Holender nie chce nagrody od Putina
11 września 2014„Używając słów Anny Achmatowej, którą darzę bezgranicznym szacunkiem, chcę powiedzieć, że muszę być twardy, jeżeli wymaga tego prawda”, napisał Hans Boland w cytowanym przez holenderskie media liście do Ambasady Rosji w Amsterdamie.
Znany w Holandii tłumacz, znawca rosyjskiej literatury i języka z wdzięcznością przyjąłby ten honor, „gdyby nie Państwa prezydent, którego postępowania nie akceptuję”. To, co robi Putin „jest zagrożeniem dla wolności i pokoju na naszej planecie. Każde powiązanie mnie z Władimirem Putinem, powiązanie jego nazwiska i Puszkina jest dla mnie odrażające i nie do zniesienia”.
Ważne odznaczenie
Boland przetłumaczył na niderlandzki dzieła Nabukowa, Achmatowej, Dostojewskiego. Dziełem jego życia jest, jak sam mówi, tłumaczenie całej twórczości Puszkina. W latach 1992-1996 wykładał na Uniwersytecie Państwowym w Sankt Petersburgu. Jest też współautorem jednego z niewielu w Rosji podręczników do nauki języka niderlandzkiego.
Za swoją pracę miał być uhonorowany 4 listopada na Kremlu Medalem Puszkina, najwyższym rosyjskim odznaczeniem za działalność w dziedzinie kultury i sztuki. Wśród jego laureatów są m.in. niemiecka dziennikarka Gabriele Krone-Schmalz i była minister kultury Christina Weiss. W 2008 Medal Puszkina odebrał aktor Daniel Olbrychski.
(dpa/AFP) / Elżbieta Stasik