W 70. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau przedstawiciele ocalonych ofiar obozu i środowiska żydowskie w Niemczech ostrzegali przed odradzającym się rasizmem i antysemityzmem.

- Kiedy obserwuję, jak obywatele podżegają przeciwko uchodźcom czy jak obraźliwie wyrażają się o Żydach, wtedy pytam się: Czy są oni świadomi, jakim dobrem jest godność ludzi? - powiedział przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josef Schuster podczas uroczystości w Dachau. Także przewodniczący Wspólnoty Więźniów Dachau May Mannheimer dał wyraz swojej trosce: „Z pamięci historycznej powinna wyrastać świadomość odpowiedzialności”.

Przewodniczący monachijskiej gminy żydowskiej (Israelitische Kulturgemeinde Muenchen) Charlotte Knobloch ostrzegała przed „grubą kreską. „Pilnie radzę, aby dzisiejszym pokoleniom nie przybliżać historii jako ciężaru, lecz jako szansę – jako motywację do asertywności, obrony i człowieczeństwa”.

„Antysemityzm zakorzeniony w społeczeństwie”

Wspólnotę żydowską w Niemczech przepełnia „rosnąca troska i wątpliwości”, powiedziała Knobloch. Antysemityzm stał się znów normą społeczną. - Jest zakorzeniony w społeczeństwie. Nastroje te odczuwają Żydzi na co dzień - zaznaczyła.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel podziękowała ocalałym więźniom obozu KL Dachau za ich zaangażowanie w roli świadków czasu. - To wielkie szczęście, że ludzie tacy jak Państwo, godzą się opowiedzieć swoją historię życia - powiedziała na uroczystości w Dachau. Zwróciła się do ocalałych i sędziwych więźniów KL Dachau, którzy w poruszających wystąpieniach opowiadali swoje przeżycia. Dopiero po ich wysłuchaniu z samych liczb wyłania się wizerunek człowieka, podkreśliła kanclerz

Premier rządu krajowego Bawarii Horst Seehofer wezwał w swoim wystąpieniu do aktywnego angażowania się na rzecz wolności, demokracji i praw człowieka. Te wartości podstawowe są „kluczowe w wyznaczaniu kierunku przyszłości”. Wolność i demokracja muszą być oparte na pamięci. Pamięć o niewyobrażalnym cierpieniu w KL Dachau musi skłaniać do wyznania: „Nigdy więcej!”.

(dpa, epd)/ Barbara Cöllen