1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Katharsis w SPD

13 listopada 2009

SPD ma nowego szefa. Niespodzianki nie było. Został nim Sigmar Gabriel. SPD na kongresie w Dreźnie próbuje wyjść z kryzysu. W ostatnich wyborach parlamentarnych zrobili najgorszy wynik w powojennej historii Niemiec

Zdjęcie: AP

Centralnym punktem pierwszego dnia kongresu SPD były dwa przemówienia; dotychczasowego przewodniczącego partii, Franka Münteferinga i jego następcy, Sigmara Gabriela. Zjazd potrwa do niedzieli. Teraz po wyborze nowego kierownictwa, socjaldemokratów czekają spory programowe. W partii jest zgoda co do jednego – trzeba wrócić do korzeni i przesunąć się z centrum na lewo.

Franz Müntefering wygłosił w Dreźnie swoje ostatnie przemówienie jako szef SPDZdjęcie: AP

Standing ovation

Zmiany w Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zaczęły się od trzyminutowych owacji na stojąco po przemówieniu odchodzącego przewodniczącego partii, Franka Münteferinga. Ten, choć bił się w piersi za ostatni „przerażający” wynik wyborczy, to jednak zagrzewał do walki w opozycji – „Nie opuszcza nas duch walki. Jesteśmy gotowi walczyć. Wrócimy”. We wrześniowych wyborach SPD uzyskała jedynie 23 proc. poparcia. Jej wyborców przejęli głównie postkomuniści z Die Linke. A kandydat SPD na kanclerza, Frank-Walter Steinmeier przegrał z kretesem z Angelą Merkel. Jednak Müntefering nie obarcza go winą za kiepski wynik – „Frank nie musi się wycofywać z żadnego słowa. Zrobił dla nas co w jego mocy”. Müntefering jest jedynym, który ponosi personalne konsekwencje, bo Steinmeier, choć przegrał w wyborach, ma nowe zadanie – wygrać w opozycji. Już kilkanaście godzin po głosowaniu nowy klub parlamentarny socjaldemokratów wybrał go na swojego przewodniczącego.

Franz Müntefering (l) i Sigmar Gabriel (p)Zdjęcie: picture alliance/dpa

Nadzieja

Odpowiedzią na problemy i wyborczą klęskę SPD ma być nowy tandem. Sigma Gabriel i Andrea Nahles. On został nowym szefem. Ona nowym sekretarzem generalnym – „dobrze, że teraz SPD będzie miało kobietę jako sekretarza generalnego, bo w ostatnich latach była u nas wystarczająca ilość testosteronu” – tak mówiła Nahles na chwilę przed swoim wyborem. Wiceprzewodniczącymi partii zostali; Hannelore Kraft, Klaus Wowereit, Olaf Schulz i Manuela Schwesig.

Wielka Trójka SPD: Franz Müntefering, Sigmar Gabriel, Frank-Walter SteinmeierZdjęcie: picture alliance/dpa

Lider

50-letni Sigmar Gabriel, choć jest w partii od 18-stego roku życia, i pełnił już wiele funkcji partyjnych i państwowych, teraz ma robić za nową twarz ugrupowania. „To polityczna cezura dla SPD” – tak zaczął swoje przemówienie do 525 delegatów, których prosił o głosy. Otrzymał ponad 94-ro procentowe poparcie. Dziękował Frankowi Münteferingowi. Powiedział, że ucieszyły go brawa i owacje po przemówieniu jego poprzednika - „Chętnie byłbym ministrem w rządzie Franka Münteferinga”. Gabriel wziął też odpowiedzialność za poprzednie lata - „czuję się odpowiedzialny za wszystko co zrobiliśmy w ostatnich latach”. Cytował Willy’ego Brandta – „każde czasy potrzebują nowych rozwiązań”. Gabriel stawia na „solidarność z innymi, którzy żyją obok nas”, i edukację – „potrzebujemy pieniędzy na kształcenie, od przedszkoli po uniwersytety”.

Franz MünteferingZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Nowe rozdanie

Do dzisiaj SPD wykluczało koalicję z postkomunistyczną Lewicą. Powody były głównie osobiste. Jeden z liderów Die Linke, Oskar Lafontaine, kilka lat temu opuścił SPD i spektakularnie rozstał się ze swoimi największymi, politycznymi przyjaciółmi; Gerhardem Schröderem i Frankiem Münteferingiem. Teraz, gdy żadnego z tych dwóch już nie ma w kierownictwie SPD, koalicja z postkomunistami nie jest, co najmniej, wykluczona. „Nie ma dla mnie sensu pryncypialnie zamykać się przed potencjalnymi koalicjantami” – zapowiedział przewodniczący Gabriel, po tym jak wezwał partię do "zachowania jedności".

Andrea NahlesZdjęcie: AP

Katharsis?

Wbrew oczekiwaniom kongres SPD nie zamienił się w samobiczowanie dotychczasowych liderów. Jedyną niespodzianką, był brak jakichkolwiek niespodzianek. Politolog z uniwersytetu w Getyndze, prof. Franz Walter ocenia, że Gabriel chce dorównać szefowi liberałów, Guido Westerwelle'mu. „Gabriel starał się być dowcipny i mówić językiem ulicy. Właśnie te cechy pomogły Westerwelle’mu uzyskać doskonały wynik wyborczy” – ocenia politolog. Michael Sommer, przewodniczący centrali związków zawodowych, DGB, który przemawiał na zjeździe w Dreźnie powiedział, że „Niemcy potrzebują mocnej SPD”. Po pierwszym dniu kongresu trudno jednak znaleźć komentarz, który prognozuje wzmocnienie socjaldemokratów po nowym rozdaniu stanowisk.

Marcin Antosiewicz

Red. odp. Andrzej Pawlak

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej