Minister finansów Bawarii Marcus Söder po wizycie w regionie dotkniętym katastrofą mówił o "deszczowym tsunami", minister środowiska Ulrike Scharf o "rozmiarach zniszczeń, których nigdy dotąd nie doświadczyliśmy". Polityk CSU dodała, że w związku ze zmianami klimatycznymi należy liczyć się z nasileniem tego rodzaju kataklizmów.

Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć. Bawarskie władze obawiają się o los trzech zaginionych osób. Chodzi o 65-letniego mężczyznę i starsze małżeństwo. Próby dotarcia do ich zalanego przez wodę domostwa nie powiodły się.

Szczególnie dramatycznie sytuacja przedstawiała się w miejscowości Simbach am Inn. W jednym z domów w środę (1.06.16) policja odkryła zwłoki trzech kobiet i mężczyzny. W pobliskiej miejscowości Julbach z odmętów wyłowiono martwą 80-letnią kobietę.

W nocy ze środy na czwartek sytuacja w regionie dotkniętym powodzią nieco odprężyła się, poziom wód zaczął opadać. Meteorolodzy ostrzegają jednak przed dalszymi ulewami. W ponad 8 tys. gospodarstw domowych brakowało prądu.

Silne opady spowodowały powodzie także w Północnej Nadrenii-Westfalii. Szczególnie trudna sytuacja wystąpiła w miejscowości Xanten, gdzie woda wdarła się do słynnego Starego Miasta. Rzeki wezbrały także we Francji. Ze względu na wysoki poziom wody w Sekwanie władze Paryża zamknęły dla zwiedzających słynny Luwr.

DPA / Bartosz Dudek