– Żaden inny kraj nie jest bardziej niż Polska zainteresowany istnieniem silnej i militarnie skutecznej Unii Europejskiej – powiedział Wolfgang Ischinger, szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC), na spotkaniu z dziennikarzami. – My w Berlinie podzielamy ten pogląd – dodał niemiecki dyplomata. Spór o praworządność między Polską a Brukselą jest „godny pożałowania”, ale nie wpływa negatywnie na politykę bezpieczeństwa – ocenił. 

Szef MSC powiedział, że cieszy się z udziału w monachijskiej konferencji Morawieckiego ze względu na znaczenie Polski w systemie bezpieczeństwa. 

Ostrzeżenie przed konfrontacją

– Najgorsze, co mogłoby się nam - Niemcom, Polakom, Węgrom czy Francuzom - obecnie przytrafić, to konfrontacja między, by użyć terminu wylansowanego przez (byłego ministra obrony USA) Donalda Rumsfelda, old Europe i new Europe, czyli starszymi i młodszymi członkami Unii Europejskiej – powiedział Ischinger. 

Szef MSC ujawnił, że jako młody dyplomata uczestniczył na przełomie lat 80. i 90. w tworzeniu Trójkąta Weimarskiego – trójstronnej inicjatywy skierowanej w przyszłość. – Już wtedy byliśmy zdania, że klasyczny tandem kierujący Unią - Niemcy i Francja - potrzebuje po rozszerzeniu Unii włączenia Polski. Polska jako największy sąsiad na Wschodzie wydawała się Niemcom być właściwym odpowiednikiem do Francji – wyjaśnił. 

Ischinger przypomniał, że w podobnym tonie wypowiadał się wielokrotnie minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel.

Trójkąt Weimarski powinien odzyskać znaczenie

- Życzyłbym sobie, żeby różnice zdań (między Bruksalą a Warszawą) zostały szybko przezwyciężone, aby tak pożyteczna inicjatywa jak Trójkąt Weimarski odzyskała należne mu znaczenie. Nie wolo dopuścić do konfrontacji – zaznaczył Ischinger. – Osobiście nie jestem wielkim zwolennikiem gróźb i sankcji wewnątrz UE. Trzeba mieć do siebie cierpliwość. Nie można co prawda rezygnować z własnego stanowiska, a UE ma rzeczywiście obowiązek przypominania o zasadach praworządności, ale nie jestem pewien, czy kary w tym przypadku rzeczywiście pomogą – mówił.

MSC 2018: 21 prezydentów i premierów

Tegoroczna Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa rozpocznie się 16 lutego i potrwa trzy dni. Organizatorzy spodziewają się 21 prezydentów i premierów. Oprócz Morawieckiego na liście uczestników znajdują się premierzy Wielkiej Brytanii, Francji, Turcji i Izraela – Theresa May,  Edouard Philippe, Binali Yildirim, Benjamin Netanjahu, kanclerz Austrii Sebastian Kurz. Ze Stanów Zjednoczonych do stolicy Bawarii przyjedzie sekretarz obrony James Mattis, doradca Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego Herbert R. McMaster oraz licząca kilkanaście osób delegacja Senatu.

Wśród 500 uczestników konferencji znajdą się liczni ministrowie spraw zagranicznych i obrony oraz szefowie wielkich międzynarodowych koncernów.

Jacek Lepiarz, Berlin