1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kanclerz Scholz ma pojechać do Kijowa, ale nie sam

12 czerwca 2022

Od czasu rosyjskiej agresji Ukrainę odwiedziło wielu szefów państw i rządów, okazując solidarność z tym krajem. Zabrakło wśród nich kanclerza Scholza. Teraz ma się to zmienić.

Według doniesień mediów, kanclerz Olaf Scholz wybiera się na Ukrainę
Według doniesień mediów, kanclerz Olaf Scholz wybiera się na UkrainęZdjęcie: Janis Laizans/REUTERS

Według doniesień mediów kanclerz Olaf Scholz wybiera się do Kijowa jeszcze przed szczytem G7, który odbędzie się 26-27 czerwca w zamku Elmau w Alpach Bawarskich. Planuje on wizytę wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i szefem włoskiego rządu Mario Draghim - informuje „Bild am Sonntag”, powołując się na francuskie i ukraińskie kręgi rządowe. Nie potwierdził tego ani rzecznik niemieckiego rządu, ani Pałac Elizejski w Paryżu.

Od początku wojny do Kijowa przyjechało już wielu szefów państw i rządów, aby zademonstrować swoją solidarność z krajem atakowanym przez Rosję. Scholz powiedział niedawno, że pojedzie tam tylko wtedy, gdy będą konkretne sprawy do omówienia. Ukraina ma nadzieję, że UE ogłosi ją krajem kandydującym już na szczycie Unii 23-24 czerwca tuż przed szczytem G7. Komisja Europejska chce wydać swoje rekomendacje w tej sprawie w nadchodzącym tygodniu. Z tego powodu przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen po raz drugi od rozpoczęcia wojny udała się w ten weekend do Kijowa i spotkała się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Pałac Elizejski już w piątek poinformował, że Macron jest gotowy na wizytę w Ukrainie, ale nie ma jeszcze co do tego konkretnych planów i terminów. Taka podróż mogłaby się odbyć przed, ale równie dobrze po szczycie UE. Nie wspomniano także o wspólnej wizycie z Scholzem czy Draghim. Jak zaznaczono, celem podróży Macrona będzie otwarcie lub uruchomienie europejskiej perspektywy dla Ukrainy. 

Bez „szybkiego wejścia i wyjście ze zdjęciem”

Wołodymyr Zełenski zaprosił Olafa Scholza do Kijowa już kilka tygodni temu. Lecz w drodze stały początkowo rozdźwięki z powodu odwołania przez stronę ukraińską podróży prezydenta Niemiec Franka -Waltera Steinmeiera. Po wyjaśnieniu nieporozumień Scholz podkreślił, że dla niego w takiej wyprawie nie chodzi o symbole, ale o treść: „Nie dołączę do grupy ludzi, którzy wpadają i robią sesję zdjęciową, lecz pojadę wtedy, kiedy będzie to dotyczyło bardzo konkretnych spraw”.

W międzyczasie na Ukrainę pojechała cała rzesza jego ministrów: minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, minister rozwoju Svenja Schulze, a ostatnio minister zdrowia Karl Lauterbach i minister rolnictwa Cem Oezdemir. W Kijowie byli także przewodnicząca Bundestagu Baerbel Bas i lider opozycji Friedrich Merz. 

Zamiast Kijowa Bałkany

Tymczasem w piątek i sobotę kanclerz Olaf Scholz odwiedził pięć krajów Bałkanów Zachodnich. Także ten wyjazd dotyczył kwestii ich przystąpienia do UE. Sześć krajów tego regionu już 19 lat temu otrzymało perspektywę przystąpienia do UE. Jednak żaden z nich nie jest dziś bliski członkostwa. Dwa z nich nie mają nawet statusu kandydata, na który nadzieję ma teraz Ukraina.

Podczas swojego pobytu w Sofii Scholz pozytywnie skomentował ostatnie wizyty von der Leyen, Lauterbacha i Özdemira w Kijowie. „Cieszę z tych wszystkich wyjazdów”- powiedział Scholz. Dodał, że nie są dla niego zaskoczeniem i wszystkie były uzasadnione. Kanclerz nie odpowiedział jednak na pytanie czy i kiedy pojedzie na Ukrainę.

Ukraina chce ciężkiej broni od Niemiec

03:24

This browser does not support the video element.

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>