1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kaczyński odwołał

Róża Romaniec3 lipca 2006

Planowany na poniedziałek szczyt trójkąta weimarskiego nie doszedł do skutku. Prezydent Lech Kaczyński odwołał swój przyjazd na uroczyste obchody 15 rocznicy Trójkąta Weimarskiego z powodu choroby. W spotkaniu mieli również wziąć udział kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Francji Jacques Chirac.

W mieście Geothego i Schillera w Weimarze mieli się spotkać przywódcy Niemiec, Polski i Francji. Do spotkania nie doszło, a spekulacji coraz więcej.
W mieście Geothego i Schillera w Weimarze mieli się spotkać przywódcy Niemiec, Polski i Francji. Do spotkania nie doszło, a spekulacji coraz więcej.Zdjęcie: dpa

Odwołanie szczytu to ostateczność. A jednak do niej doszło. Obserwatorzy uważają taki zbieg okoliczności jest znamienny dla sytuacji, w jakiej znajdują się aktualnie stosunki polsko-niemiecko-francuskie. Publicysta Adam Krzemiński twierdzi, że odwołanie szczytu przez Lecha Kaczyńskiego świadczy o braku pomysłu na polską politykę europejską, a zwłaszcza na kształt stosunków z Niemcami. Trójkąt Weimarski jest wprawdzie przez polską ekipę stale krytykowany, jednak brakuje konstrukcji, która mogłaby być alternatywą:

Co za to? No więc prawica miała już od rządu Olszewskiego wyraźną niechęć do hasła pierwszego rządu Mazowieckiego i Skubiszewskiego, że droga Polski do Europy prowadzi przez Niemcy, czyli przez poprzez pojednanie i współpracę z Niemcami, czyli odwrócenie tego paradygmatu 1000-letniej wrogości. Rząd Olszewskiego mówił: nie przez Niemcy a przez Włochy, a prawica Pisowska mówiła przez Anglię. Teraz okazało się, że te polsko-angielskie koneksje nie są tak skuteczne i silne, jak by się wydawało. Włoskie mogą być chwilowymi aliansami w wycinkowych sprawach, natomiast Unia Europejska to były przede wszystkim stosunki niemiecko-francuskie, a głównie pojednanie pomiędzy tymi krajami. I ta konstrukcja, że Polska dochodzi do tego twardego rdzenia, jako kraj najbardziej obciążony historycznie jest logiczna. Wtedy bowiem mamy rdzeń polityki opartej na wspólnocie interesów, nawet jeżeli one są częściowo rozbieżne. Było to sensowne i logiczne. Natomiast ta koncepcja prawicowa rozsypuje się.

Mimo to obserwatorzy zgadzają się częściowo z krytyką napływającą z Polski, która zarzuca, zwłaszcza Francji, braku wystarczającego zainteresowania wypracowaniem wspólnych celów. Były minister spraw zagranicznych Hans Dieter Gescher, współzałożyciel idei Trójkąta Weimarskiego, podkreśla jednak, że zadaniem polityki jest w takich sytuacjach dążenie do poprawy sytuacji pomimo różnic zdań. Wycofywanie się ze współpracy jest ostatecznością. Genscher, przyznaje, że oczekuje od Polski więcej cierpliwości:

Sądzę, że problemy, które obecnie się pojawiły, również na polskiej scenie politycznej, wcześniej czy póżniej zostaną rozwiązane. W polityce, która ma prowadzić do pojednania trzeba mieć długi oddech. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Dlatego wierzę, że konstruktywna polityka w Europie zwycięży.

Zdaniem obserwatorów rezygnacja polskiej strony z przyjazdu do Weimaru była błędem. Pozycja Polski w Europie jest zbyt słaba, by mogła sobie ona w obecnej sytuacji pozwolić na takie decyzje. Strategia polegająca na unikaniu dialogu jest najgorszym z możliwych scenariuszy, uważa Adam Krzemiński:

Uważam, że wycofywanie się nowego członka Unii, jakim jest Polska z jakichkolwiek instytucjonalnych powiązań z Zachodem jest błędem. Dlatego, że pozycja Polski jest nadal bardzo słaba i ta strategia deklarowana w trwającej 3 lata kampanii wyborczej – w której mowa była o tym, że aktualna ekipa będzie twardo reprezentowała polskie interesy - jest niespójna. Otóż te interesy można reprezentować w dialogu, w sporze, we współpracy, ale odmawianie spotkań prowadzi do nikąd.

Dwa ważne tematy, jakie zamierzano omówić w ramach planowanego szczytu Trójkąta Weimarskiego to kwestia konstytucji europejskiej oraz polityki wschodniej Unii Europejskiej. Ani w jednej, ani w drugiej sprawie nie ma narazie mowy o wspólnej koncepcji. W tej chwili trudno mówić o wspólnej strategii polsko-niemiecko-francuskiej. Niemcom zależy na konstytucji, Francuzi szukają jakiegoś wyjścia po nieudanym referendum, a Polska najchętniej chciałaby odłożyć kwestię konstytucji ad acta.

W przyszłym roku konieczna będzie renegocjacja umowy Unii Europejskiej z Rosją. Tym bardziej nagli więc również kwestia polityki wschodniej. Tymczasem prezydent Kaczyński zamierzał na niedoszłym spotkaniu w Weimarze ponownie poruszyć sprawę gazociągu Bałtyckiego. Z Berlina nie usłyszał jednak sygnałów świadczących o jakiejkolwiek gotowości do wycofania się z tej inwestycji. Oficjalnie 6 szczyt Trójkąta Weimarskiego został przełożony na póżniejszy termin. Polsko-niemiecko-francuskie spotkania odbywają się od 1991 roku.