1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kanclerz Niemiec w Chinach: bez owijania w bawełnę

23 października 2008

Podczas wizyty w Pekinie szefowa rządu Niemiec, Angela Merkel, otwarcie porusza prawa człowieka

Kanclerz w PekinieZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Pierwszego dnia wizyty w Pekinie kanclerz Angela Merkel spotkała się z premierem Chin, Wen Jiabao. Głównym tematem rozmów był światowym kryzys finansowy. Na piątek przewidziane są rozmowy z prezydentem Chin, Hu Jintao, po czym Merkel weźmie udział w siódmym szczycie ASEM (forum nieformalnego dialogu euroazjatyckiego) obok ponad 40 przywódców państw i rządów państw Azji i Europy.

Spotkanie to ma służyć przygotowaniu światowego szczytu finansowego, w którym uczestniczyć będzie osiem potęg przemysłowych oraz rynki wchodzące: Chiny, Indie, Brazylia, Meksyk i RPA.

ASEM i finanse

Kanclerz Merkel otworzy szczyt ASEM w Pekinie, na którym wygłosi przemówienie poświęcone jej wyobrażeniom na temat koniecznych reform systemu finansowego.

Wizyta w Pekinie jest trzecią wizytą szefowej rządu Niemiec w komunistycznej republice w okresie jej trzyletniej kadencji. Tak jak podczas każdej poprzedniej wizyty kanclerz Merkel spotka się i tym razem z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w Chinach. Weźmie ona udział w dyskusji z pisarzami, dziennikarzami i naukowcami na temat zmiany kategorii wartości w wyniku silnego rozwoju gospodarczego w ChRL.

Prawa człowieka

Amnestia Międzynarodowa zaapelowała do kanclerz Merkel, żeby wystąpiła w Pekinie jasno i wyraźnie w obronie praw człowieka.

Szczególnie problematyczne jest stosowanie kary śmierci w Chinach oraz ucisk mniejszości narodowych jak Tybetańczyków i Ujgurów – podkreśla Amnesty International. Podobny apel wystosowały organizacje protybetańskie.

W roku 2007 oficjalnie liczba egzekucji w Chinach określono na 470. Zdaniem Amnesty International faktyczna liczba straceń jest o wiele wyższa.

Kanclerz Angela Merkel z zadowoleniem przyjęła decyzję Parlamentu Europejskiego przyznania nagrody imienia Sacharowa chińskiemu dysydentowi, Hu. Jej zdaniem fakt ten nie wpłynie ujemnie na szczyt ASEM.