me Ostern mit Bart und Bühne - Im erzgebirgischen Zschorlau stemmen
3 kwietnia 2010W Jezusa Groß przeobraża się od pierwszego widowiska, które odbyło się przed dziesięcioma laty. Już od miesięcy zapuszcza włosy i brodę, podobnie jak prawie wszyscy męscy odtwórcy i statyści.
"Jesteśmy wioską brodaczy" - mówi inicjator i kierownik widowisk pasyjnych w Zschorlau, Dieter Schürer. Doktor nauk prawnych opracował scenariusz 17 scen, w oparciu o Pismo Święte i książkę Romana Brandstättera "Jezus z Nazaretu". Mimo, że sam w nim nie występuje, też zapuścił włosy i brodę.
Ewangelicy też
Już po raz czwarty 140 aktorów-amatorów z kilku parafii ewangelickich występuje w realizowanym z rozmachem Misterium Męki Pańskiej. Najmłodszego mama trzyma na rękach; ma dopiero sześć miesięcy.
W dniach od 2-5 kwietnia i od 7-8 kwietnia, w sali gimnastycznej na 780 miejsc, odbędzie się osiem przedstawień. Każde trwa około trzech godzin. Organizatorzy spodziewają się ponad 6 tysięcy widzów. Próby rozpoczęły się już we wrześniu 2009 roku.
Saksońskie widowiska nie mają sobie równych, zwłaszcza, że organizują je protestanci. Zgodnie z tradycją, Misterium Męki Pańskiej zakorzenione jest w Kościele katolickim.
Historia widowisk pasyjnych sięga X wieku. Najstarsze teksty w Niemczech, z 1300 roku znaleziono w Bawarii.
"Szczególne nabożeństwo"
Widowisko pasyjne jest w pierwszym rzędzie "szczególnym nabożeństwem" - podkreśla Schürer, któremu chodzi o jak najbardziej naturalne przedstawienie Męki Pańskiej. "To nie ma być teatr" - dodaje. "Dlatego nikt nie nosi peruki, czy przyklejonej brody".
Początki
Od pomysłu, do realizacji widowiska w Zschorlau, Dieter Schürer potrzebował dziesięciu lat. Pierwsze odbyło się w 2000 roku. Z powodu ogromnego zainteresowania powtórzono je już kilkakrotnie w następnym roku.
W 2005 roku odbyła się trzecia edycja, a w tym, 2010 roku, po pięciu latach, czwarta.
Miejscowego pastora, Norberta Reißmanna, szczególnie fascynuje ponadpokoleniowość projektu. Reißmann przybył do Zschorlau w 2005 roku i natychmiast włączył się do przygotowań. "Tutaj bez trudu udaje się coś, czego by nadaremnie szukać w innych projektach: kilka pokoleń - od niemowlęcia po babcię - pracuje dla wspólnej sprawy".
Scena, kostiumy, rekwizyty - mieszkańcy Zschorlau wszystko przygotowują sami.
epd / Iwona Metzner
red. odp. Jan Kowalski