Katastrofa w Japonii – protesty w Niemczech
12 marca 201160 tysięcy lewicowych aktywistów utworzyło liczący 45 kilometrów łańcuch protestujących przeciwko energetyce jądrowej – od elektrowni atomowej Neckarwestheim do kancelarii rządu landowego w Badenii – Wirtembergii w Sztutgarcie. Inicjatorami akcji są organizacje niemieckich ekolobbystów, jak BUND, organizacja antyatomowa "ausgestrahlt", Campact, Robin Wood i NaturFreunde Deutschlands. Prezeska organizacji BUND w tym kraju związkowym, Brigitte Dahlenbender, oświadczyła, że „przez tragiczne wydarzenia w Japonii akcja ta uzyskała niestety niesłychaną aktualność (...) Mieszkańcy całych Niemiec, a przede wszystkim Badenii – Wirtembergii i graniczących z nią krajów związkowych żądają rezygnacji z energetyki atomowej”, stwierdziła populistka.
Łańcuch protestu
Rzecznik organizacji antyatomowej „.ausgestrahlt”, Jochen Stay, zadowolony jest z liczby uczestników akcji protestacyjnej: „W Japonii potwierdziło się raz jeszcze, jak nieobliczalna i groźna jest energia atomowa. Dlatego też wzrasta oburzenie na politykę atomową, ponieważ rząd bezwzględnie obstaje przy ryzykownej technologii”. Katastrofa w Japonii uskrzydliła lobby antyatomowe w Badenii – Wirtembergii: "dzisiejszy łańcuch protestacyjny to mocny sygnał na rzecz natychmiastowej rezygnacji z energetyki atomowej” stwierdził Uwe Hiksch z lobbystycznej organizacji antyatomowej NaturFreunden Deutschlands. Stwierdził on, że „Ludzie w Badenii – Wirtembergii opowiedzieli się za likwidacją polityki energetycznej aktualnego rządu krajowego.
Lobby kontra koncerny
Antyatomowi lobbyści zapowiedzieli walkę na rzecz wyłączenia wszystkich elektrowni atomowych. „Koncerny atomowe” – powiedział Hiksch – „muszą zrozumieć, że nie spoczniemy i zmusimy je do zmiany polityki energetycznej”. Kierownik organizacji Campact, Christoph Bautz, oświadczył, że 45. kilometrowy łańcuch protestacyjny z udziałem 60. tysięcy uczestników unaocznia, że po katastrofie w Japonii ludzie nie zaniemówili z przerażenia, lecz wyszli na ulice” w Niemczech. I zapowiada kolejne akcje: „w poniedziałek wieczorem w licznych miastach Niemiec odbędzie się czuwanie, przypominające o śmiertelnym ryzyku ze strony energii atomowej i konieczności rezygnacji z niej”.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Barbara Coellen