1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kampania na wschodzie Niemiec: mniej broni, rozmowy z Rosją

16 sierpnia 2024

Wielu mieszkańców wschodnich Niemiec sceptycznie patrzy na wsparcie dla Ukrainy i chce negocjacji z Rosją. Tematy te dominują w kampanii wyborczej w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii przed wyborami w tych landach.

Szef AfD Tino Chrupalla podczas demonstracji na rzecz pokoju w Cottbus w kwietniu 2023 r.
Szef AfD Tino Chrupalla podczas demonstracji na rzecz pokoju w Cottbus w kwietniu 2023 r. Zdjęcie: Frank Hammerschmidt/dpa/picture alliance

Polityka zagraniczna przez długi czas była postrzegana jako coś, o czym decyduje się w Berlinie, stolicy Niemiec. To tam, na rządzie federalnym, spoczywa odpowiedzialność kraju za bezpieczeństwo i politykę zagraniczną, za kwestie wojny i pokoju. I właśnie dlatego debaty na temat polityki zagranicznej odbywały się tak naprawdę tylko podczas kampanii wyborczych do parlamentu. Tym bardziej zdumiewające jest, że teraz premierzy trzech niemieckich krajów związkowych dużo i często mówią o wojnie na Ukrainie oraz możliwości negocjacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie zawieszenia broni, a nawet zakończenia wojny.

Ważny temat w trzech wschodnich landach

Dzieje się tak dlatego, że w trzech wschodnioniemieckich landach: Turyngii, Saksonii, a następnie w Brandenburgii zbliżają sie wybory do parlamentów regionalnych, landtagów. A sprawa stanowiska Niemiec w sprawie rosyjskiej inwazji na Ukrainę i niemieckich dostaw broni dla Kijowa stała się w tych trzech landach znaczącym tematem, być może w najważniejszym momencie. Dotyczy to także pytania, czy Bundeswehra ma zostać wzmocniona oraz czy w Niemczech ma stacjonować nowa amerykańska broń. I w ten sposób politycy regionalni stają się ekspertami od polityki zagranicznej.

Głosowanie w sprawie wojny i pokoju?

Najdalej poszła w tej dziedzinie Sahra Wagenknecht, założycielka ugrupowania Sojusz Sahry Wagenknecht, w skrócie BSW. Nowa partia byłej polityk Partii Lewicy, która została założona dopiero na początku roku, ma około 20-procentowe poparcie w Turyngii na nieco ponad dwa tygodnie przed wyborami. Może więc mieć istotny wpływ na tworzenie rządu po wyborach. Wagenknecht powiedziała ostatnio przy kilku okazjach, że BSW będzie uczestniczyć w rządzie krajowym tylko wtedy, gdy rząd ten jednoznacznie odrzuci plany rozmieszczenia nowej broni amerykańskiej w Niemczech od 2026 roku. Nawet pomimo faktu, że decyzja w tej sprawie nie zostanie podjęta w stolicy Turyngii, Erfurcie. Rozmieszczenie nowej broni USA w Niemczech od 2026 roku zapowiedziano także  w związku z agresywną polityką Rosji.

Szefowa lewicowo-populistycznej partii partii BSW Sahra WagenknechtZdjęcie: Bernd von Jutrczenka/dpa/picture alliance

W wywiadzie dla radia Deutschlandfunk Wagenknecht poszła o krok dalej: – Wybory na wschodzie są również głosowaniem w sprawie wojny i pokoju – oświadczyła. Innymi słowy: Każdy, kto popiera Ukrainę, kraj, który jest atakowany, opowiada się za wojną. Według Wagenknecht jej wyborcy oczekują, że będzie ona zabiegać o to, aby ryzyko wojny w samych Niemczech nie wzrosło.

O polityce zagranicznej wypowiadają się także premierzy Saksonii i Brandenburgii, Michael Kretschmer z chadeckiej CDU i socjaldemokrata Dietmar Woidke. Na przykład Kretschmer wezwał do ograniczenia pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy przez wzgląd na niemiecki budżet i prowadził kampanię na rzecz inicjatyw dyplomatycznych w konflikcie w Ukrainie. Sieci redakcji Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND) polityk powiedział: „Po raz kolejny opowiadam się za zwiększeniem wysiłków dyplomatycznych. Potrzebujemy na przykład sojuszy z Chinami i Indiami, aby wpłynąć na Putina w taki sposób, by był gotów zgodzić się na zawieszenie broni”. Podobną opinię wyraził Dietmar Woidke.

Sondaże pokazują sceptycyzm ws. wsparcia Ukrainy

Powodem, dla którego politycy landów nagle zaczęli zajmować stanowisko w sprawach polityki zagranicznej, jest silny sceptycyzm ludności, zwłaszcza we wschodnich krajach związkowych, co do kursu rządu Niemiec i koalicji SPD, Zielonych i liberalnej FDP w sprawie wsparcia Ukrainy. Od początku wojny pod koniec lutego 2022 roku Niemcy wsparły Ukrainę kwotą około 23 miliardów euro w postaci dostaw broni, bezpośrednich płatności gotówkowych i pomocy humanitarnej. Większej pomocy udzieliły tylko USA. Według instytutu badania opinii publicznej Forsa, 34 procent respondentów we wschodnich Niemczech uważa, że Niemcy robią zbyt wiele, aby wspierać Ukrainę. 32 procent popiera dostarczanie ciężkiej broni, takiej jak czołgi.

Niemcy przekazały Ukrainie wsparcie, w tym broń, o wartości 23 mld euroZdjęcie: Sebastian Gollnow/dpa/picture alliance

Chadecka opozycja CDU i CSU na szczeblu federalnym w dużej mierze popiera kurs rządu w kwestii Ukrainy. Jednak ostatnio szczególnie silne, zwłaszcza na wschodzie Niemiec, stały się dwie partie, które odrzucają dostawy broni i opowiadają się za negocjacjami z Rosją. To prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) i właśnie Sojusz Sahry Wagenknecht. Przewodniczący współrządzącej Niemcami Partii Zielonych Omid Nouripour jest szczególnie oburzony żądaniem tych dwóch ugrupowań, aby zwrócić się do prezydenta Rosji i zaoferować mu negocjacje pokojowe. Jego zdaniem politycy wypowiadający się w takim duchu, na przykład Kretschmer czy premier Turyngii Bodo Ramelow z Lewicy, „zachowują się tak, jakby pokój można było osiągnąć chowając głowę w piasek”. – Ale tchórzostwo nie tworzy pokoju – powiedział Nouripour w rozmowie z RND. W rzeczywistości Putin nie zasygnalizował jeszcze, że jest gotów w ogóle zaangażować się w rozmowy pokojowe.

Premier Saksonii Michael KretschmerZdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa/picture alliance

Spór o rozmieszczenie amerykańskiej broni

Debata nabrała ostatnio tempa również z innego powodu: planów rozmieszczenia nowych amerykańskich pocisków średniego zasięgu w Niemczech od 2026 roku w związku z agresywną polityką rosyjską. Po raz pierwszy poinformowano o tym na marginesie szczytu NATO w USA w połowie lipca. W poniedziałek 12 sierpnia SPD, partia kanclerza Olafa Scholza, zagłosowała za rozmieszczeniem rakiet. Sposób, w jaki zostało to zakomunikowane, zirytował ministra spraw wewnętrznych SPD w Turyngii Georga Maiera. – Ta decyzja nie ułatwia nam kampanii wyborczej – powiedział Maier w radiu Deutschlandfunk. Nie ma on jednak zastrzeżeń co do zasadności rozmieszczenia pocisków. – Interesy bezpieczeństwa narodowego są najważniejsze, moje obawy dotyczą tego, jak do tego doszło i jak zostało to zakomunikowane – podkreślił.

Nacjonalizm na wschodzie Niemiec. Polacy mają obawy

04:46

This browser does not support the video element.

Polityk opozycyjnej chadecji i partyjny ekspert ds. polityki zagranicznej Roderich Kiesewetter uważa, że spory te świadczą o tym, „jak chaotyczna jest debata na takie tematy w Niemczech, gdzie podstawowe zasady polityki bezpieczeństwa lub odstraszania nie są rozumiane wszędzie, nawet w kręgach politycznych, a zamiast tego następuje natychmiastowa histeryczna reakcja”. Zdaniem polityka wpływ decyzji o rozmieszczeniu nowej broni USA na wybory w landach będzie ograniczony, a BSW i AfD nie zyskają nowego elektoratu, a jedynie umocnią dotychczasowy.

Tego punktu widzenia z pewnością nie podziela wielu przedstawicieli rządzących partii SPD, Zielonych i FDP, a także konserwatywnej CDU, biorących udział w kampanii wyborczej na wschodzie. Bowiem partie te są coraz bardziej osamotnione w swojej polityce na rzecz dalszego wsparcia dla Ukrainy i obecności nowej amerykańskiej broni w Niemczech.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>