1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kanclerz Merkel w Chinach

Malgorzata Matzke30 sierpnia 2012

Premier Wen Jiabao przyrzekł szefowej niemieckiego rządu, że Chiny dalej będą wspierać euro, lecz nie ukrywał, jak bardzo martwi go kondycja europejskiej waluty.

German Chancellor Angela Merkel, left, is going to shake hands with Chinese Premier Wen Jiabao after a joint press conference at the Great Hall of the People in Beijing Thursday, Aug. 30, 2012. (Foto:Ng Han Guan/AP/dapd)
Angela Merkel i Wen Jiabao w Pekinie (30.08.12)Zdjęcie: dapd

Chiński gospodarz Wen Jiabao najwyraźniej starał się podkreślić, jak szczególną pozycję zajmują relacje niemiecko-chińskie. Kanclerz Merkel już sześć razy gościła w Państwie Środka, Wen tyle samo razy odwiedził Niemcy. Obroty handlowe pomiędzy RFN i Chinami rosną tak samo jak wzajemne zaufanie. - A teraz, w obliczu poważnych wyzwań kryzysu euro, dobre relacje Niemiec i Chin mają znaczenie strategiczne - zaznaczył premier Wen w czasie rautu na cześć niemieckkiej delegacji.

Zatroskany kryzysem

Pomimo ostentacyjnej harmonii chiński gospodarz nie ukrywał jednak, że osobiście jest zatroskany kryzysem w eurolandzie. Chiny są także wierzycielem Grecji. Częściowe umorzenie długu Atenom dotknęło więc i Chiny. Dlatego Pekin jest wstrzemięźliwy jeśli chodzi o zakup włoskich i hiszpańskich obligacji państwowych. Wen z zadowoleniem przyjął do wiadomości słowa Merkel akcentujące wolę reform wśród Europejczyków. - Pani słowa wzmocniły moje zaufanie. Muszę jednak być szczery: wdrożenie tych wszystkich reform nie będzie postępowało zbyt szybko - powiedział chiński premier.

Merkel przed kompanią honorową w PekinieZdjęcie: dapd

Pomimo tego Chińczycy są gotowi wspierać europejską walutę. Wen nie podał szczegółów. Konkrety stały się widoczne dopiero w czasie podpisywania umów gospodarczych. Największym interesem może pochwalić się koncern EADS, który otrzyma zlecenie na dostawę 50 samolotów typu Airbus. Podpisano także 14 innych umów z takich dziedzin jak ochrona środowiska, energia, technika medyczna. Ministrowie obu państw podpisywali je niemal taśmowo, jak zaznaczyli dziennikarze. W niektórych momentach podpisywano dwie umowy naraz. - To pokazuje jak intensywna jest nasza współpraca - cieszyła się Merkel, która do Pekinu przyjechała w towarzystwie siedmiu członków jej rządu i przedstawicieli kół gospodarczych.

Wolność słowa: Wen milczy

Przed wyjazdem Merkel do Chin niemieccy korespondenci w tym kraju zwrócili się do kanclerz z listem otwartym, w którym skarżą się na utrudnienia w ich pracy przez chińskie władze. - Jesteśmy zgodni, że nasze możliwość uczciwej sprawozdawczości stanowią przesłankę do tego, by nasze narody się lepiej poznały i naszej kraje lepiej współpracowały - powiedziała Merkel na konferencji prasowej. Wen przemilczał tę kwestię.

tagesschau.de/ Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke