieczeń. To mogłoby podsunąć pomysły złodziejom dzieł sztuki – przyznało Muzeum Kröller-Müller z Otterlo.

Milczą też amsterdamskie Muzeum Van Gogha i haskie Kunstmuseum, chociaż wiadomo, że to ostatnie w najbliższych dniach ma podjąć decyzję o wprowadzeniu dodatkowych środków ochronnych.

Ekstra zabezpieczenia wprowadził też zaatakowany Mauritshuis. Muzeum zaznaczyło jednak, że nie planuje przeszukiwać zwiedzających. – Nie chcemy posuwać się tak daleko. Mamy politykę torebkową, można wnosić tylko małe torby – powiedział rzecznik placówki.

– Ciężko postawić przy każdym obrazie ochroniarza – skwitowała dyrekcja Mondriaanhuis.

Jak poinformowała holenderska prokuratura, belgijscy aktywiści zostaną w areszcie na dłużej. Postawiono im zarzuty o wandalizm i niszczenie mienia publicznego.

„Dziewczyna z perłą”, zwana także Mona Lisą Północy, to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł sztuki w Holandii oraz ikona kultury.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>