1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kobiety w islamie. "Kto to robi jest grzesznikiem"

Kersten Knipp / Barbara Cöllen11 stycznia 2016

Pozycja kobiet w krajach muzułmańskich wydaje się na pierwszy rzut oka podobna. Z punktu widzenia telologicznego nie ma jednego, obowiązującego obrazu kobiety w islamie. Interpretacje Koranu mogą jednak szokować.

Ägypten Kopftuch "Schleier"
Zdjęcie: DW/W. AlBadry

65-letni Muhammad Salih al-Munajjid żyje we współczesnym świecie. Jednak religijne wywody urodzonego w 1960 roku syna palestyńskich uchodźców z Syrii, mieszkającego od młodości w Arabii Saudyjskiej muzułmańskiego teologa czyta się jak dokumenty z bardzo odległych czasów.

Publikuje on je na jednej z najpopularniejszych w świecie arabskim salafickich platform internetowych, „islamqa.info”.

Przykład: młody mężczyzna prosi o odpowiedź na nurtujące go pytanie: Jak obchodzić się z niewolnicami, które przebywają w jego kraju, Arabii Saudyjskiej? Czy wolno jest odbywać z nimi stosunek płciowy? I to wtedy, kiedy jest się żonatym? Tego, co pytający rozumie pod pojęciem „niewolnice”, sam nie wyjaśnia. Zakłada, że wiadomo, o co chodzi. W Arabii Saudyjskiej tak nazywa się pracujące w tym kraju służące z Azji Południowo-Wschodniej.

"Porozumienie między uczonymi"

Islamski uczony zna odpowiedź na pytanie młodego mężczyzny. „Islam pozwala mężczyźnie na stosunek płciowy z niewolnicą, niezależnie od tego, czy jest żonaty z jedną czy z kilkoma kobietami czy też jest nieżonaty”. Na uzasadnienie tego teolog muzułmański przytacza fragmenty Koranu, biografię proroka Mahometa i opinie czołowych szejków. „Uczeni – pisze – są jednomyślni w swojej ocenie i nikomu nie wolno uważać tego za zabronione ani też zabraniać. Kto to robi jest grzesznikiem, który zamierza się na konsensus uczonych”.

Radykalny kaznodzieja Muhammad Salih Al-MunajjidZdjęcie: youtube/IslamQA.com

Ocena ta (tzw. fatwa) dotycząca dostępności seksualnej Azjatek, przyjeżdżających do Arabii Saudyjskiej właściwie tylko do pracy w charakterze służących, jest tylko jedną z opinii wyjaśniających kontrowersje wokół kobiet z szeregu innych fatw, które codziennie publikują muzułmańscy teologowie.

Jak ocenia Madawi al-Rasheed, etnolog z londyńskiej School of Economics, tylko w drugiej połowie XX wieku saudyjscy uczeni wydali 30 tys. fatw. Małżeństwo, higiena osobista, pytania z zakresu medycyny – nie ma obszaru, którego pobożni mężczyźni nie dotknęliby swoimi wyrokami.

Koran można interpretować na wiele sposobówZdjęcie: Getty Images/AFP/M. Al-Shaikh

Zasłona jako symbol

Zdominowane przez ultrakonserwatywnych wahabitów kręgi religijne w Arabii Saudyjskiej tworzą jeden z biegunów trudnej do ogarnięcia dyskusji o pozycji kobiety w islamie. Po drugiej stronie znajdują się kobiety – często świeckie lub muzułmańskie feministki, których odpowiedzi diametralnie różnią się od poglądów wahabitów.

W jednym obie grupy są zgodne: Postępowanie wobec kobiet ma w islamie zasadnicze znaczenie. Bardziej niż kiedykolwiek - pisze tunezyjska feministka i historyczka Sophie Bessis – teolodzy z Bliskiego Wschodu próbowali narzucić im religijną tożsamość.

Wskazuje ona na to, że ta tożsamość jest zdana na znaki i symbole, które odzwierciedlają się w tradycyjnym ubiorze muzułmanek. „Tożsamość=religia=zasłona, to jest ten tryptyk, który Arabom proponują ruchy islamskie, bez większych trudności przez nich przejęty - pisze Bessis w swojej publikacji "Les Arabes, les femmes, la liberté" ("Arabowie, kobiety, wolność").

Od lat okrywanie całego ciała jest symbolem, który muzułmanie i nie-muzułmanie najwyraźniej kojarzą z islamem. Jednak jest to wieloznaczna symbolika. W ubiegłych latach kilka zachodnich feministek widziało w tym symbol emancypacji.

„Kobiety w burkach nie są przynajmniej oceniane na podstawie wyglądu” – napisała australijska eseistka Helen Razer. Ibtissam Bouachrine, pochodząca z Maroka kulturoznawca, wykładająca na Smith College w Massachusetts, zaprzecza temu. Zasłanianie się pełni zupełnie inną funkcję - pisze w swojej publikacji "Women in Islam. Myths, Apologies, and the Limits of Feminist Critique". „Jako mobilny dom, zasłona przypomina stale, że naturalnym miejscem dla kobiety jest dom" – tłumaczy.

Amina Wadud, badaczka islamu w USAZdjęcie: Abderrahmane Ammar

Jak feministki czytają Koran

Czy jednak głęboko wierzącym muzułmanom rzeczywiście chodzi o to, żeby trzymać swoje żony czy córki w domu lub, gdy to możliwe, co najmniej za zasłoną? Muzułmańskie kobiety zaprzeczają. Inaczej niż laickie obrończynie praw kobiet argumentują one opierając się na Koranie – badają go wyszukując różne możliwości interpretacji przede wszystkim na potrzeby kobiet.

Nie można obecnie, pisze na przykład wykładająca w USA badaczka islamu Amina Wadud, rozumieć Koranu w ten sam sposób jak wtedy, kiedy powstawał.

To odnosi się też do zrozumienia zasłaniania się kobiet. W okresie powstawania Koranu, pisze Wadud w swojej książce "Quran and Woman", zasłaniały się raczej kobiety z bogatych klanów. Zakrywanie ciała świadczy bowiem o skromności. Z tego wnioskuje ona, że Koran traktuje skromność jako cnotę. W Koranie – podkreśla Wadud - chodzi o zasadę skromności, a nie o zakrywanie czy izolowanie, kobiety. „To były specyficzne okoliczności w tamtych czasach” – dodaje.

Islam nie zna żadnych wyższych teologicznych zwierzchników. Istnieje wiele równoległych interpretacji, które różnią się od siebie w zależności od regionu, różnic wyznaniowych, grup społecznych, a także – jak w przypadku częściowo dobrze opłacanych wahabitów w Arabii Saudyjskiej – od osobistych zainteresowań. To komplikuje znalezienie odpowiedzi na pytania teologiczne; wszystko bowiem wciąż się zmienia. Odnosi się to też do kwestii dotyczących kobiet, które na pierwszy rzut oka wydają się oczywiste.

Kersten Knipp / Barbara Cöllen