Podróżując z Niemiec do Polski, zwykle tankujemy taniej po przekroczeniu granicy. Za wschodnią i południowo-wschodnią granicą Niemiec ceny paliw są znacznie niższe niż w Niemczech – wynika z danych Komisji Europejskiej. Pod względem cen paliwa szczególnie korzystnymi celami podróży dla Niemców są: Polska, Chorwacja, Słowenia i Czechy.

Ceny w Niemczech i za wschodnią granicą

Pod koniec czerwca br. litr benzyny E5 był średnio o 39 centów tańszy w Polsce niż w Niemczech. Olej napędowy kosztował z kolei 21 centów mniej.

W Niemczech ceny tych paliw wynosiły odpowiednio 1,85 euro i 1,61 euro. W przeliczeniu na euro paliwo w Polsce kosztuje za to około 1,46 euro (benzyna E5) i 1,40 (olej napędowy).

Droższa niż w Polsce jest benzyna na Słowacji (1,59 euro) oraz w Czechach (1,57). Dla Niemców jednak dalej opłaca się zatankować dopiero za granicą. W Czechach mogą zaoszczędzić 27 centów na litrze benzyny i 24 centy na oleju napędowym.

Jadąc dalej na Węgry, paliwo już jest nieco droższe niż w Polsce: 1,58 euro za litr benzyny i 1,54 za olej.

Taniej w Bułgarii i Rumunii, drożej na północy

Kierując się z Niemiec na południe, tankowanie w Austrii wypada znacznie taniej niż w Niemczech (1,58 i 1,53). Taniej dla Niemców i Polaków wypada litr paliwa w Bułgarii i Rumunii. Za benzynę E5 trzeba tam zapłacić odpowiednio 1,30 i 1,35 euro. Z kolei za diesla odpowiednio 1,24 i 1,35 euro.

W porównaniu z Polską mniej więcej te same ceny paliwa ma Słowenia (E5 średnio za 1,44 euro i olej napędowy za 1,47). W Chorwacji tyle samo co w Polsce kosztuje benzyna E5 (1,46 euro), ale za paliwo do diesli trzeba zapłacić 6 centów więcej.

Drożej jest za to na północy. Z pełnym bakiem lepiej jest podróżować z Niemiec do Danii, gdzie benzyna E5 kosztuje średnio 1,90 euro, a olej napędowy 1,63.

Ceny publikowane co tydzień przez Komisję Europejską to średnie wartości. Wysokość cen paliwa może się różnić także w zależności od regionów i pory dnia. W niektórych krajach (np. w Niemczech) droższe jest paliwo kupowane na stacjach przy autostradzie.

(DPA, DESTATIS/dom)

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>