1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

IAA 2009: pożeracze kontra oszczędzacze

18 września 2009

Kto wygra? Żłopiące na potęgę benzynę wypasione SUV-y, czy ekologiczne elektroaut(k)a? Na 63. Międzynarodowych Targach Samochodowych we Frankfurcie nad Menem można podziwiać najciekawsze modele obu klas.

IAA 2009
IAA 2009Zdjęcie: DW

Kto wygra? Żłopiące na potęgę benzynę wypasione SUV-y, czy ekologiczne elektroaut(k)a? Na 63. Międzynarodowych Targach Samochodowych we Frankfurcie nad Menem można podziwiać najciekawsze modele obu, rywalizujących ze sobą, klas.

Kto lubi szybkie, sportowe wozy, ten znajdzie je we Frankfurcie na stoiskach słynnych, włoskich firm Maserati, Lamborghini i Ferrari. Nitk tu nie pyta o cenę, ani zużycie paliwa. Wiadomo, że nabywcy tych cacek mają grubo wypchane portfele. Nieco inaczej wygląda sytuacja na stoisku Mercedesa. Choć super sportowy Mercedes SLS AMG w niczym nie ustępuje mocą włoskim rywalom – 571 koni mechanicznych to przecież potęga! – ma nad nimi tę przewagę, że za cztery lata ma być dostępny także w wersji z silnikiem elektrycznym.

Samochód elektryczny Mercedes SmartZdjęcie: DW

Dla równowagi firma Daimler ma w ofercie także coś mniejszego. Zdaniem szefa działu rozwojowego Daimlera, Thomasa Webera, nowe mini-autko o napędzie elektrycznym Smart-Elektro-Smart to „zielona przyszłość motoryzacji”. Pojazd ten pomyślany został jako przepustka do powszechnej mobilności bez szkodliwych emisji. Teraz trzeba tylko wcielić ten pomysł w życie. „Przystępujemy już do seryjnej produkcji tego modelu, przeznaczonego głównie dla klientów w dużych aglomeracjach. Ostatnim problemem, wciąż wymagającym rozwiązania, jest stworzenie gęstej sieci stacji, umożliwiających naładowanie akumulatorów tego pojazdu” – mówi Thomas Weber.

Tankowanie prądu w mieście

Odpowiedź na to pytanie można znaleźć na urządzonym pod gołym niebem stoisku niemieckiego koncernu energetycznego RWE. Pokazano na nim kilka nowoopracowanych stacji elektrycznego tankowania samochodów. „Sto pierwszych stacji tego typu działa już w siedmiu największych miastach w Niemczech”, mówi Carolin Reichert, Dyrektor ds. Nowych Obszarów Biznesu w RWE. „Pod koniec roku wypuścimy na rynek nową stację ładowania akumulatorów przeznaczoną do użytku domowego, która jest nie tylko pięć razy szybsza i wydajniejsza od zwykłej wtyczki, ale także przystosowana do zasilania aut prądem pochodzącym z odnawialnych źródeł energii” – dodaje.

Elektryczne auta w dobrym tonie

Audi e-tron na IAA 2009Zdjęcie: AP

Niewykluczone, że jednym z pierwszych klientów takiej stacji będzie koncepcyjne supercoupe firmy Audi, opatrzone wiele obiecującym kryptonimem E-Tron. Kryje się za nim coś więcej, niż elektryczna wersja sportowego Audi R8. W tym elektrycznym quattro można znaleźć wszystkie zdobycze najnowocześniejszej techniki. Każde z kół napędza oddzielny silnik elektryczny. Ich łączna moc wynosi 313 KM! Czy Audi E-Tron zasiądzie na tronie sportowych elektroaut? Wiceprezes Audi SA ds. Produkcji Frank Dreves nie ma cienia wątpliwości, że tak będzie. „Ten pojazd to Audi w najlepszym wydaniu. Połączenie luksusu i sportu przez duże S”. Pod koniec 2012 roku uruchomiona zostanie małoseryjna produkcja tego modelu.

Jego największym rywalem będzie sportowe, czteroosobowe coupe z napędem hybrydowym firmy BMW „Vision Efficient Dynamic”. Napędza go tandem złożony z półtoralitrowego, trzycylindrowego diesla i dwóch silników elektrycznych umieszczonych przy przedniej osi i za tylnymi siedzeniami. Zaletą takiego rozwiązania systemu napędowego jest małe zużycie paliwa – 3,7 litra na 100 km i wysoka prędkość maksymalna 250 km/h. Szef działu techniczno-rozwojowego BMW Klaus Draeger jest przekonany, że mając w ofercie taką hybrydę „BMW jest na właściwej drodze wyjścia z kryzysu branży motoryzacyjnej”.

Stoiska bez samochodów

Na 63. Międzynarodowym Salonie Samochodowym można znaleźć także stoiska, na których nie ma żadnych samochodów. O jednym z nich wiele się we Frankurcie mówi. Należy do amerykańskiej firmy Better Place z siedzibą w Kaliforni. W tym stanie, przodującym w USA w zakresie ochrony środowiska, Better Place realizuje projekt budowy sieci stacji ładujących lub wymieniających akumulatory samochodów elektrycznych, napędzanych prądem uzyskiwanym z odnawialnych źródeł energii. Zainteresowanie udziałem w tym projekcie wyraziły już Dania, Izrael, Australia i Kanada.

Założyciel i szef firmy Better Place Shai AgassiZdjęcie: AP

W Australii koszt stworzenia infrastruktury, umożliwiającej posługiwanie się samochodami elektrycznymi na co dzień, wyniesie 676 milionów dolarów. To wcale nie tak dużo, bowiem tworzona przez Better Place sieć ładowania i wymiany akumulatorów jest obliczona na 15 milionów samochodów elektrycznych. Kalifornijska sieć takich stacji ma obejmować 250 tysięcy jednostek. Nic dziwnego, że założyciel firmy Better Place Shai Agassi mówi o „epokowym projekcie zielonej infrastruktury masowej elektromobilności” i liczy na udział w nim kolejnych krajów. Także Niemiec, które zresztą dobrze zna, był bowiem swego czasu wiceszefem SAP, lidera na niemieckim rynku oprogramowania. W Niemczech Better Place jest jednak konkurentem rodzimych przedsiębiorstw, którym pomoc obiecała osobiście kanclerz Angela Merkel. Lepszym miejscem dla firmy Better Place mogą zatem okazać się inne rynki, niż niemiecki.

Henrik Böhme/Andrzej Pawlak

red. odp. Iwona Metzner