Z ulgą politycy w Niemczech i Europie przyjęli zwycięstwo premiera Rutte i jego prawicowo-liberalnej partii VVD w wyborach parlamentarnych w Holandii.
Reklama
VVD otrzymała według wstępnych wyników 21,3 proc. głosów. Na drugim miejscu, poniżej oczekiwań, uplasowała się populistyczna PVV Geerta Wildersa (13,1 proc.), tuż przed chrześcijańską demokracją CDA (12,4 proc.) i lewicowo-liberalną partią D66 (12,1 proc.).
Zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników na ręce Marka Rutte spłynęły gratulacje. Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w rozmowie telefonicznej z holenderskim premierem, że "cieszy się na dobrą współpracę jako przyjaciele, sąsiedzi, Europejczycy".
Wiosna + Holandia = Tulipany
Najpiękniejsze "zagłębie" tulipanowe położone jest na północy Holandii. Teraz tulipanowy sezon jest w pełni i jak co roku ściągają tam tysiące miłośników kwiatów.
Zdjęcie: NBTC Holland Marketing
Pola jak z bajki
Holendrzy są światowymi mistrzami w eksporcie kwiatów i cebulek - w ich rękach jest 80 proc. obrotu tulipanami. Znanych jest ok. 4000 odmian tych kwiatów. Posadzone jesienią, już od połowy marca zaczynają kwitnąć.
Zdjęcie: NBTC Holland Marketing
Zapach wiosny
Nad kwitnącymi polami unosi się zapach tulipanów, hiacyntów i żonkili. Kulminacja sezonu na kwiaty cebulkowe przypada w kwietniu. W miastach takich jak Lejda czy Haarlem ulicami przeciągają wtedy bajecznie kolorowe pochody "Bloemencorso Bollenstreek".
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld
Park Keukenhof
Posiadłość Keukenhof, powstała w 1642 r., jest dziś największą atrakcją turystyczną w regionie Bollenstreek. W ponad 30-hektarowym parku od połowy marca do końca maja kwitnie ok. 7 mln. cebulek. Ten przepiękny spektakl przyrody w miejscowości Lisse rocznie ogląda ponad 800 tys. gości z całego świata.
Zdjęcie: Keukenhof Holland
Skąd wzięła się nazwa "tulipan"?
Tulipany pochodzą z Azji Środkowej i Centralnej. Forma ich kwiatu po turecku nazywa się "tülbent", czyli turban. Stąd wzięła się przypuszczalnie botaniczna nazwa tulipanów: "tulipa turcarum". Po turecku nazywają się one jednak "lale".
Zdjęcie: NBTC Holland Marketing
Jak tulipany trafiły do Europy?
Przed ponad 400 laty Ogier Ghiselin de Busbecq, jako wysłannik cesarza Austrii, pojechał do Konstantynopolu w ówczesnym Imperium Osmańskim. W ogrodzie sułtana kwitły tulipany pochodzące z Persji. Cesarski wysłannik, będący nie tylko dyplomatą lecz także biologiem, wysłał na wiedeński dwór cesarski jako podarunek cebulki i nasiona tych kwiatów.
Zdjęcie: BR
Zawrotna kariera
Nasiona tulipanów trafiły w ręce Holendra Charlesa de l'Écluse'a, będącego nadwornym ogrodnikiem na dworze cesarskim w Wiedniu. W roku 1593 mianowany został on profesorem na uniwersytecie w Lejdzie i zajął się hodowlą tulipanów od strony naukowej. Przypuszczalnie złodzieje wykradli z jego ogrodu cebulki i sprzedali je, co rozpowszechniło te kwiaty.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/T. Muncke
Drogocenne kwiaty
W XVII w. tulipany awansowały do miana "króla kwiatów", a na rynku płacono za nie do 10 tys. guldenów. Tyle kosztował egzemplarz "Semper Augustus", wielobarwnego tulipana z białymi prążkami. Za tę cenę w Amsterdamie można było wtedy kupić dom. "Gorączka tulipanów" trwała kilka lat. Do dziś nie zachował się ani jeden egzemplarz tej historycznej odmiany, jest za to całe mnóstwo podobnych.
Zdjęcie: NBTC Holland Marketing
Dobra rada od florystów
Kto chce dłużej cieszyć się pięknymi tulipanami, ten powinien do wazonu nalać tylko niewiele wody, albo kilka razy nakłuć łodyżkę igłą tuż pod kwiatem. To hamuje wzrost rośliny. Puryści dają natomiast kwiatom dużo wody i podziwiają, jak ich łodygi rosną, wyginając się w fantastycznych kształtach i zrzucają płatki.
Zdjęcie: NBTC Holland Marketing
8 zdjęć1 | 8
Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel (SPD) uznał wynik wyborów w Holandii za sukces Europy. To dobry znak, że skrajnie prawicowy kandydat jak Geert Wilders nie wygrał – powiedział Gabriel. Dodał, że wynik wyborów w Holandii nastraja go optymistycznie co do rezultatów zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji.
Kandydat socjaldemokratów na kanclerza Martin Schulz powiedział, że znakomita większość Holendrów "zdecydowanie przeciwstawiła się podżeganiu Geerta Wildersa i jego niedopuszczalnemu traktowaniu całych grup ludności. To dobra wiadomość dla Europy i Holandii" – oświadczył Schulz. Prawa ręka Merkel, szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier pogratulował z kolei Holendrom po holendersku. "Holandio jesteś czempionem! Kochamy Oranje za to co zrobili "– napisał entuzjastycznie na Twitterze.
"Odpowiedź na nacjonalizm i egoizm"
Także prezydent Francji Francois Hollande pogratulował Markowi Ruttemu "zdecydowanego zwycięstwa przeciwko ekstremizmowi. Otwartość, szacunek wobec innych i wiara w Europę to jedyna odpowiedź na nacjonalizm i egoizm" – stwierdził Hollande.
Kandydat na prezydenta Francji w zbliżających się wyborach Emmanuel Macron powiedział, że "Holendrzy pokazują nam, że sukcesy skrajnej prawicy nie są żadnym fatum i, że europejskie siły postępowe stają się silniejsze".
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker również pogratulował telefonicznie premierowi Holandii i stwierdził, że wynik wyborów w jego kraju to "wotum dla Europy i wotum przeciwko ekstremistom".
– Wilders został odprawiony z kwitkiem za swoją agresywną i częściowo nieprzyzwoitą kampanię wyborczą – skomentował przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego David McAlistair. – Wielu Holendrów poszło najwyraźniej do urn po to, by zademonstrować poparcie dla naszych europejskich wartości i sprzeciw wobec prawicowego radykalizmu – oświadczył polityk chrześcijańskiej demokracji.
Obserwatorzy zwracają uwagę na bardzo wysoką frekwencję wyborczą, która sięgnęła 77 proc.